|
Pierwsze wrażenia
WoM2 - Wszystko o Metin2 |
UWAGA: wszelkie ewentualne spoilery należy obejmować tagiem "SPOILER". Niezastosowanie się do powyższego grozi ostrzeżeniem! //Szynek
Premiera już za nami, podzielcie się wrażeniami ( ale mi się zarymowało )
Mnie ogólnie od pierwszych sekund BioShock2 wciągnął i wgniótł w fotel. Gierka jest po prostu wypasiona. I nie zapomne pierwszej wizyty pod wodą..
Jest lepsza od jedynki jedyne wady to ze grafa moglaby byc lepsza no i to ze jest bardzo podobna do jedynki gameplay praktycznie pozostal bez zmian niby streujemy big daddym ale wcale nie jestesmy bardziej potezni niz bohater pierwszej czesci latwo jest zginac
No cóż przede wszystkim NIESAMOWITE , świetnie zrobione ,oczywiście jest parę szczegółów których można się uczepić ale ja nie będę, gra po prostu wymiata chodzenie pod wodą to nie zapomniane wrażenia a spotkanie z Big Sister miażdży.
Ja chciałbym tylko wszystkich prosić, aby w tym temacie NIE spoilerować. Dziękuję.
Klimat jest zdecydowanie inny. Mniej tutaj klimatu artystycznej bohemy/szalonych naukowców, ale - choć fabuła nie jest chyba do końca wyjaśniona - gra się znacznie przyjemniej. Zakończenia nie są takie bezpłciowe, jak to miało miejsce w pierwszej części.
Co też bardzo mi się podobało toto, że twórcy nie wyręczyli się "czystami" modelami splicerów dla kluczowych postaci tylko zrobili zupełnie nowe. Duży plus.
Fanie też, że wykorzystali dużo pomysłów z concept artów, które nie trafiły do jedynki.
Ktoś wie, czy będzie trzecia część?
edit: Dodam jeszcze, że wiertło to najlepsza broń jaka się w grach pojawiła Nie wiem, czy to na skutek błędu, czy celowego działania twórców, ale od pewnego momentu znikły mi wszystkie bronie palne. Ale nie załuje - wierło + kilka plazmidów = ownage.
BioShock 3 is an upcoming game in the BioShock franchise, scheduled to be released in 2011 along with the BioShock motion picture.
a co do wrażeń z gry: ocenię dopiero jutro jak dostanę egzemplarz z figurką Przyznam jednak z filmików i zdjęć - wygląda to obiecująco
Co też bardzo mi się podobało toto, że twórcy nie wyręczyli się "czystami" modelami splicerów dla kluczowych postaci tylko zrobili zupełnie nowe. Duży plus. Czyli wzięli sobie sobie do serca sugestie graczy
Szynek - bez przesady. BioShock 6? No litości
Gram na hard i musze powiedziec ze pokonanie big sister nieuzywajac vita chamber jest bardzo trudne jestem po pierwszej walce w ktorej zuzylem prawie wszystkie apteczki i eve amunicji tez sporo zeszlo. Najlatwiej zalatwic ja wiertlem cale paliwo zuzylem ale to najprostszy sposob.
mnie cieszą nowe modele postaci niezależnych klimat jest świetny, i bardzo podobny do tego z jedynki. Niektóre elementy jednak sprawiają wrażenie wtórnych. multi? Wszędzie ruchawka, zniszczenia i pożoga tempo bardzo szybkie i gra się całkiem fajnie, ale jednak ekipa 2k niespecjalnie się na multiplayerze zna, co widać. poza tym jak na razie nie udało mi się znaleźć praktycznie żadnych ludzi grających w inny tryb niż deathmatch. fabuła jest bardzo dobra i świetnie prowadzona, brakuje jednak tego czegoś, jest zbyt jasna jak dla mnie. Fajne są też nowe, bardziej zróżnicowane modele (splicerzy, siostrzyczki, nowy typ tatuśków). co ciekawe grafika jakoś bardzo się nie zmieniła, za to wymagania nieźle podskoczyły (w jedynkę gralem na najwyższych bez cięć, tu na średnich haczy) ogółem pierwsze wrażenia jak najbardziej spoksik kurde ale esej mi wyszedł edit: może jeszcze a propos fabuły, to brakuje mi tej niewiedzy o co common, i składania powoli informacji na podstawie tego co słyszymy i widzimy. tutaj od początku znamy cel i do niego skrzętnie dążymy. cóż, bolączka sequeli
Najbardziej mi się spodobał sposób rozgrywki - podczas zbierania adamu przez LS trzeba się wręcz okopać, a potem z bliska walić z cudownego wiertła Nie wiem czemu ale... może nie klimat, ale coś tutaj jest innego. Fabuła jest dla mnie na razie średnia (CordonJack dobrze to ujął) Jednak optymalizacja grafiki (doczytywanie tekstur podczas samej gry) jak na takie wymagania to prezentuje się przeciętnie, ale ważne że komp udźwigł grę. Ogółem teraz czekać na spolszczonko, a potem na DLC, a potem na ... kto wie
Muszę przyznać, że mi też dużo bardziej podoba się nowy sposób zbierania Adama. Można też zbierać ślimaki bezpośrednio - Spoiler: po tym jak Ojciec Walter niszczy wagon, którym jedziemy, a my lądujemy na dnie.
Co do spolszczenia - zastanawiam się, jak sobie poradzą z Pauper's Drop. Łopatologicznie chodzi o jakieś zbiegowisko biedoty, ale jak to ładnie przełożyc, żeby utrzymać "bioshocowe" nazewictwo?
No więc tak : zacząłem grę na medium , bo nie wiedziałem czego się spodziewać. Na tym poziomie gra to raczej dynamiczna strzelanka niż survival. Splicery są bardziej upierdliwe niż groźne, big sisters nie stanowią wyzwania zaś tatuśkowie alfa to śmiech na sali, niektórych splicerów trudniej ubić.Podoba mi się system hakowania- co prawda nie stanowi już takiego wyzwania,ale bardziej się sprawdza. Brak mi craftingu, ale jako że druga część jest bardziej skierowana na dynamiczną walkę to jest to zrozumiałe.Co do plazmidów i ulepszeń- ich zdobywanie jest tak samo szybkie jak tempo akcji, co może się podobać ale ma i wady.Większości plazmidów nawet nie używałem, tak samo jak i toników. Z racji szybkiego tempa akcji rzadko też używałem kamer do badań, co i itak nie przełożyło się zbytnio na większą trudność. Szkoda tylko że ten "unstable teleport plazmid" był tylko krótkim przerywnikiem. @Inq : w kwestii zablokowania wszystkich broni : użyłeś toniku o nazwie bodajże "drill spiecialisation", dają one specjalizację z wiertła ale blokuje wszystkie inne bronie. W zamian daje jeszcze większe obrażenia wiertłem, dodatkowe zmniejszenie zużycia paliwa i mniejsze zużycie eve przez plazmidy. Zresztą sam opis mówi za siebie : Po co ci broń ? Masz wiertło i prawie nieskończone użycie plazmidów !! Jeśli ktoś lubi hardkor to polecam na maks ulepszyć wiertło i użyć ten tonik nawet bez ulepszenia z tym tonikiem szarżą prawie wszystkich przeciwników rozkładasz na raz ! W ogóle ulepszenia broni są dobrze przemyślane- nie wiem czy zauważyliście, ale shotgun nie ma amunicji elektrycznej, w zamian można ulepszyć go tworząc shotgun tesla który do każdego strzału dodaje ładunek elektryczny, w zamian dano amunicję przeciwpancerną. tak samo w kuszy podoba mi się ulepszenie zoomu, a do tego bełty rakietowe i rozwalasz wszystko:) W gatlingu natomiast ostatnie ulepszenie daje rykoszety- przydatne w korytarzach, nie musisz specjalnie celować i tak jest jatka
Niestety twórcom należą się też joby za brak optymalizacji. Znowu, tak jak w pierwszej części gra ma problemy z DX10. Mam Windows 7 i GF 8800 GT i niestety muszę grać na DX9. Co jest niezrozumiałe, tym bardziej że Unreal Engine 3 to silnik bardzo elastyczny - inna gra na tym samym silniku : Mass Effect 2 nie ma problemu z obsługą DX 10, ponadto w ustawieniach ME znajdziesz nigdzie napisu DX10 tylko poszczególne funkcje obsługiwane przez te biblioteki, i one działają bez problemu.
@Inq : w kwestii zablokowania wszystkich broni : użyłeś toniku o nazwie bodajże "drill spiecialisation", dają one specjalizację z wiertła ale blokuje wszystkie inne bronie. W zamian daje jeszcze większe obrażenia wiertłem, dodatkowe zmniejszenie zużycia paliwa i mniejsze zużycie eve przez plazmidy. Dzięki! Opisu nie czytałem, bo plazmid zostal dodany automatycznie - było akurat wolne miejsce. Wiertło miałem ulepszone maksymalnie i 2 toniki usprawniające jego działanie (ten wymieniony + coś jeszcze z obrażeniami chyba). Jedyny moment, w którym denerwował mnie brak broni to było Spoiler: na samym końcu gry, kiedy trzeba rozwalić rury aby zalać salę - musiałem skakać z tego pulpitu z przełącznikami. Apropos plazmidów - dobrze, że twórcy zrezygnowli z podziału 3 kategorie plazmidów nie bojowych. Teraz to ma sens.
W drugim levelu miałem za zadanie nakrecic film podczas walki z brutem i napuscilem na niego Big Daddyego ktory go zabil a zadania mi niezaktualizowalo chyba bede musial powtarzac level.
Gra świetna moim zdaniem lepsza od 1 ale rivet gun został zjechany bardziej skopac sie nie dało no i frustracja jesli chodzi o błedy grafiki ... poza tym swietnie ide grac
Bardzo dobra gra, jak powiedział by mój dziadek. Drill- Najlepsza broń do walki w zwarciu. Alpha Series- Graficznie nie widzę większej różnicy między jedynką. moment harvestovania przez LS ADAMu- jedyne momenty kiedy Drill pokazuje na co go stać. SPOILER! Zakończenie- Spoiler: Nie podobało mi się że Giniemy. Koniec Spoilera
Spoilery oznaczaj na przyszłość tagiem "SPOILER"! //Szynek
Moja kolej. W nowego Bioshock'a gram trzeci dzień, jestem dopiero w "Dionysus Park" i jestem całkiem zadowolony z tego, co widzą moje oczy.
Klimat tak samo dobry (a momentami nawet lepszy) jak w jedynce. Grafika oczywiście poprawiło się nieco, choć momentami z teksturami dzieją się dziwne rzeczy (zwłaszcza, kiedy patrzymy na coś z daleka). W samym gameplay'u również nie wprowadzono żadnych kolosalnych zmian, pojawiło się jedynie kilka pomniejszych poprawek, na przykład zwiększono limit pieniędzy oraz usunięto zbędny podział na rodzaje toników.
Do całej gry mam tylko 2, ale bardzo poważne zastrzeżenia. Po pierwsze, fabuła- tak jak Bioshock był w niektórych miejscach kalką System Shock'a 2, tak Bioshock 2 jest w niektórych miejscach kalką pierwszego Bioshock'a. Oczywiście nie napiszę dokładnie o co chodzi ale odniosłem wrażenie, że wiele postaci i wydarzeń było mocno inspirowanych pierwowzorem. Drugą wadą jest poziom trudności. Znowu zbyt niski, obecnie osiągnąłem górny limit pieniędzy oraz amunicji do prawie każdej broni. Grę nadal można ukończyć korzystając z 2-3 plazmidów i kilku toników znalezionych po drodze.
Tyle ode mnie, wracam do gry
Poziom trudności dla mnie też jest za niski, z full wiertłem robie co chcę, ale zauważ że ta gra ma dotrzeć do szerszego grona odbiorców. Delektuję się tą grą i jestem przy walce z pastorem. Bardzo podoba mi się sposób walki, boty, wierzyczki od Rumblera - naprawdę jestem pod wrażeniem. A postaci z jedynki wg mnie nikt nie przebije, chociaż, ci też mają w sobie moc Niestety te doczytywanie tekstur i różnorakie bugi bardzo mnie wkurzają.
w kwestii zablokowania wszystkich broni : użyłeś toniku o nazwie bodajże "drill spiecialisation", dają one specjalizację z wiertła ale blokuje wszystkie inne bronie. Nie, nie mów. Czytałem przecież tego posta przed zagraniem, a w trzech czwartych gry się dziwię dlaczego broni zmienić nie można. Zabijałem wszystkich wiertłem od Fontaine Futurics, aż do końca gry! o.O Przepraszam za offtopic.
pozdrawiam, Gigsav
Przeszedłem sobie BS2 a zaraz po tym wziąłem się za BS1 po raz kolejny. Muszę stwierdzić, że 1 ma dla mnie lepszą fabułę jest więcej zwrotów akcji w 2 to chyba był jeden zwrot jak Spoiler: zabijamy naszego przewodnika Sinclair'a a tak to więcej ich nie widzę. W BS1 była bardziej złożona fabuła.
Na przyszłość oznaczaj spoilery tagiem "SPOILER"! //Szynek
Przez całą grę porównywałem Bioshocka 2 do pierwszej części więc nie byłem za bardzo obiektywny. Klimat troszeczkę stracił na wartości m.in poprzez brak duchów czy elementów zaskoczenia (splicery udajęce trupy) [ w dwójce rzadko wykorzystywano ten trick], brakuje wyrazistych postaci drugoplanowych. Lokację są piękne i dobrze rozplanowane ale nie robią juz takiego wrażenia jak Fort Frolic czy Arcadia. Ale jakby nie patrzeć sequel daje radę m.in dzieki mozliwosci wceielenia się w Big Daddy-ego, konfrontacje z Big Sisster, wędrówki po dnie morskim czy chociażby opieka nad siostrzyczkami. Jest dobrze.
No i premiera drugiej części wspaniałej gry za nami.
Pierwsze miejsce w dziesiątce najlepszych gier Wielkiej Brytanii w pierwszym tygodniu po premierze, wysoka średnia ocen w internecia, ogólnie ciepłe przyjęcie gry przez fanów.
Graliście w nią? Jeśli tak, jakie macie wrażenia?
Mi gra zdecydowanie sie podobała... Choć oczekiwałem czegoś więcej. Twórcy nie wykorzystali potencjału, jaki tkwi w grze Tatuśkiem - nie czuć tej siły, nie czuć tej mocy ani wrażenia prowadzenia chodzącego czołgu, wgniatającego przeciwników w ziemie... Także opiekowanie się Little Sister mogło zostać troche bardziej dopracowane. W grze sprowadza się tylko do biegania od ciała do ciała i chronieniu podopiecznej przed splicerami.
Bronie... Są ciekawe, chociaż ja i tak przez cały czas korzystałem z wiertła (po dokupieniu wszystkich toników do wiertła dopiero się wymiata...). Z nowych doszła harpunnica, przypominająca bardzo kuszę z pierwszej części gry, nitownica (strzela zwykłymi i ciężkimi nitami, można nią także zastawiać pułapki) i działko maszynowe. Z starych broni mamy nieco zmodyfikowaną strzelbę i wyrzutnie granatów i min. Świetnie według mnie spisuje sie maszyna hakująca, którą oprócz hakowania można wykorzystać do... stawiania ostrzeliwujących wroga działek!
W tonikach wielkich zmian nie ma. Twórcy dodali parę nowych, poza tym wszystko jest po staremu... I może dobrze, bo po co zmieniać coś, co działało dobrze już w pierwszej części?
Nie ma wielu nowych plazmitów, niestety, a możliwość ich łączenia troche mnie rozczarowała - można je łączyć jedynie z Cyklonową Pułapką. Fajnie spisuje sie Scout, pozwalający na wyjście z ciała i poszpiegowanie wrogów.
Gra jest szybka i dynamiczna, ale nie znaczy to, że bezmyślna. Planowanie starć może sprawić wiele frajdy. Przejdziesz Scoutem przez dzwi, pozastawiasz na wrogów plazmidami pułapki i postawisz manekina, którego splicery zaatakują, odnawiając ci życie?
Wtargniesz, rozstawiając działka i hakując maszyny? Czy może po prostu wpadniesz do pomieszczenia, rozrzucając wrogów po ścianach ulepszoną telekinezą, masakrując ich przy okazji wiertłem?
Możliwości jest naprawdę wiele. Doszły też nowe modele splicerów (zaglądając do książeczki z artami można dojść do jednego wniosku: ci, którzy je zaprojektowali, mają chorą wyobraźnie! ).
Gra jest brutalna i krwawa, jak jedynka, choć strasznych fragmentów nie ma wiele. Akcja toczy sie za szybko i... może troche za dużo to walk. Sporo statysfakcji daje jednak obserwowanie tego, jak z zwierzyny zmieniami sie w myśliwego, zdobywając nowe toniki, plazmidy i bronie.
Hmm... Ogólnie nie jest źle, fabuła też jest fajna, a zakończenia o niebo lepsze niż te z jedynki. Czegoś mi jednak brakuje. Klimat wciąż jest, ale to jednak nie to samo...
A, zapomniałbym o multiplayerze. Jest, ma nawet oddzielną fabułę, ale widać, że to tylko dodatek. Gra sprawia frajde, ale bez rewelacji. Twórcy mogli też dodać parę nowych trybów (odpieranie fal splicerów sterowanych przez AI to by było coś!), a tak mamy tylko stary jak świat deathmath i wojny mieszkańców (walki drużynowe). To za mało!
Moja ocena to 9/10. Gra jest świetna, ale... Nie sprostała moim oczekiwaniom. Chociaż może to wina zbyt wygórowanych oczekiwań, jakie miałem, a nie gry
Twórcy nie wykorzystali potencjału, jaki tkwi w grze Tatuśkiem - nie czuć tej siły, nie czuć tej mocy ani wrażenia prowadzenia chodzącego czołgu, wgniatającego przeciwników w ziemie... Bioshock 2 i tak jest zdecydowanie zbyt łatwy, gdyby Delta był jeszcze silniejszy i bardziej odporny, to chyba w ogóle mielibyśmy wrażenie grania z permanentnym "god mode"
Bioshock 2 i tak jest zdecydowanie zbyt łatwy, gdyby Delta był jeszcze silniejszy i bardziej odporny, to chyba w ogóle mielibyśmy wrażenie grania z permanentnym "god mode"
To prawda, ale twórcy mogli dodać parę smaczków podobnych do szarży wiertłem; jakieś skoki z góry na splicerów, jak w tym przerywniku na początku, przebicie wiertłem, itd.
Ale trzeba przyznać że jest troche trudniejszy od jedynki.
Lepiej by było jak byśmy dostali czołg, ale za to całe hordy splicerów (tak średnio po 10 sztuka atakowało podczas harvestowania i to na hardzie) Jak zdobyłem wszystkie toniki wiertła, to już w ogóle nie chciało mi się żadnych pułapek stawiać (ew. ze 2 mini wieżyczki), a podchodzących po prostu dashowałem i tyle Poziom w ogóle jest niski,
Spoiler: jak walczyłem z dwiema BS prawie na końcu, to rozwaliłem je spopieleniem i baczkiem paliwa
a pod koniec gry już nawet nie zwracałem uwagi na ostrzał, tylko prułem każdego po kolei. zakończenie mnie zlekka zaskoczyło, już myślałem, że
Spoiler: skończy się na zabiciu Eleanor poduszką
ale i tak końcówka bez pazura, praktycznie klon poprzednika
PS: Spoiler: lubię placki
@ Inq: Spoiler: w te rurki wystarczyło ze 3 razy telekinezą walnąć
Pozdro!
każdy ma inne odczucia i nie ma co się spierać
Wczoraj kupiłem długo oczekiwane przezemnie Bioshock 2, teraz instaluję jak się zainstaluję zrobię edita i poopowiadam.
Jak mówiłem dam edita. Dobra miałem kilka problemów z uruchomieniem gry (niektóre nadal mam, zaraz założę temat o nich). Włączam grę i nagle zjawia się mój kochany BD. Gra mi się lepiej niż w 1, czuję się jakoś bezpieczniej. Kiedy pierwszy raz zobaczyłem naszego głównego wroga (Big Sister) dziwnie się poczułem. Ogólnie, narazie lepiej mi się podoba niż 1.
Ja zmieniłbym w końcu system zarządzania plazmidami. Żeby podglądać je można było w każdej chwili (chodzi też o toniki) ale zmieniać w Gene banku. Ponadto do każdego slotu powinna być przypisana liczba żeby nie było cyrków z mieszaniem się slotów podczas upgradowania plazmidów.
Ponadto gdzieś od połowy gry jest za dużo przedmiotów. Może dlatego że w grach zazwyczaj mocno oszczędzam a także zwiedzam każdy możliwy kąt ale tak czy siak mam odczucie że po prostu za dużo jest tej całej amunicji i apteczek. Jedynie z Evą nie przesadzili i było jej w sam raz. Tutaj napomknę że nie grałem samym wiertłem bo nie chciałem. Chciałem żeby było trudniej troszkę i żeby podelektować się dostępnym arsenałem. Ale i tak amunicji nie mogłem wykorzystać do końca. Portfel też szybko był przeładowany kasą nawet gdy nie włamywałem się do automatów
Życzyłbym też sobie więcej zagadek tak jak ta z 4 obrazami.
A ostatnią rzeczą którą bym chciał to edycja kolekcjonerska z laleczką BD w komplecie. Spoiler: Tą którą Eleonor wrzuca do oceanu
Dla mnie jest wyczepisty.Bronie i plasmidy.Kocham to.
Witamy nowego użytkownika.
Bardzo mnie zaskoczyły koralowce, które można na dodatek rozbijać. Lecz boleśnie przekonałem się, że nie warto skakać do basenu. Zjechało mi chyba 1/4 życia .
Jakiego basenu? Tego na początku, na którego krawędzi stoi pierwszy "podstawiony" splicer?
Tak, właśnie ten basen. Dawno nie grałem w Bioshock i teraz nadrabiam grając w 2. Gdy chciałem zabić tego splicera przypadkiem (komp mi się przyciął na chwilkę) spadłem z brzegu/trampoliny.
Spoiler: A mam pytanie dlaczego nie mogę odtworzyć audio nagrań gdy chodzę LS? Używam "T" zamiast "L", tak jak było w jedynce i przyzwyczaiłem się.
Spoiler: No, jak się jest LS to nie można. Później trzeba wejść przez mapę bodajże i ręcznie odsłuchać dzienników.
Spoiler: Ja nie mam takich problemów.
Od premiery Bioshock'a 2 minęło już sporo czasu, więc nie ma co już mówić o pierwszych wrażeniach. Temat zamykam, zapraszam natomiast TUTAJ //Szynek
|
|