|
Problem z anteną bazową
WoM2 - Wszystko o Metin2 |
Niedawno zainstalowałem na dachu a konkretnie na kominie antenę FUTURA 5/8 fali. Mój problem pojawił się wraz z wiatrem antena wpadła w rezonans i w całym domu słyszałem warkot , więc założyłem gumowe podkładki między komin a maszt, ale to nie pomaga przy silniejszym wietrze . Czy ktoś ma jakiś „złoty środek” na wyeliminowanie lub wytłumienia tego rezonansu (drgań) ?[/b]
nie ma. Mam taka sama antene i jak lepiej powieje to sie wychyla o jakies 30 stopni od pionu. Jakby byla supersztywna to by sie polamala. Ja bym sugerowal dobre przymocowanie jej nie na kominie a na jakiejsc rurce czy czym kolwiek.
Sowa, a masz jakieś odciągi do masztu? jeśłi tak, to spróbuj je albo poluzować odrobinę, albo naciągnąć. z tym że na duże wiatry to i tak niewiele pomoże
JA MAM TEZ TAKĄ ANTENE I TAKI SAM PROBLEM JUZ OD 2 LAT I NIE WIEM JAK SOBIE PORADZIĆΦ
Panowie a może to nie wina "rezonansu" tylko niezatkanej rurki i efektu butelki ?? Wiatr dmie w rure i stąd to buczenie, spróbujcie pozatykać wasze maszty . Pozdrawiam.
Już pozatykałem wszystkie dziury i to nic nie dało, dalej dudni.
Qrde no to nie wiem kiedyś miałem podobny problem z anteną telewizyjną, ale to była wina masztu.Wiem jakie to może być denerwujące, mieszkam w bloku na ostatnim piętrze, normalnie spać niedawało. Pozdrawiam.
a moze masz w kominie jakies prety [zbrojeniowe?] przy ktorych jest sruba ktora o nie ociera? jakos nie mam pomyslu na to szczerze mowiac...
Ja bym użył uchwytów do rur z wkładką gumową.Guma tłumi drgania tak jak resor.Jestem pewien że pomoże
Witam kolegów. Temat dość stary natomiast mam pewne doświadczenie z takim objawem wiec postanowiłem się nim podzielić . Jest to na pewno rezonans, (maszt oraz antena nachyla się przez wiatr, sprężystość elementów masztu i anteny powoduje „chęć” powrotu anteny do poprzedniej pozycji natomiast wiatr napiera na nią z w miarę stała siła) dotykałem masztu podczas takiego „buczenia” drga jak stara lodówka, a drgania przenoszą się po ścianie. Moja antena oraz uchwyty znajdują się w albumie CB-radio (Domel Prusicko) zdjęcia zrobione przed modyfikacja. Wyeliminowałem ten objaw w 98% 1) pomiędzy każdym z 2 uchwytów a ścianą umieściłem po 2 dość miękkie gumy o grubości 1cm 2) przed włożeniem masztu (rury) owinąłem go w miejscach gdzie jest w uchwycie taśma gumowa grubości 1mm, a pod śruby dokręcające wcisnąłem trochę szmaty co oby śruba dokręcając się do masztu nie przebiła się przez taśmę. Objaw rezonansu wyeliminowany 98% tylko dlatego że zdarzył mi się jeden dzień od kilku tygodni gdy antena buczała, natomiast przed modyfikacjami buczało prawie cały czas
Koledzy. "Buczenie" - a czasami głos "butelkowy"bierze się też z przeciwwag. Ja poradziłem sobie inaczej. Maszt (1m) mam zakorkowany od góry i dołu, miejsce mocowania przeciwwag uszczelnione silikonem, same przeciwwaqi też są "zakorkowane" silikonem. Gum nie wstawiałem, aby mieć dobre połączenie masztu z uziemieniem. Czasami minimalne buczenie wytępuje, ale to drgają przeciwwagi przy silnym wietrze. Żona stwierdziła że już jej ta "muzyka"nie denerwuje. Antena pracuje razem z mocowaniem. Ostatnio przy silnym wietrze - 90 km/h - nic się nie stało, a :"buczenie" było minimalne.
Kolego JanC nie śmiem zaprzeczyć twoim doświadczeniom ale co wtedy gdy ktoś (np. mój znajomy) ma antenę 1/2 fali bez przeciwwag i efekt prawie identyczny. U mnie w antenie również są zakorkowane przeciwwag natomiast bez sylikonu w miejscu ich uchwytu. Maszt pozapychany z obu stron. Gumy to tez jakieś wyjście z sytuacji która nie jednego z nas dosłownie dobija, natomiast doprowadzenie masy może być przeróżne. Jeśli ktoś zwalczył taki efekt uboczny piszcie, może uda nam ie. znaleźć złoty środek przy połączeniu kilku metod. Pozdrawiam wszytskich.
|
|