ďťż

Jak zaczęła się Wasza przygoda z radyjkami?

Moim pierwszym radyjkiem (i jak się okazało jak narazie jedynym) był Concord GA 501. Na początku przez kilka dni nadawałem z anteny którą samodzielnie zrobiłem i drutu aluminiowego i kijków leszczynowych. Zasięg powiem szczerze nie był wcale zły bo ok 40 - 50 km a taka antena i do tego jeszcze na wysokości ok 10 m wiec chyba nie było źle. Potem stałem się szczęsliwym posiadaczem antenki 5/8 fali z 6 przeciwwagami i wtedy zaczeła się dopiero zabawa. Antena na wysokości ok 20m - niestety mieszkam w domku jednorodzinnym i nie było wcale łatwo ją zamontować. Osiągi do 80 km (Ode mnie do Lublina jest ok 80 km a byłem słyszalny troszeczke dalej) wiec byłem zadowolony. Niestety pewnej nocy podczas dość silnego wiatru moja antenka poprostu się złamała (cewka). W okolicy spadły jeszcze 2 antenki ASTRA 2000 i 5/8 moich kolegów. Moja stacja bazowa juz się nie odrodziła (chociarz nie wykluczam że tak się kiedys stanie). Od wakacji jestem w posiadaniu radyjka w mobilku.
To by było na tyle

Pozdro dla tych którym chciało się to czytać


moja przygoda zaczela sie za dobrych czasow kiedy cb mialo swoj rozkwit
a wszystko zaczelo sie od onwy mk1 i kawalka pretu ktory robil za 1/2fali

wszystko po to aby zaoszczedzic koszty rozmow ze znajomymi tak to bylo jak sie mieszkalo w internacie wiczorami nie wolno bylo wychodzic (wogule nie wolno bylo nic robic)
wiec cb do pokoju pret na parapet troche kabla i zasilacz i gadalo sie calymi nocami
No to moja przygoda rozpoczęła się dość niedawno bo właściwie niecały rok temu . Do posiadania radyjka zainspirowali mnie kierowcy ciężarówek jak i busów Wkręciłem w to kolege , który pierwszy zakupił ONWE MK3 (akurat on wtedy miał zasoby pienieżne ) . ONWE podłączył pod 5/8 i jak sie później okazało brakuje jej 2 części (szczytówki ) ale wszystko działa jak należy . Na przełomie kwiecień/maj i ja sprawiłem sobie sprzęt . Była to ONWA MK1 . Kupiłem zestaw z zasilaczem i anteną mobilową . Na początku nadawałem tylko z autka , ale później antena poszła "do żyda" no i sprawiłem sobie boomeranga na dach Do dziś zmieniłem sprzęt 2 razy : Najpierw z ONWY na Alana 28 no i później na mojego ukochanego Herbercika . W miedzyczasie zdążyłem założyć CB w autku na stałe z UNIDENem na czele . Teraz działam na Stormie i szykuje się oczywiście następna zmiana pewnie na jakąś krótką antene Dzięki mnie w CB wkręciło się dużo osób ( 3 kolegów i wujek ) i jak na początku troche żałowałem że "wtopiłem" w to kase to teraz za nic bym nie sprzedał radia
To jest jak nałóg , ale nie niszczy zdrowia

73!

tak to bylo jak sie mieszkalo w internacie wiczorami nie wolno bylo wychodzic (wogule nie wolno bylo nic robic)
wiec cb do pokoju pret na parapet troche kabla i zasilacz i gadalo sie calymi nocami

W ten sposób wyglądał mój pierwszy kontakt z CB. Kumpel w interku miał Alana 78+ i jakąś magnesówkę (nie wiem jaką). Potem długo nic, następnie President Lincoln w pięknym nowym Jelczu (rok 1994) i w końcu przez przypadek stałem się posiadaczem Alana 100+, którego używam do dziś i wcale nie narzekam (choć myślę o zmianie)

73!!!


kolega śmiga po świecie "TIR'em" i kiedyś przy kieliszku zaczeła się gadka o CB
do tego doszedł film "Prześladowca" i sie zaczeło

polookałem na www.allegro.pl (dokłdaniej www.darsat.pl) i wpadł mi w oko alan 48+ i antenka ta mała midlanda na magnes
zamówiłem

kiedy czekałem na moje CB, kolega kupił też sobie MK-3 K6122 i antenke Presidenta - Alaska

to ja sie zdecydowałem dodatkowo na ML-145 Presidenta na magnesie.

teraz mam:
-alan'a 48+
-K6122
-antena lemm 2001 turbo (gorąco polecam)
-antenka NEW YORK (nie polecam)

tak mi sie spodobało ze teraz kombinuje "baze"
Mirrek ta Turbo 2001 to prawie jak baza .

Def.
a u mnie to bylo tak. Bylem u znajomego i naprawialem mu kompa i mowi ze ma CB no to mowie dawaj, dostalem alana 18 czy 21 a moze jakis inny model juz niepamietam. Nastepnie przyjechal do mnie kolega ktory w tym samym czasie zalatwil sobie radio i zamówilismy sobie antenki president florida. Po jakims czasie kolega zgłosił sie po to radio no i zakupilem sobie alana 100, chodziło to nawet nawet na tej antence. Pozniej zaczelo sie cos dziac z tym radiem. Mowie trzeba zmienic radio .Pojechalem do znajomej postawilem fure pod blokiem rano niema antenki i kołpaków heh. Wiec kupilem nastepną antenke równiez presidenta flodide i mowie, teraz sie okaze co jest zwalone radio moze mikrofon lub antenka. okazalo sie ze radio , wiec zakupilem unidenka, problemy znikły, ale nie z złodziejami bo mi znowu floride zarąbali. Teraz mam rowniez presidenta ale ml-145 i jak bym wiedzial ze taka fajna antenka to byl odrazu kupil, no ale wczesniej chcialem małą, poniewaz ładna zgrabna i niezuca sie tak w oczy . Zobaczymy jak ta długo pozyje na karoserii mojego samochodu .

I taka to moja historia z CB.

Mirrek ta Turbo 2001 to prawie jak baza .

Def.


bo ja wiem
do bazy troche jeszcze trzeba
tylko wysokości...
sama sprawność anteny jest bardzo wysoka.
Def.

Zobaczymy jak ta długo pozyje na karoserii mojego samochodu

No więc kolego trzeba zawsze magnesik do auta chować... może nie ukradną czego Tobie jak i sobie (bo mam taką samą) życze
A ja zabawę z CB zawdzięczam temu właśnie forum !
Pewnego dnia gdy ja zwykle w niedzielę nie miałem co robić, trafiłem przypadkowo na www.cb-radio.pl i zacząłem czytać forum. Im dłużej czytałem tym bardziej pragnąłęm mieć CB
Nie wiele czekając już w następnego dnia w poniedziałek zacząłęm się rozglądać na mieście za radyjkiem, aż w końcu je kupiłem
Teraz po ok 2 miesiącach wiem, ze CB to był strzał w dziesiątkę !
Ja pierwszy raz ujzałem radyjko w '96 roku ( to były piekne czasy ) kiedy mój wujek używał na stacji Unidena Pro 510 XL . Po kilku latach mój apetyt na CB radio rusł aż w 2000 r. zakupiłem Unidena pro 510 xl , potem Pan Hardy AM/FM , Alan 18 , Super Cheetah , pierwsza daleką łacznosć wykonałem na tym radyjku w modulacji USB w 2001 tak wciągnołem sie w dx-y i wreszcie utrafionego Presidenta Jacksona , którego ma do dziś ( super radio ) . Działam cały czas na bazie z Antena Super Lemm 5/8 i kierunkiem 3 el. Yagi .
Pozdrawiam .
A ja no cóż,z całą szczerością wyznaję że zaczeło sie to tak:..jeszcze się nie znudziliscie tym wstępem ,potrzebowałem kontaktować się z pewną grupą Truckmaniców bardzo często ,a kom.droga,wiec problem jakie radio,i bach na allegro i Onwa czy coś koło tego,póżniej na nasze forum z zapytaniem co to za radio i cisza, ale czytam posty i z powrotem na allegro i zakup Unidena 510 z Floridą,i się zaczeło nękanie was pytaniamy-pamiętacie? ,musiałbyć to dla was horror.Nastepnie na bazę 1/2 fali i alan48+ ,i znowu horror na forum dot, anteny ,i znowu mało - zmiana radia na alan 87 i tu victory -dalekie łączności,i myślę o jeszcze lepszym sprzęcie. .Nie zanudzam?.jeszcze trochę.nie każdy tak ostro idzie,podjołem decyzję o angielskim, wszystko łączy się z kasą ,ale na razie nie narzekam.pozdrawiam , to już naprawdę koniec w tym temacie na razie.
Człowiek się w pewnym momencie budzi - i ja obudziłem się kilka miesięcy temu .
Już kilka lat temu namawiali mnie bliscy (taxiarze), żebym kupił radyjko, a wyjdzie mi na zdrowie - a ja zawsze twierdziłem, że po chol...e mnie takie ustrojstwo - lubię słuchac radia w samochodzie, ale NORMALNEGO radia (wtedy chodziło o stacje komercyjne).
I co się dziś okazało???
To NORMALNE radio, to CB-Radio !!!!!!!!
I tak po przebudzeniu stałem się nowym człowiekiem - lepszym, bo teraz mam wszędzie przyjaciół zawsze chętnych do pomocy i bezinteresownych - sam staram się robić tak samo .
No i to NASZE forum - jest super i z wyjątkową, pozytywną, koleżeńską atmosferą - jak widać nałogowo na nie zaglądam !!!
73 dla wszystkich !!!
U mnie było tak
W wieku jakichś 15 lat (Gdzies około 1988) będąc harcerzem wyjechałem sobie na operację "Bieszczady 40". Wtedy nikt nie słyszał o telefonach komórkowych Za to ZHP miało jeszcze sporą kasę. W związku z czym w każdej stanicy w Bieszczadach i jeszcze w kilku UAZach były zamontowane radiostacje. A że ja jako kadra młodsza pojechałem to się do tego sprzętu przyssałem (spodobało mi się)
Potem jeszcze kilka lat z rzędu Bieszczady.
W końcu będąc nadal w harcerstwie nasza druzyna zakupiła na obóz Onwę stacjonarną i kilka Allanów przenośnych. To dopiero była fajna zabawa
Potem wojska pancerne tam też sporo sprzętu łączności.

A po opuszczeniu tej nad wyraz miłej instytucji miałem dłuuuuuugą przerwę.
Zawsze tak mnie korciło i ciągnęło do CB. Ale to remoncik w domu, to coś z samochodem i wieci milion różnych wydatków.
Dopiero jakieś 2 miesiące temu uparłem się i zakomunikowałem małżonce że kupuję CB.
Potem trochę wojny w domu

batalia została wygrana i dokonałem zakupu Unidena Pro 510XL i Hustlerka.
Tak mi się spodobało że "mikołaj" zakupił mi TTI 880.
Niestety Unidena misiałem się pozbyć na rzecz "Mikołaja" który to święty spieniężył szybko tegoż Unidenka.

W międzyczasie trafiłem na to forum. Oczywiście zajrzałem również na newsy.
Ale po 3 tygodniach czytania jakoś mnie odrzuciło samoistnie od niusów.
Niektórzy goście mają tam jakieś problemy z osobowością.

No nic. To forum jest bardzo rzeczowe i przyjaźnie nastawione nie tylko dla "tubylców".

Jak na razie rozkręcam się. Zobaczymy co będzie dalej.[/i]
witam! moj pierwszy raz ! jadac nad morze pozyczylem sprzet od kumpla i tak mnie wciagneeeeeeeeeeeeeelo kupilem sobie inteka790
i presidenta ml-145 no i heeeeja
jak na początek to za dobre... , antena przedewszystkim .

Def.
antenka fajna ale radyjka nie miałem okazji poznać
he,ja to sie na radio napalilem gdzies w listopadzie 2005, jak co piatek byla kawa na Macu, (jestemPH) kumple zjezdzaja sie, a tu wpada drugi hurtowy (jezdze po hurtowniach) z mojej firmy i ma taaaaaaaaaka antene na dachu, teraz wiemze to Wilson, po kaawie wpadam do jego auta i wszystko sie wypytuje, a co, a jak, i w ogole... Najaralem sie jak nienormalny... poszukalem, poszperalem na necie, monety sie odłozylo i jakies tydzien temu wpadlem na to forum i tak sie napalilem jak maly dzieciak na lizaka i kupilem, jak na poczatek mysle ze nie najgorzej: Midland 1001z i hustlera, nawet papuge bede instalowal, a co

A to forum to mi sie tak spodobalo ze zagladam tu co chwila

A to forum to mi sie tak spodobalo ze zagladam tu co chwila

78!

No i tak trzymać !!!
Tylko to 78 to chyba coś nie tak ???

73!!!
78 To nowy kod PH tylko co znaczy .( może jeszcze tu wrócę)

Firth 73!
PH = przedstawiciel handlowy=umyslowy z kratka - a teraz nawet z batem
Tutaj klik opisane są kody liczbowe i inne ciekawostki.

Firth 73!
dzieki, wiedzialem ze cos z siedem :
Moje zainteresowanie CB zaczeło się około 2 miesiacy temu od częstej jazdy busami. Odowiedziałem o tym tacie i on sprawił sobie radio Emperor ninja i magnesówke Wilsona. Posiedziałem troszkę w samochodzie, spodobało mi się i jestem w trakcie zakładania bazówki w domu.
Super !
Może uda nam się kiedyś spotkać na 26,425
Odległość troszku mała jak na łączność DX'ową ale nigdy nie wiadomo jakie figle spłata propagacja
Ja też jestem PH albo jak kto woli krawaciarz i denerwowało mnie zaczepianie ludzi na ulicach szczególnie w małych miastach i pytanie "przepraszam jak dojechac na ulice ...." lub jeżdżene z planem miasta na kolanach. Mój Boss zaproponował nawigacje którą na początku byłem podniecony ale trafiłem na to forum i w życiu nie zamieniłbym CB na palmtopa,

73 dla wszystkich
Widze ze w tym poscie niewielu jest "starych" uzytkownkow radia. Ja zaczalem w 1994 roku (wczesniej cos kombinowalem z jakims niemieckim radiem chyba z 11 kanalami i kawalkiem drutu podlaczonego do karnisza, ale bez rezultatow). Jak na pewno wszyscy pamietaja po 94 roku zaczal sie rozkwit radia, nie bylo telefonow komorkowych, internetu itd. Najpierw byla Onwa, potem Dragon 240 i skonczylem na Alanie 87 W miedzyczasie przenoski kotra nawet jedna mam jeszcze, tylko bez anteny. Antene bazowa najpierw byla zwykla 1/2 fali, potem rewelacyjna 5/8 (mowie rewelacyjna bo zdjelem ja z dachu dopiero pod koniec 2005 roku i przez ta ladnych kilka lat przezyla wszystkie wiatry itd). Mialem ja sprzedac, ale odkrecilem przeciwwagi i lezy sobie na dachu i czeka az znow ja zamontuje Nadawanie zakonczylem gdzies w 1997-1998 roku, kiedy to PAR zaczal scigac ludzi za nadawanie. Zreszta cale towarzystwo sie wykruszylo, do kontaktu byl telefon i internet. Teraz w zwiazku z tym ze codziennie jezdze po trasie ok 100 km, wiec wstawilem sobie Unidena 520 do mobilka. To chyba tyle... 73 dla wszystkich... szczegolnie z Wroclawia.
Moja przygoda z CB zaczęła się stosunkowo niedawno, bowiem na początku br. Jeden z moich handlowców (kieruję Działem Handlowym w przedstawicielstwie japońskiej firmy), zakupił sobie radyjko do służbowego auta i ja, jak dowiedziałem się o tym, wziąłem go na spytki, a już następnego dnia pożyczyłem radyjko i pojechałem na spotkanie służbowe do Gdańska. Po powrocie doszedłem do wniosku, iż jest to sprzęt niezbędny w moim samochodzie i zakupiłem (po konsultacjach z Wami na Forum) Unidena 520XL wraz z antenką President Florida, którą szybko jednak zamieniłem na Midlanda ML-145. To chyba tyle... 73 dla wszystkich.
ja moją przygodę zacząłem dwa dni temu. kupiłem używanego Alana 18 i jakąś zgrabną magnesówke i odrazu drugiego dnia jazdy z usmiechem na tważy z dachu sciągneła ją biała skakanka.

po prostu Miłego złe początki

7 3 szerokości


po prostu Miłego złe początki

Dokladnie nie ma co odrazu popadac w niechec. Bedzie ok
Ale antenka przezyla i jest z nia wszystko wporzadeczku a to jest najwazniejsze.

73!!
Ja jestem stosunkowo młodym i to bardzo młodym cbistom(nie wiem czy dobrze napisałem).Zanim powiem dlaczego zdecydowałem sie w wieku 30 lat dopiero na kupno to powiem jak to sie zrobiło,że sie zainteresowałem.Kiedyś jak byłem młodszy to tata kupił walkie talkie i jak jeździlismy z wujkiem to próbowaliśmy rozmawiać,ale sie nie dało za bardzo chyba,że sie było bardzo blisko.Później tata kupił satelitke a sprzedał te krótkofalówki.Później jak sprzedał satelitke kupił pierwszy komputer.Jakoś tak było,że miałem ochote na CB ale w Częstochowie ludzie rezygnowali więc myślałem tylko o recznym,ale kolega chciał dużo pieniędzy więc mi przeszłą ochota.Tak jakoś ostatnio patrzałem i zobaczyłem na dachu jedną antene,ale to mnie dalej nie przekonywało.Widziałem u kolegi w samochodzie,ale mówie po co mi to jak ja nie jeżdze w trasy a w domu też nie siedze oprócz teraz chwilowo bo mam kłopoty ze zdrowiem.Ale zaczałem czytać o CB, a że miałem mało pieniędzy to nie wiedziałem czy kupić do domu,ale by było samo radio bez anteny czy kupić je wogóle i czekać na następną gotówke.Ogólnie mało jeżdze i stwierdziłem,że skoro zachorowałem na CB radio to na początek kupie ręczniaka.Z forum sie dowiedziałem,że można samochodówke podłączyć do ręczniaka jak i balkonówke bo mieszkam w bloku i tak sie stało,że dwa dni temu kupiłem ręczniaka a teraz zbieram na antene.
Mam nadzieje,że chciało wam sie przeczytać przydługawy post. Pozdrowienia dla wszystkich czytających
Damian30, no to od czegoś przecież trzeba zacząć. Ważne że już coś się dzieje

cbistom(nie wiem czy dobrze napisałem).

zle bo powinno byc cb-stą albo cbstą.
Albo CBmaniakiem
albo CBrakiem

73!!
No to ja też coś tam o sobie napiszę

Otóż uczę się jeszcze w technikum na kierunku telekomunikacja Jeden z moich nauczycieli przybliżył mi nieco tematykę CB. To było około rok temu.... Ponieważ w ostatnim czasie udało mi się pozyskać trochę środków postanowiłem zaryzykować i... stało się Mam midlanda 1001z + hustler. Co będzie dalej nie wiem, ale marzy mi się postawienie własnej bazy.

Obecnie nie wyobrażam już sobie prowadzenia samochodu bez CB i tym którzy jeszcze nie mogą się zdecydować mówię - nie marnujcie czasu na zastanawianie się - KUPUJCIE CB

To tyle przynudzania

Do usłyszenia gdzieś w trasie
Moja przygoda z CB zaczęła się dziś!

Odebrałem w Legionowie wylicytowanego unidena 520 XL + Ml145 i kałabanga

Antena wylądowała na bagażniku (sedan). Nie obyło się bez przedłużki kabla i bez cięcia bata :/ Pan w sklepie powiedział, że już dawno tyle nie ciął :/ W sumie jakieś 10 cm promiennika wylądowało w błocie :E

Zapłaciłem, ruszyłem i włączyłem sprzęcior ^^ Na początku dziwnie się czułem, ale już po chwili nowa "muzyka" zaczęła mi wpadać w ucho

- "Panowie, na wjeździe do Warszawy stoi ekologia"

Niestety nie dałem rady dotrzeć na spotkanie :/ Mam nadzieję, że uda mi się następnym razem

73!

Nie obyło się bez przedłużki kabla i bez cięcia bata :/ Pan w sklepie powiedział, że już dawno tyle nie ciął :/ W sumie jakieś 10 cm promiennika wylądowało w błocie :E

z tego co wiem, to większość ml'ków nie trzeba nawet dotykać po montażu... jestem w szoku... chyba że to przez dorabianie kabla tak sie pokręciło wszystko?
73!

[ Dodano: Sob Mar 18, 2006 9:13 am ]
Kolega dhanu musi mieć jakiś błąd w kodze stopki, bo coś dziwnego stało się z cytatem i forum o_0

W sumie jakieś 10 cm promiennika wylądowało w błocie :E
To straaaaaaaasznie dużo.

73!!!
W sensie że dużo, czy mało?

Dziś jechałem pierwszą trasę z Wawy do Rzeszowa z CB na pokładzie!

ZAKOCHAŁEM SIĘ! Nie wyobrażam sobie, żebym mógł kiedyś jeszcze ruszyć w traskę bez radyjka

Często zastanawiałem się po kiego grzyba te słupki przy drodze
Ktoś: "Uwaga koledzy, na 143. macie missiaczki z suszarką" I wszystko jasne

Potem ze 30 km przed Radomiem cysterna z napisem "mleko" zjechała mi na pobocze. Doginali jednak z przeciwka... Łapię za gruchę i mówię
- Dzięki kolego z mlekiem, ale ja na trzeciego to nie za bardzo
- Nie bój żaby, miniemy wysepkę i dajesz gazu, zdążysz, zmieścisz się!
- (po manewrze) No super, serdeczne dzięki, szerokości.
- No nie ma sprawy, powodzenia i nie daj się złapać!

Z tch z jajem:

Ktoś: Koledzy uważajcie, na 143 stoją misie z suszarką... Ciepło się zrobiło i nawychodziło tego tałatajstwa...

Ktoś: Romek, uważaj jak będziesz wyjeżdżał z parkingu, żebyś lusterka nie zgubił

....

Przez całą trasę było bardzo kulturalnie na 19.
Truckerzy jadący z przeciwka odpowiadali na pytania dotyczące drogi. Bezproblemowy przeływ informacji.

Jeśli jeszcze się nie zdecydowałeś, to człowieku, KUPUJ CB DO MOBILA!

No, dosyć tego

73!

PS: Mam antenkę na klapie od bagażnika (sedan). Nie wiem jak w przód, ale w tył na tym zestawie słyszałem kierowcę nadającego ok 15 - 18 kilometrów za mną... Korespondencja była czytelna...
Moja przygoda rozpoczeła się jak zobaczyłem antenki na dachu samochodów stojacych na granicy. A później w busie ojca kumpla. tka mnie to zaciekawiło że sie pytałem o to i owo ale nie wszystko jego ojciec wiedział . Więc przypadkiem trafiłem na takie oto zarąbiste forum.
W Cb bawie sie od wrzesnia 2006 czyli tak naprawde 3 miesiace... zaczełem od alana 199 i hustlera ... /// sprzedalem telefon na allegro kupile sobie gorszy i teraz mam COBRE 146GTl z 89 roku i do tego jak slyszalem i jak sie okazalo najlepsza natena jaka moze byc SANTIAGO 1200.... Bardzo sie wkrecilem w Cb ... czytam itd jestem teoretykiem... aktywnie udzielam sie na CHATIE i pomagam innym w ramach wiedzy i opini z forum..... w ten weekend przeprowadzilem modernizacje swojego radio umieszczajac je na uchwycie pomiedzy siedzeniami wyszlo super.... od jutro kombinuje na antena musze chyba puscic kabel przez drzwi zeby bardzioej estetycznie wszystko wygladalo... tak pozostane przy magnesie nie bede dziurawił dachu ale nie wykluczam tego.... nie wiem jak zakonczyc wiec dam jeszcze raz link do swojej instaalcji

www.cb-radio.pl/galeria/g...lbum=68&start=0

i 73!!!!!!! dla was
A moja wyglądała tak

Już od dłuższego czasu śledziłem posty na tym forum, ale cały czas sie powstrzymywałem z zakupem cb. W tym roku w lipcu spędziłem z dziewczyną trochę czasu w Rewalu, więc wszedzie jeździliśmy takimi busikami, które woziły turystów do Szczecina, etc. Podczas jednej jazdy do Szczecina, koleś w busiku miał cb i co chwile sobie rozmawiał z mobilami i tak mnie to jakoś zakręciło. Później okazało się, że paru moich ziomków ma już cb, więc "choroba" na cb była coraz większa
Miedzyczasie ogromna ilośći maili do DEFENDERA jakie cb, antna, etc, po co i dlaczego akurat taka

Wczoraj po dużej dawce wiedzy z forum, a przede wszystkim ogromnej wiedzy i doświadczenia z cb DEFENDERA kupiłem Johnsona II i as 100 z podstawą 15cm

Jestem mega zadowolony, mimo tego, że jest to moje pierwsze cb

Ps. Def wielkie dzięki
Ps2. Mam astrę g i nie mam wizji, gdzie zamontować johnsona ?
Mój rodzic za namową kolegi w czasie wielkiego boomu na CB kupił sobie presidenta Harrego i antenę DV. Było to w grudniu 1990 roku. O telefonia komórkowa była w powijakach, ale staruszek stwierdził że on chce mieć obiad na czas więc już z drogi z pracy będzie wołał że gaz trzeba w kuchni pod garem odkręcić... Na bazówkę poszedł Jackson z 5/8 GP na 11 metrowym maszcie. Jako że na zapale sie skończyło obie stacje w łapki dostałem ja, ówczesny uczeń przyzakładowej szkoły gdyńskiego Radmoru i dalejże zgłębiać na nich teorie wkładane nam w głowy przez wykładowców.
Teoria się przydała potem niejednokrotnie w praktyce gdy trzeba było coś zmajstrować przy sprzęcie...
Czasy były ciężkie jednakoż i zalew elektroniki dalekowschodniej rozluźnił skutecznie moje związki z zakładem pracy a zacieśnił z handlem ( prace zdobyłem przez CB!).
No i kulałem sie po polskich drogach dalej z Harrym w kabinie dostawczaka przez kilka lat. No ale ile tak można? Poszło się w edukację i zostało medykiem z specjalizacja w leczeniu między innymi "czynnikami fizykalnymi" w tym i falami radiowymi ( i dalej tam stosowałem niejednokrotnie falę radiową o częstotliwości 27MHz - jak słyszycie na 14 wielkie wycie- 9S - to my odpalamy właśnie nasza diatermię. 750W to nie byle co...). Ale nadal towarzyszy mi w osobówce moje pierwsze radio z którego poszła pierwsza nośna - stary, nie do zdarcia Harry clasic. No i tak to się toczyło....
moze ja sie wypowiem. wiec jak jeszcze komy nie dzialaly a centertel dopiero mial powstac jakies lata 90 lub cos w tym okresie. cb(reczniak dragon) mial moj starszy brat i tak czase podebralem pogadalem i polknalem bakcyla. pierwse kroki to kupiona uzywana lafayetka taka mala cos ala alan 100 jak dobrze pamietam ale glowy nie dam indianapolis i antenka 1/4. potem wieksza ekipa i wreszcie klub w miescie zloty i wypady na zloty. powiem ze fajnie bylo milo wspominamy czasy z ekipa. pamietam jak komy weszly taka cisza sie zrobila az milo, a teraz wiekszosc ludzi ucieklo na 2m. moja lafajetka do dzis lata u mojego kolegi w aucie.
Moja historia z cb zaczęła się jakieś 3 tygodnie temu. Kumpel zakupił sobie CB i jakąś długą antenę. Na początku ok kupiłeś se szczekaczke i jesteś zadowolony. W głowie mówie sobie wole antyradar. Ale po tygodniu pojechałem z nim w małą trase i zmieniłem zadanie. Przecież to jest fajna zabawka a do tego jaka pożyteczna. I tak zdecydowałem że zakupie sobie radyjko z anteną. Wybór padł na na TTI TCB 770 i antenę Sirio ML-145. Oczywiście po zakupieniu pojechałem zmierzyć SWR. Gościu podpioł miernik i mówi że jest strasznie duży i trzeba skrócic antene bo ta regulacja co jest nic nie daje. Nieświadomy mówie ok. Okazało się że skrócił ja aż o 18 cm. Pojechałem do niego jeszcze raz i co okazuje sie że znowu SWR jest za wysoki. Doszedł do wniosku że ma uwalonu miernik chyba bo cos jest nie tak. Zakupiłem drugi promiennik i posiedziałem na forum waszym i przeczytałem że ta antenka jest ok i ma dobry swr. Poznałem Trackmaniaca i okazało się że jesteśmy z jednego miasta. W czwartek jade do niego i będziemy stroić. Mam nadzieje że będę coraz większym fanem CB.

Pozdro all
Pamietaj cb uzależnia P ja pytam o ciezke nawet do spożywczego ... swoja drogo .. fajny zestaw jak na start..... antena <ok> TM napewno dobrze ci zestroji i bedzie latac
CB uzaleznia ale i to forum też uzależnia
nowy sie wyrabia P i mówie to ja parwei nowy
moja przygoda z Cb zaczęła się w roku 90 lub 91 od wizyty u kolegi. zauwazyłem u niego taką fajną"gadaczkę", posłuchałem i zapragnąłem...
tak mnie wzięło że musieliśmy założyć cokolwiek i jak kolwiek...
pierwsze radio to cobra 19+. sprzęt szeroki jak stodoła. odsłuch 40 kanałów w jednym... ale kogo to...
pierwsza antena: 40cm magnesówka na 1.5m "maszcie" z zamontowaną na szczycie tacką do szklanek...
pierwszy "zasilacz": prostownik od kolejki piko... niestabilizowany
burczałem we wszystkim: w lodówkach, w grzejnikach... o telewizorach i radiach nie wspomnę
a potem kolejne modernizacje: pierwsza półfala, pierwszy maszt 5.5m, pierwsze radio z rfgainem (pr. wilson), pierwsze wielobandowe (ss403)...
a potem już poszło gładko: podniesienie masztu, pierwsze radio wstęgowe (pr. richard), kierunek (yagi)...
w sumie przez te 15 lat przez moją stację przewinęły się wszystkie ihmo sensowne trx,y i sporo anten.
dodatkowo miałem antenę sąsiada 12m obok mojej, więc testowanie i porównywanie było częste
no i tak to leci... dzisiaj cb służy mi w zasadzie do blablusiania z kilkoma znajomymi. a ponieważ "kultura" mobilna w Wawie nas poraziła, uciekliśmy raz w lewo. czasami zaglądam na #25 podstawy.
w mobilu trx to raczej wypełniacz czasu niż antymisiek, co nie oznacza że nie słucham co się dzieje na drodze. chociaż dość często uciekam na wstęgi poDXować...
Oj uzależnia uzależnia i forum i cb

Pozdrawiam.
hmm a jak ja się zaraziłem ?? W zimie 2004.
Jeżdziliśmy z braciakiem na desce (snowboard) pośmigać w górki, czasem nasz staruszek zabierał sie z nami pośmigać na "boazerii" (nartach) i po drodze widziałem gości z antenakimi na dachu. Najpierw ni z gruchy ni pitruchy radyjko w swoim fiacie doblo założył sobie ojciec z racji tego że dużo jeździ. cały sezon 2005 śmigaliśmy w górki jego autem (ale miałem tej zimy malutkie przebiegi swoim mobilkiem ) no i po drodze oczywiście gadka szmatka z innymi kierowcami. Tak sie zbierałem w sobie i zbierałem dosyć długo i wkońcu sie zdecydowałem na Alana 42 multi i antene Sirio Minimag 63 cm do mobilka (jestem strasznym pedantem jeżeli chodzi o pożądek w samochodzie, a ręczniaczek jest bardzo mały i poręczny).
Teraz to naweż żone zaraziłem i jak jedziemy w trase to ona mi sie pierwsza za radyjko chwyta... i cytuje "nie wyobrażam już sobie jazdy bez radyjka" - jej słowa
A ja już jestem chory na całego: nawet jak do sklepu jade to radyjko włanczam
No i zaraziłem szwagra i kumpla, też radyjka kupują
dobra koniec (nawet na maturze z polskiego sie tak nie rozpisałem )

A na forum trafiłem całkiem przypadkiem (nudny dzień w pracy) i też sie uzależniłem

Chce naklejke na samochód cb-radio.pl

:banana: Chce naklejke na samochód cb-radio.pl To akurat nie problem. Wystarczy wysłać PW do GUT'a i będziesz miał. Ewentualnie przez Allegro. Tam Paweł też je sprzedaje.
http://allegro.pl/show_us...php?uid=6134981

73!!!
Moja przygoda z CB zaczęła sie jakieś miesiąc temu kiedy to brat zakupil sobie radyjko i pojechaliśmy w trase. Spodobało mi się to bardzo i postanowiłem też zakupić sobie Cb.
Moja przygoda zaczeła się dość niedawno, jak u wuja w busie zobaczyłem włączone CB, wujo oczywiście poinstruował mnie co i jak i od tego czasu Radyjko stało się nieodłącznym elementem każdej trasy.
Znajomy ojca mi opowiadał że kiedyś bawił sie w cb w latach 90 kupił w stanach radio... przyjechał do polski i nie wiedzial skad wziaśc antena... wieć "zaadaptował" suszarke na bielize ;D
Moja przygoda z radiem zaczęła się w 1993 roku. Mój starszy brat w jakiejś gazetce elektronicznej przeczytał o CB i od razu się zainteresował. Dokładnie 11 września (!) tego roku wybraliśmy się z rodzicami do sklepu Presidenta w Alejach w Częstochowie. Kupiony wtedy Herbert działa to tej pory, wcześniej na bazie, od 1,5 roku w samochodzie.

W najlepszych czasach na 28. był taki ruch, jak dziś na 19. w godzinach szczytu przy DK1. Wolny kanał do rozmowy trzeba było wcześniej sobie poszukać. Czasem grało się nawet w szachy, czy w statki.

Złote czasy CB minęły, kiedy PAR zaczął wprowadzać coraz to nowe ograniczenia (najpierw zabroniono używać "boki", później były problemy z zezwoleniami) oraz przez zdobywająca coraz większą popularność kafejki internetowe.

Przez kilka lat była praktycznie kompletna cisza na paśmie. Dopiero kolo 2002 roku, kiedy URTiP zlikwidował obowiązek wyrabiania zezwoleń, zaczął się ponowny rozwój popularności CB.

Niestety klimatu drugiej połowy lat 90. nie uda się odtworzyć. Teraz CB jest głównie narzędziem pracy, rolę towarzyskiej komunikacji przejęły komórki i Internet.
Mój pierwszy kontakt z radiem nastąpił gdzieś około 93r kumpel miał onwę na bazówce i sporo czasu spędzaliśmy wtedy u niego gadając z innym ludźmi.
Potem był długa przerwa i dopiero niedawno zdecydowałem się na zakup CB do mobila bo dość dużo jeżdżę , oj jak się człowiek do tego przyzwyczaja.
Pożyczyłem teraz CB koledze bo musi trochę pojeździć po Polsce i co wsiadam teraz do samochodu to mi jakoś pusto, cicho, wręcz nie naturalnie Oj nie ma to jak przyzwyczajenie
Widzę dużo osób się tu wypowiada, to może się też wypowiem
Więc... zaczęło się to z ładnych pare lat temu "przeszło" przez ściane od sąsiada
Ze 2-3 lata temu wygrzebałem stare, czarne Walkie-Talkie z 70cm antenką by mieć łączność z kolegą, który "przebywał" po drugiej stronie ulicy. Ja byłem na balkonie on "wisiał" na oknie, a i tak ciężko się rozmawiało. Słychać było mobili, stacje bazowe. Zacząłem później nasłuchiwać. Udało mi się namówić rodziców na "sprzęt", pojechaliśmy na giełde i kupiłem Magnuma MX oraz antenke 18-244
Podłączyłem, antena na parapet i pierwsze nasłuchy. Moja pierwsza łączność na ok. 8 km z bazą Później midland na dach. Następnie pojawiła się półfalówka i tak zostało



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  Wasza przygoda z CB
WoM2 - Wszystko o Metin2