|
dostalem do poczytania
WoM2 - Wszystko o Metin2 |
Będąc w Portugalii dostałem smsem wiadomość w którą nie moglem uwierzyć...
Po wyrwaniu się z objęć języka Portugalskiego i chmury pyłu wulkanicznego (czy czegoś co tak nazywano) zdążyłem w pociągu z Londynu do Walii się pokłócić z młodą Polska studentka co patetycznie opowiadała młodziusieńkiej studentce z Chili jak Rosjanie zamordowali Polskiego Prezydenta i cala Polska elitę (drugi Katyń). To znaczy kłótni nie było: na moja uwagę ze pozwoliłem sobie się odezwać bo za głośno mówią a wiec nie sposób nie usłyszeć i ze dziewczyna z Chili (siedząca z szeroko otwartymi oczami) chyba ma prawo na bardziej obiektywna wersje wydarzeń, Panna zmierzyła mnie jedynie wzrokiem pełnym nienawiści. Postanowiłem nie przechodzić na polski...
Na szczęście ogol mediów i Polskich i Rosyjskich się zachowało na poziomie. Balem się ze będzie jak zawsze...
To jest WIELKA TRAGEDIA dla Kraju. I to na skale Światową. Współczuje bliskim wszystkich zmarłych. Kilka osób z tego lotu będzie mi osobiście brakowało w polityce.
Dostałem link do poczytania i chętnie się podzielę, tym bardziej ze podzielam pogląd/obraz tam naszkicowany:
http://interia360.pl/arty...w-katyniu,33715
Społeczeństwo nasze nie stanie się ani trochę lepsze, ani trochę mądrzejsze. Nie staliśmy się kompetentniejsi ani zgodniejsi, ani bardziej obywatelscy.
Strata wielu ważnych osób nie spowodowała katastrofy państwa, na miejsce wielu polityków mają szansę przyjść lepsi. Strata 2 tygodni pracy dla państwa - to ceremoniał pogrzebowy tak wielkiej ilości notabli na raz. Nie podobała mi sie też wszędobylska rola Kościoła. Jestem zwolennikiem kościoła w SERCACH, DOMACH, ŚWIĄTYNIACH, ale nie w państwie.
Purpurowi i czarni powinni działać w ramach swojej instytucji dla swoich wyznawców. Drażnią nas państwa wyznaniowe, a Polska taka jest. Bóg katolicki wszystko widzi, wszystko wie - czyta w sercach, nie potrzebuje telewizji, masówek, demonstracji i urzędników watykańskich w paradnych szatkach.
Wiele tez i pytań w tekście do którego odsyłasz czytelnika ma sens, pod całością jednak nie podpisałbym się.
Z braku czasu nie podejmę się polemiki.
|
|