ďťż

- Patriotyzm
- Pobożność


... mogą być również wielkimi wadami narodowymi... zależy od tego, w jakim stopniu są rozwinięte i jak się przejawiają.

... mogą być również wielkimi wadami narodowymi... zależy od tego, w jakim stopniu są rozwinięte i jak się przejawiają.

Basiu, bardzo się cieszę, że jesteś i wypowiadasz się na forum. Wyliczanka ma być próbą naszej oceny, znajdywania naszych cech dodatnich.
cnoty polskie wg Fordor:
//- Patriotyzm
- Pobożność//

- Patriotyzm - zdolność do umierania za ojczyznę, zdolność gardłownia o ojczyźnie,
zdolność do zniszczenia stolicy i rzucenia „na stos” 200 tysięcy ludzi...
by nie miał kto odbudowywać ojczyzny i bronić jej.

- Pobożność – „ i mówiąc właśnie te słowa ‘jako my im dpuszczamy’ - biła bez litości”...
(cytuję z kiepskiej pamięci)
Książę Biskup Warmiński, skądinąd autor „Monachomachii”.
Widziałem jak pobożnięta rozpychały się łokciami,
by z ręki J.P II przyjąć komunię, i słodkie kwilenie Rydzyka.

Życie dla ojczyzny ma sens – ale „polski patriotyzm” wymaga umierania,
z czego ojczyzna ma same straty;
przyzwoitość, „miłość bliźniego” ma sens, a nie puste religijne gesty i pozy:
aborcja pod ziemię – i szczęście pełne pobożniaczków.
Adopcja - tylko pary w pobłogosławionym związku, społeczne sieroty w domach dziecka – nie szkodzi,
bezradne matki topiące swoje dzieci, pełne kryminały i poprawczaki – Pycheń (zwany Licheniem)

I kult Jana Pawła II... czy nas zmienił na lepsze? Nie widzę, może też z powodu ślepoty.
Pomniki, zapomniczona Polska cała, jak dawny ZSRR Leninem, może jeszcze bardziej,
a w polskich duszach nadal megalomania, nienawiść, zawiść...

Fordor, podejrzewam świństwo z Twojej strony:
Celowo tak postawiłaś problem żeby mnie i mnie podobnych rozjuszyć.

jan urbanik


Post ten nie ma żadnych podtekstów (proponuję nie doszukiwać się drugiego dna), ma służyć szukaniu naszych autentycznych dobrych stron, o wynaturzeniach może pisać gdzie indziej....
Czy brakuje nam zalet, a są jedynie pokrętności, nie mogę tego zrozumieć.
Święto Niepodległości jest okazją do podsumowań, analizy nas jako obywateli. Taka jest idea postu.
Również się cieszę, miła Fordor.
Cóż, no to jako zaletę (wyraz "cnota" wydaje mi się zbyt wzniosły...) mogę wymienić to, że jesteście śmiałym i walecznym narodem, że dotychczas mimo wszystko zachowaliście otwartośc, szczerość, gościnność, że jesteście narodem przedsiębiorczym.
Ale decydować o cały naród......... kiedy tu nawet o ludziach znajdujących się na odległości wyciągniętej ręki nie zawsze wiesz, co powiedzieć...

Panie Janie, pozwoli Pan, kiedyś chyba już się o to spieraliśmy. Wystarczy kilka razy wskazać na czyjąś głupotę, moim zdaniem. Jeżeli potrafiło się zrozumieć - nie ma potrzeby w dalszym tej wady wytykaniu. Jeżeli się nie potrafiło - kilkunastukrotne powtórzenie nie pomoże, a najcześciej potrafi wywołać złość, znudzenie, reakcję negatywnę, zamiast zastanowiania się nad problemem i próby faktycznie coś zmienić.
Poza tym, wydaje mi się, iż ciągłe ukazanie samych stron negatywnych również jest mało skuteczne.

Tak uważam.



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  Polskie cnoty
WoM2 - Wszystko o Metin2