|
Trzy G - jeden Generał i dwu gówniarzy
WoM2 - Wszystko o Metin2 |
Chłopcy - prymitywni ignoranci z tvn wzięli na psychiczne tortury generała Jaruzelskiego. Właśnie skończył się ten nieludzki spektakl
Gówniarze są nieludzcy, plugawi. Od dziś rezygnuję z oglądania tvn.
Generał odpowiadał za stan państwa w sytuacji międzynarodowej jaka była. Stan wojenny był wyborem mniejszego zła.
Byłem zwolennikiem stanu wojennego, jako robotnik w gdańskich "fosforach" przekonałem załogę, by odstąpiła od strajku generalnego. Bez zomo, bezpieki i pał - tylko słowem.
Waldemar Lepke, który był moim głównym oponentem i kazał mi "wypi.....ać z sali" w 81, po wielu latach, już po "zwycięstwie" 89 powiedział mi: "Zrobili nas w ch..., Janeczku!" Waldusia zrobili, mnie nie - nie miałem złudzeń.
Po doświadczeniach wcześniejszych nie spodziewałem sie cudów. (w roku 70 wybrano mnie przewodniczącym komitetu strajkowego w tychże "fosforach", pamiętałem rok 68 - to było jeszcze w Oświęcimiu, przez który Radzieccy ciągnęli do Cechosłowacji).
jan urbanik
Wyrzuciłem wszystkie tvn-owskie programy. Precz z plugawym źródłem informacji!
Okazuje się, że zareagowali również przeciwnicy Generała. Niżej tekst MARKA GÓRLIKOWSKIEGO z trójmiejskiej Wyborczej.
jan urbanik
W telewizji pokazali Gen. Wojciech Jaruzelski
Ze względu na Grudzień '70 generała Wojciecha Jaruzelskiego darzymy w Trójmieście szczególną "atencją", nigdy więc nie myślałem, że kiedykolwiek wystąpię w jego obronie. Ale dzięki programowi "Teraz my" w TVN stało się. Rodzino, koledzy, wybaczcie.
Tomasz Sekielski i Andrzej Morozowski postanowili w poniedziałkowy wieczór rozwiązać w pół godziny sprawy, które od 40 lat badają historycy. Także prawnicy w dwóch procesach. W pierwszym, w którym Jaruzelski jest oskarżony o sprawstwo kierownicze masakry w grudniu 1970 r., i drugim - jako jeden z autorów stanu wojennego.
Zaczęli od strzelania do generała pytaniami osobistymi: Czy myśli pan o śmierci? Czy wierzy pan w niebo, piekło, czyściec? Gdzie pan trafi po śmierci? Dlaczego pan stracił wiarę?
Zmieszany Jaruzelski mówił, że to telewizja, a nie konfesjonał, ale Morozowski i Sekielski nie znali litości. Jeszcze dychał, więc poszli dalej. Przepytali ofiary stanu wojennego, które opisywały tragiczne losy swoje lub krewnych, a następnie zapytali: Dlaczego pan tak splamił krwią własne ręce?
Nie wierzyłem własnym oczom i uszom. Pytania jak z czołówek tabloidów. Nie chodziło o to, by gość na nie odpowiedział. Miały dobić generała, a nie pomóc ofiarom stanu wojennego. Ludzie ci stali się tylko amunicją. Po co gwiazdy TVN sięgnęły po takie chwyty? Odpowiedź dał sam generał: by "wzbudzić w ludziach emocje, które by wykazały, jakim jestem potworem".
Przed laty Ryszard Kapuściński (w rozmowie z Katarzyną Janowską i Piotrem Mucharskim) mówił, co się dzieje, gdy dziennikarz zamienia się w media workera (pracownika mediów): "Dla niego ta praca nie jest związana z żadną powinnością społeczną czy obowiązkiem etycznym. On jest od sprzedawania towarów, jak wszyscy pracownicy sektora usług. Na świecie nikt nie żąda od media workers, by byli komentatorami spraw wielkiego świata albo dawali nam jakieś objaśnienia o walorze poznawczym. Rozlicza się ich z atrakcyjności towaru, który wyprodukują".
Sekielski na koniec zapytał generała, czy dobrze śpi. Niestety, i z tym pytaniem generał sobie poradził. Ale ja nie mogę sobie poradzić z pytaniem: co się dzieje z "Teraz my"?
Źródło: Gazeta Wyborcza
Pyta Górlikowski // Po co gwiazdy TVN sięgnęły po takie chwyty? Odpowiedź dał sam generał: by "wzbudzić w ludziach emocje, które by wykazały, jakim jestem potworem". //
Kilkakrotnie na tym forum: http://www.bibliotekapp.p...apper&Itemid=46 oceniałem "gwiazdę" Olejnik, gwiazdusia Rymanowskiego. Nieprzyzwoitość to ich specjalność.
Każdemu człowiekowi zdarza się zrobić świństwo, nawet święci świnili się po trzykroć (św. Piotr), ale to wyraz ludzkiej słabości; gwiazdy tvn świnią się programowo, komercyjnie.
jan urbanik
PS Tekst ten wysłałem też na forum dyskusyjne Wyborczej.
Panie Janie! Niech pan przestanie! Nie musiał Pan ogladać tego programu! Czy ma Pan tyle czasu?! Bo ja nie oglądałam, a w tym samym czasie miałam bardzo dużo do zrobienia : musiałam napisać tekst do swojego lamusa, przeczytać "Damę kameliową", bo Andrzej Bobkowski w "Szkicach piórkiem" mi zalecił. Musiałam porozmawiać przez telefon z moim starym przyjacielem Janem z Polesia, potem zatelefonowałam do innego starego samotnego człowieka, który jako mój "Szef kuchni" zalecił mi eseje Alberto Savinio " W labiryncie". Naprawdę podziwiam Pana , skad Pan ma tyle czasu na telewizję?! Ja przestałam oglądać całkowicie w 2001 roku i nareszcie mam czas na przyjemności. Jakie? Oprócz wyżej wymienionych na wymianę korespondencji przez internet....Pozdro!
uzupełnienie mędzeń i jądro sztuki
Pani Mirko, jestem państwowcem, uważam, że Polska to mój-nasz wielki dom, i że nikt mi-nam go nie urządzi.
Poziom publicystyki, poziom środków masowej komunikacji, jest problemem zbyt ważnym, by go zostawić partyjnym ogłupiaczom i brukowiźnie papierowej i elektronicznej. Jeśli wracam z roboty w miarę żywy staram sie obejrzeć wiadomości i jakiś program publicystyczny. Na sobotę i niedzielę godz. 18 staram się mieć czas na telewizję rosyjską - bardzo ważne doświadczenie, konfrontacja punktów widzenia, programy na znacznie lepszym poziomie niż nasze.
Celem moim nie jest delektowanie sie życiem, a robota - dopóki starczy energii. Orka trwa ponad 3 lata - lektura podporządkowana jest orce, zrozumieniu mechanizmu się-dziania. Odskocznią w świat nie-profanum jest malarstwo, poezja o tyle, o ile w osobach poetów wejdzie do biblioteki, muzyka też głównie ta, która wchodzi do biblioteki.
Bobkowski - znam tylko jego korespondencje z Giedroyciem (przeczytałem całą szarą serię Czytelnika, na razie bez Osadczuka).
Pani Mirosławo, a może Pani opisze tu swoje doświadczenia czytelnicze, wrażenia z lektur TU? Byłoby to świetne urozmaicenie dość monotonnych moich mędzeń.
Mam cichutką nadzieję, że ośmieli sie też pani Ania, która już postawiła na tym forum pierwszy krok. Gratuluję, Pani Aniu!
Dziś otrzymałem list od p. Bogdana z Opolszczyzny, człowieka czytającego i myślącego. Odgrzebałem go w internecie i też zaprosiłem na forum, by popisać o prawdzie...
Panie Bogdanie, psychologii tez mamy około pięciu metrów
Pani Mirko, kiedy dama proponuje mi przejście na "ty", łapczywie łapię łokazję (żeby było na ł).
jan urbanik
PS Dziś w bibliotece pani Teresa Pniewska-Lutrzykowska zaprezentowała swoją poezję, poz konkursem długaśny tekst na "w", chyba rekord Polski. PS 2 Poezję pani Teresy opiszemy w temacie Wieczory poetycko-muzyczne.
Vitay zatem Janie z pól, lasów , mórz i oceanów ! Niech tak będzie. Będzie milej, bardziej miło. Jestem wykształconą dziennikarką w klasie reportażu. Nie publikuję na razie swoich reportaży , zamierzam je wydać, ale bez sponsora, więc spoko...W Polsce prawdziwymi reporterami byli lub są : M.Wańkowicz, R.Kapuściński, K.Kąkolewski i H.Krall. Reszta to ludzie, którzy nie potrafią pisać. Potrafią jedynie się kłócić, zaczepiać, prowokować. To są ludzie na pensjach i nigdy nie będą wolni- ich umysły są sprzedane.Koniec. Na dziś.
|
|