ďťż

Polityka jest grą, w której idioci tracą zawsze

Na początku był (podobno) Raj

Człowieka obowiązywał jeden zakaz: nie dla ciebie te jabłuszka!
Nie musiał wiedzieć co jest dobrem, co złem. Był jak zajączek albo tygrysek.
Albo jak Burek, któremu zakazano wstępu na pokoje.

Od wygnania z Raju człowiek musiał walczyć o przetrwanie:
- poznawać prawa natury, by jej zasoby przystosować do własnych potrzeb - kosztem potu i krwi,
- konkurować z innymi osobnikami gatunku i innymi gatunkami o deficytowe dobra.

Temu i owej zdarza się nieprzeparta wola stworzenia raju na ziemi:
wystarczy wymyślić sprawiedliwe zasady, potem je zastosować - i mamy raj, że mucha nie siada.
Bardzo wielu potencjalnych Rajczyków pojawiło się w Solidarności:
moralnych pięknoduchów, a POLITYCZNYCH IDIOTÓW.
Byli tam też polityczni gracze, który myśleli o Raju dla siebie. To pokolenie Platformersów i PiSiaków
Zdania: „Zamówiliśmy ekspertyzę w firmie Premiera, będzie pamiętał, że daliśmy mu zarobić” – nie zmyśliłem.
Usłyszałem to gdzieś własnym, niepowołanym uchem.

Polityczny idiotyzm, nie zawsze idący w parze z moralnym pięknoduszem, skupił się w PiSach, IPeeNach,
walczących solidarnościach i różnych dogmatycznych kółkach socjalistycznych lub sektach.
Często na politycznym analfabetyzmie mas grają cyniczni populiści, bywają oni w szatkach moralistów lub urzędników pana Boga.

Gdyby te pragnienia pięknoduchów były realistyczne w tej mierze, jak są idiotyczne,
od dawna mielibyśmy na Ziemi któryś z rajów: buddyjski, zaratustriański, chrześcijański lub mahometański,
leninowski, maoistowski, polpotowski.

Państwo – to DOM i RODZINA NARODU. Władający państwem prowadzą politykę
wewnętrzną –wobec swego narodu i zewnętrzną – wobec innych państw i narodów.
Polityka JEST NIE TYLKO STANOWIENIEM i PRZESTRZEGANIEM ZASAD, jest sztuką, jest grą.

Polityka wewnętrzna - u nas - prowadzona jest w interesie aktualnej klasy politycznej,
a mieszkańców Polski nie stać, by rządzących zmusić do dbałości o wspólne dobro.
Musieliby się MIESZKAŃCY przepoczwarzyć w OBYWATELI!

Polityka zagraniczna to gra z zewnętrznymi PARTNERAMI,
którzy są przyjaciółmi wtedy tylko, kiedy jako naród państwowy jesteśmy tego godni.

Inaczej:
POLITYKA JEST GRĄ!
W tej grze wszyscy mogą wygrywać, ale głupcy tracą zawsze.

Polityczni idioci dążą, by wszystkie atuty rozgrywających były jawne,
archiwa dostępne JUŻ i dla każdego, dla przyjaciół i wrogów.
Polityczni idioci mogą działać na mocy nawiedzenia lub zbałamuceni,
lub mogą być szkodnikami, świadomie niszczącymi nasze państwo.

Spójrzcie na politykę informacyjną, na gospodarowanie archiwami przez Brytyjczyków.

jan urbanik

PS
To kolejny tekst, którym chcę coś ważnego powiedzieć.
O wiele łatwiej jest chcieć niż powiedzieć.


Polityka jest grą, w której idioci tracą zawsze
(Niby to samo, ale trochę inaczej)

Na początku był (podobno) Raj – kraina bezmyślnej szczęśliwości.

Człowieka obowiązywał jeden zakaz: nie konsumuj tych jabłuszek!
Nie musiał Adam wiedzieć co jest dobrem, co złem.
Był jak zajączek albo tygrysek, albo jak Burek, któremu zakazano wstępu na pokoje.

Od wygnania z Raju człowiek musiał walczyć o przetrwanie:
- poznawać naturę, by jej zasoby przystosować do własnych potrzeb kosztem potu i krwi,
by metodą prób i błędów doświadczać, co jest dobre, a co złe dla niego;
- konkurować z innymi osobnikami gatunku i innymi gatunkami o deficytowe dobra.
I tu również, metodą prób i błędów, musiał doświadczać co jest dobre, a co złe.

Temu i owej zdarza się nieprzeparta wola stworzenia raju na ziemi:
wystarczy wymyślić sprawiedliwe zasady, potem je zastosować - i mamy raj, że mucha nie siada, a Polska Chrystusem Narodów!
Wszelkie wielkie problemy filozofów, wielkie dylematy egzystencjalne znikają.

Bardzo wielu potencjalnych Rajczyków pojawiło się w Solidarności:
moralnych pięknoduchów, a POLITYCZNYCH IDIOTÓW.
Byli tam też polityczni gracze, który myśleli o Raju dla siebie. To pokolenie Platformersów i PiSiaków
Zdania: „Zamówiliśmy ekspertyzę w firmie Premiera, będzie pamiętał,
że daliśmy mu zarobić” – nie zmyśliłem. Usłyszałem to gdzieś własnym, niepowołanym uchem.
Premier główkował, pomniejsi też.

Polityczny idiotyzm, nie zawsze idący w parze z moralnym pięknoduszem, skupił się w PiSach, IPeeNach,
walczących solidarnościach i różnych dogmatycznych kółkach socjalistycznych lub sektach.
Często na politycznym analfabetyzmie mas grają cyniczni populiści, bywają oni w szatkach moralistów lub urzędników pana Boga.

Gdyby pragnienia pięknoduchów o możliwości powrotu do Raju były realistyczne w tej mierze, jak są idiotyczne,
od dawna mielibyśmy na Ziemi któryś z rajów: buddyjski, zaratustriański, chrześcijański lub mahometański,
leninowski, maoistowski, polpotowski czy jeszcze jakiś inny.
Do tej pory nikomu się to jakoś nie udało. Nie wierzę by Kaczyńscy, Ziobro
i Rydzyk na dokładkę byli do tego zdolni.

Państwo, a w nim naród i obywatele – to DOM i RODZINA NARODU.
Władający państwem prowadzą politykę wewnętrzną – wobec swego narodu i zewnętrzną – wobec innych państw i narodów.
Polityka JEST NIE TYLKO STANOWIENIEM i RZESTRZEGANIEM ZASAD WSPÓŁŻYCIA,
jest sztuką, jest grą w której naród jest na tyle przedmiotem co podmiotem.

Polityka wewnętrzna - u nas - prowadzona jest w interesie aktualnej klasy politycznej,
a mieszkańców Polski nie stać, by rządzących zmusić do dbałości o wspólne dobro.
Musieliby się MIESZKAŃCY przepoczwarzyć w OBYWATELI!

Polityka zagraniczna to gra z zewnętrznymi PARTNERAMI,
którzy są przyjaciółmi wtedy i tylko wtedy, kiedy jako naród państwowy jesteśmy tego godni.
POLITYKA JEST GRĄ!
W tej grze wszyscy mogą wygrywać, ale głupcy tracą zawsze.
Bywają siłą roboczą, rynkiem zbytu i mięsem armatnim. I burdelem.

Polityczni idioci dążą, by wszystkie atuty rozgrywających były jawne,
archiwa dostępne JUŻ i dla każdego, dla przyjaciół i wrogów.
Polityczni idioci mogą działać na mocy nawiedzenia lub zbałamuceni,
lub mogą być szkodnikami, świadomie niszczącymi nasze państwo.

Spójrzcie na politykę informacyjną, na gospodarowanie archiwami przez Brytyjczyków.

jan urbanik

PS
To kolejny tekst, którym chcę coś ważnego powiedzieć.
O wiele łatwiej jest chcieć niż powiedzieć.



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  Polityka jest grą, w której idioci tracą zawsze
WoM2 - Wszystko o Metin2