|
jaki kram taki pan
WoM2 - Wszystko o Metin2 |
Jaki kram taki pan
/Tekst niniejszy rodził się w bólach od trzech dni, jest kalekim wcześniakiem. Jeśli będę w stanie w jakimś stopniu go odkaleczyć, zrobię to innym kolorem czcionki. Albo go wykasuję/
Bóg stwarzał słowem i stawało się, z niczego – COŚ.
Było to dość dawno. Przedostatnio i ostatnio stwarza człowiek: organizuje, produkuje, zawsze z czegoś, zawsze olbrzymim nakładem sił i środków. Cepy, mur chiński, Ludzie bezdomni, Biblioteka Społeczna, powstanie listopadowe – wszystko to – to ludzkie dzieła. Mniej lub bardziej doskonałe/niedoskonałe.
Jeśli jest porządek – znaczy jest kultura: nikt nie paskudzi lub niewielu paskudzi, ktoś sprząta. Od narzekań bałaganiarzy, że bałagan jak cholera, zupełnie bałaganu nie ubywa; od marudzenia, że to czy owo nie zrobione, owo „to i owo” nie staje się zrobione.
Większość dzieł ludzkich jest niedoskonała, nie osiąga pożądanych standardów. Perfekcjoniści-teoretycy patrzą na to ze zgorszeniem, wyrażają zgorszenie – i czują się WIELCY. Polska jest mocarstwem w marudziarstwie i „powinno-się-zrobić-tak”-izmie.
Większość dzieł ludzkich jest niedoskonała, nie osiąga pożądanych standardów - nie znam instytucji doskonałych. Państwo polskie – wskażcie mi choć jedną instytucję, jedną dziedzinę życia, która funkcjonuje przyzwoicie!
Wszechobecne głupstwo domaga się ładu, porządku, kar za nieład i nieporządek, a nie rozumie wszechobecne głupstwo, że trzeba zacząć pracować na rzecz ładu i porządku, wychowywać się do ładu i porządku i wychowywać nasze młode.
Teraz wszystko zło przez „komunę”, masonów i Żydów, gdy byłem młodszy, uosobieniem zła była sanacja i różne zaplute karły, potem element antysocjalistyczny.
W lustro patrzymy własnymi oczyma, widzimy herosów – powstańców i „za waszą i naszą”, - i jedziemy na saksy, i kupujemy to, co inni potrafią wyprodukować (często naszymi rękoma)..
Robimy pif-paf w lasach i na ulicach – i to mamy za patriotyzm.
Co rok szkoły wyższe opuszcza kilkaset tysięcy godności, dyplomów, aspiracji – i niemocy.
Wszyscy widzimy: źle się dzieje w państwie polskim. Żle się dzieje przez NICH, tych innych, co wokół. My mamy koncepcję, gdybyśmy tak mieli ludzi i środki, to byśmy, kurde,... ho, ho, ho!
Z życia: 1. Wśród piszących długopisów i ołówków JEDEN jedyny złamany. Osoba, która, być może, złamała go i nie zatemperowała, sięgnęła akurat po niego... - Kurde, zupełnie nie ma czym pisać! 2. Trzy osoby zatrudnione, fatalna plątanina kabli... Wszyscy widzą, wszyscy narzekają, a krasnoludki nic, nie wzięły się do roboty. Polska - to my. Polska mizeria i polska wspaniałość – to my. Wygląd i organizacja naszego miejsca pracy – to my. Jaki kram, taki pan.
jan urbanik
Czasem jest odwrotnie... jaki pan taki kram. Panów coraz mniej, a ci co pozostali wolą nie obciążać swoich barków "kramem" , niech kram organizuje się siłą bezwładności.
Kurde, racja: panów coraz mniej, kramy coraz nędzniejsze. Kiedy kramem zawiaduje nie pan, a parobek - kram schodzi na psy.
Kramom trza przywrócić panów, Polskę odparobczyć trza.
Ale jak?
Trzeba próbować, trzeba próbować...
jan urbanik
Życie nie stoi w miejscu. PAN może doprowadzić KRAM do rozkwitu lub zguby.
W ostatecznym rachunku liczy się PAN: jego idea, wola realizacji idei, praca.
Wszystkie ludzkie dzieła rodzą się w ludzkich głowach. Wszystkie są owocem ludzkiej pracy.
"Po owocach ich poznacie je" - powiedziano w Piśmie, tyleś wart, ile dałeś światu.
jan urbanik
|
|