|
Przegrzewająca się karta graficzna
WoM2 - Wszystko o Metin2 |
Muszę szybko załatwić problem z kompem, że się wyłącza jak się karta przegrzeje. Muszę coś zrobić, żeby się nie przegrzewała. Wcześniej było dobrze. To czemu teraz nie?
Spróbuj wyjąć kartę i wytrzeć ją i przede wszystkim chłodzenie, dodatkowo przyda się odkurzenie całego kompa (zasilacz, otwory wentylacyjne w obudowie, wentylator na procesorze/płycie głównej). Kable/taśmy od napędów i dysków twardych poukładałbym też jakoś rozsądnie (związał razem, wcisnął w wolną "szufladkę" od napędów) aby była lepsza cyrkulacja powietrza. Możesz też spróbować manewru ze zdjętym jednym bokiem obudowy. No i zainstaluj też nowe sterowniki, bywa (rzadko, ale jednak), że pojawią się jakieś wadliwe, które źle sterują chłodzeniem, bądź zasilaniem czy taktowaniem karty.
Sterowniki mam najnowsze. Bok kompa zdjęty. Nie wiem, czy jak wymontuję te wszystkie części, będę umiał włożyć je z powrotem.
Sterowniki mam najnowsze. Bok kompa zdjęty. Nie wiem, czy jak wymontuję te wszystkie części, będę umiał włożyć je z powrotem.
Przed wyjęciem wszystkiego cyknij sobie parę fotek jak to wszystko wygląda. Potem nie będzie już tak ciężko jak będziesz patrzył na zdjęcia. No i wtyczka od każdego urządzenia ma swoje miejsce więc raczej nie powinna pasować nigdzie indziej.
A mam jeszcze pytanko. Czy to na pewno wina karty.?? Bo komp po prostu się wyłącza bez żadnego błędu - tak? To w takim wypadku raczej nie wyrabia chyba zasilacz, który ma za mało mocy... tak mi się przynajmniej wydaję co na moją znajomość tematu. Gdy mi przegrzewała się karta to komp się resetował ale wrzucał BSOD. A gdy robił to zasilacz to komp po prostu gasł.
Hehe nawet ostatnio mi się tak dzieje
1. Komp działał pięknie, aż pewnego dnia było tam tyle wirusów, ze nie dało się włączyć. 2. Przyszedł kumpel, otworzył, wyciągnął dysk, poszliśmy do niego, format, wgranie kilku plików, wracamy do mnie, instalacja Windowsa (oryginał mam ). Wszystko niby pięknie, a tu się nagle wyłącza. No trudno, pewnie późnie przejdzie. Nie przechodzi. Koleś mówi - pewnie zasilacz, ja mówie - chyba nie. 3. Piszę na jakimś forum IDG czy IGD. Mówią - zasilacz ok. 4. Komp jak się wyłączał tak się wyłącza.
W sobote spróbuje wyczyścić co się da.
1. Komp działał pięknie, aż pewnego dnia było tam tyle wirusów, ze nie dało się włączyć. 2. Przyszedł kumpel, otworzył, wyciągnął dysk, poszliśmy do niego, format, wgranie kilku plików, wracamy do mnie, instalacja Windowsa (oryginał mam ). Wszystko niby pięknie, a tu się nagle wyłącza. No trudno, pewnie późnie przejdzie. Nie przechodzi. Koleś mówi - pewnie zasilacz, ja mówie - chyba nie. 3. Piszę na jakimś forum IDG czy IGD. Mówią - zasilacz ok. 4. Komp jak się wyłączał tak się wyłącza.
W sobote spróbuje wyczyścić co się da.
No skoro komp po prostu gaśnie to jest odcięte od niego zasilanie. A taką możliwość ma zasilacz po przez bezpiecznik co jest oczywiste . Nie wiem na jakiej zasadzie został on wykluczony, bo nie podałeś szczegółów na podstawie, których zrobili to userzy z innego forum. Jeżeli tak jak w temacie pozostajemy przy problemie karty, to może się ona nagrzewać i wiatrak na karcie (o ile ma chłodzenia aktywne) potrzebuje więcej napięcia by szybciej się kręcić. W tym momencie zasilacz nie wytrzymuje i jest ciach i odcięcie zasilania .
Tzn. to nie jest tak, że komp się wyłącza. Stricte, wyłącza się monitor. Komp dalej działa. Dostaje info: No signal. Going to sleep. Choc sam nie wiem. Bo muzyka jak leci to zawiesza się (najpierw przez chwilę leci jeden dźwięk, później gaśnie). Ale komp się świeci.
Generalnie to są jakieś jaja. Chyba niemożliwe, żeby przez otworzenie komputera zepsuł się zasilacz.
:( Tzn. to nie jest tak, że komp się wyłącza. Stricte, wyłącza się monitor. Komp dalej działa. Dostaje info: No signal. Going to sleep. Choc sam nie wiem. Bo muzyka jak leci to zawiesza się (najpierw przez chwilę leci jeden dźwięk, później gaśnie). Ale komp się świeci.
Generalnie to są jakieś jaja. Chyba niemożliwe, żeby przez otworzenie komputera zepsuł się zasilacz.
Teraz to co innego. Było od razu mówić, że komp działa dalej. Teraz to ewidentnie wina karty. Miałem dokładnie taki sam problem nim mój GF 8800GT poszedł z dymem. No musisz zrobić wszystko aby schłodzić kartę.... wykonaj również wszystko to o czym napisał Piotr. Chłodzenie na karcie masz aktywne czy pasywne. ??
Nie wiem jaki masz sprzęt, ale może akurat GF i masz te sterowniki -> http://www.in4.pl/komenta...96.21,20278.htm Jeśli tak, to zmień na te -> http://www.in4.pl/komenta..._z_OC,20287.htm
Pzdr
Chłodzenie na karcie masz aktywne czy pasywne. ?? Nie mam pojęcia! Mam jakieś miedziane rurki w kompie i wentylatorek. Ale to chyba standard.
Kartę mam NVIDA GeForce 9600 GT.
Czyli masz aktywne chłodzenie. Dla mnie to troche dziwne ze po formacie tak nagle zaczął Ci się przegrzewać, czy wgrywałeś jakiegoś innego Windowsa niż tego którego miałeś zanim Ci się karta zaczeła przegrzewać?
Ten sam. Sterowniki instalowane były z płyty od karty, później od razu koleś ściągnął z neta najnowsze i zaczęły się problemy (a może to było przed ściągnięciem nowych?). Kompa dostałem już gotowego do użytku, więc nie wiem, go gość, który go montował tam nawkładał. Może jakieś specialne patche, żeby się nie psuło? Nie wiem.
A sprawdziłeś to co ci dzisiaj rano napisałem?
Karta grafiki się przegrzewa? Jeżeli tak to poszperaj cuś z zasilaczem lub radiatorem. Jeżeli nie jesteś pewny czy to wina karty, to ja bym obstawiał to, że podczas formata/instalacji windy miałeś podłączony kabel sieciowy. Wirki (tak, tak ... sprawdzone na paru kompach) wchodzą aż nie/miło. A jeżeli nie, to cuś jeszcze może być z okablowaniem.
Kabel sieciowy? To coś takiego jak wychodzi od routera? Tak, było to podłączone.
Jeżeli nie jesteś pewny czy to wina karty, to ja bym obstawiał to, że podczas formata/instalacji windy miałeś podłączony kabel sieciowy. Wirki (tak, tak ... sprawdzone na paru kompach) wchodzą aż nie/miło. A jeżeli nie, to cuś jeszcze może być z okablowaniem.
Ja myślę, że nie masz co tym się martwić... bo raczej na pewno nie są to wirusy. Wina karty. Obraz gaśnie komp się zwiesza, standardowe objawy przy tego typu problemie.
Problem się rozwiązał. Okazało się, że przyczyną jest otwarty komputer. Wobec większego ubytyku zimna (jakkolwiek by to brzmiało) produkowanego przez wentylator całe chłodzenie szło w diabły. Przy zamkniętym obiegu powietrze leci na karte a nie rozłazi się na boki. Wobec takiego stanu rzeczy pograłem sobie do ok. 00:40 w Mass Effecta. Gra fajna, a temat do zamknięcia.
|
|