ďťż

W hodowli Kralja, z której pochodzi moja Balerinka są dostępne jeszcze trzy kocięta:
kotka i kocurek liliowe, oraz kocurek czekoladowy.
Maluchy skończyły właśnie 6 tygodni i są rozkoszne.

Gdyby ktoś był zainteresowany kontakt do hodowcy: krystyna.jasielska@wp.pl


Olga,
Po co ? Po co ? Po co ?

Chyba specjalnie Droga Kolezanka wkleila ta informacje

Biedna Edzia
bo kociaki fajne, hodowca tez, ale nie ma strony internetowej

Edzie, do Łodzi masz bliziutko - a kocurki
i lilaczek i czekoladek

no wlasnie ten lilaczek ... mysle
kremasek towarzystwa potrzebuje

no dobra chociaz zapytam

zapytac przeciez mozna



kocurek czekoladowy.

może to i dobrze że tej strony internetowej nie mają
a ja cos znalazłam

http://ale.gratka.pl/oglo...tulowanych.html
fotka kiepska ale kociaki naprawdę fajne

Edzia, to do dzieła taka czekoladka do kremaczka by pasowała
zestaw mniamuśny byś miała
i czekoladek i lilaczek fajni
aż żałowałam, że lilak nie może zostać reproduktorem i że jest spokrewniony z moimi pannami - świetnie się zapowiada chłopak
mam ten sam problem co Olga z drapakiem - MĄŻ

Najpierw mial byc tylko lilak lub niebieski
Potem wyszedl kremak, a teraz rzeczywiscie przeszla mi mysl o czekoladce

no ale chyba lilak wygra

Mąż mnie zabije i nie tylko mąż

PS. wyslalam zapytanie do hodowcy
Edzia po co wkleiłaś to zdjęcie
ja od dawna choruję na czekoladę
...i jak widzę się nie wyleczyłam z tego
aaaaaa no właśnie ....

a kto meczy Edzie mniamnuśnymi kociakami, a Edzia jeszcze na "diecie"

a kocurek do dwóch koteczek może być ?

[ Dodano: Czw 16 Lip, 2009 15:56 ]
a kocurek do dwóch koteczek może być ?

[ Dodano: Czw 16 Lip, 2009 15:56 ]

a kocurek do dwóch koteczek może być ?

właśnie z tego co wiem Małgosia, to może być jak najbardziej
kocurki są bardziej ugodowe i bezkonfliktowe, takie troche kocie pierdoły, szybko się kotkom podporządkują

a ten lilaczek i czekoladka przecudne, na waszym miejscu dziewczyny brałabym natychmiast sama mam kurde ochote

[ Dodano: Czw 16 Lip, 2009 16:14 ]
ha ha ha wiedzialam ze musze byc pierwsza przed Monika

no tak ale ja nie wiem po jakim czasie moge "wprowadzic" drugiego kocurka

to ze odstep musi byc to wiem ale jaki: miesiac, dwa, trzy ???

[ Dodano: Czw 16 Lip, 2009 16:18 ]
nie musi być odstęp żadem moim zdaniem,
kociaki dogadują się błyskawicznie i im wcześniej, im młodsze tym łatwiej.

Poza tym wychodzą z hodowli gdzie mieszkały wśród kotów i nowy dom bez żadnego kota to dla nich nowość, ale nowy dom z kumplem w tym samym wieku to jak najbardziej ok.

chyba, ze chodzi o inne bakterie itd, ale zakładając, że oba będą z pewnego źródła, zdrowe, zaszczepione i uodpornione to ok.

Gdyby ode mnie brał ktoś kocie i np z tym samym dniu odbierał kocię od np Kasi to nie miałabym absolutnie żadnych oporów.
No, no kremik + lilaczek / lub czekolada

Ja tej Hodowli nie znam , ale skoro Olga poleca to napewno jest dobra (Baleronka jest boska)

pozdrawiam

nie musi być odstęp żadem moim zdaniem,
kociaki dogadują się błyskawicznie i im wcześniej, im młodsze tym łatwiej.

Poza tym wychodzą z hodowli gdzie mieszkały wśród kotów i nowy dom bez żadnego kota to dla nich nowość, ale nowy dom z kumplem w tym samym wieku to jak najbardziej ok.

chyba, ze chodzi o inne bakterie itd, ale zakładając, że oba będą z pewnego źródła, zdrowe, zaszczepione i uodpornione to ok.

Gdyby ode mnie brał ktoś kocie i np z tym samym dniu odbierał kocię od np Kasi to nie miałabym absolutnie żadnych oporów.


Olga bardzo dziekuje ... no to jestem w tym temacie spokojna ....

Hmmm teraz tylko TZ

i do dziela

[ Dodano: Pią 17 Lip, 2009 10:55 ]
Apolla wszyscy znamy Edzia
boski jest

Mamą lilaka jest przyrodnia siostra mojej Baleronki
Amelka jest czarną brytyjką o boskiej budowie i pięknych oczach.
Sędzia Eric Reijers na wystawie powiedział, że czerń od niej aż bije i faktycznie powiem wam, że ile razy jestem w hodowli to zawsze zachwyca mnie jej kolor ( choć ja niby czarnych nie lubię )
ona zawsze ma futro na wystawę, a w ogóle nie jest pudrowana, skubana czy co tam jeszcze niektórzy robią by poprawić tak trudny kolor.
Naprawdę piękna kotka.

Hodowczyni jest przede wszystkim sędziom kynologicznym i koty ma od kilku lat dopiero. Mało je wystawia niestety.
Na ostatniej łódzkiej wystawie była z przecudowną młoda miaukunką, która mimo licznej konkurencji o sam certyfikat skosiła CAC-e i BIVa.
hi hi, Edzia, Apollo jest tatusiem moich Panien Piprztyńskich

jak się moja Queenie czasem naburmuszy, to widać pewne podobieństwo ale moje szylkretki to raczej córy swojej matki Cortiny, szczególnie Coco wydaje mi się do niej podobna.
Ale duże są obie, no czegóż się spodziewać po TAKICH rodzicach

hi hi, Edzia, Apollo jest tatusiem moich Panien Piprztyńskich

jak się moja Queenie czasem naburmuszy, to widać pewne podobieństwo ale moje szylkretki to raczej córy swojej matki Cortiny, szczególnie Coco wydaje mi się do niej podobna.
Ale duże są obie, no czegóż się spodziewać po TAKICH rodzicach


TAK

A to juz nie mam zadnych watpliwosci ...

SUPER
Zgadnij Edzia kogo ja dziś widziałam
powiem tyle, chłopcy są jednak grzeczniejsi

Oj oj ... to ja chyba bede musiala wybrac sie do tej Łodzi szybciej niz myslalam

[ Dodano: Wto 21 Lip, 2009 11:07 ]
Edzia GRATULACJE

Hodowca na pewno Was zaakceptuje, co do tego nie mam wątpliwości
bardzo, bardzo się ciesze że w końcu znalazłaś swoje kocie szczęście

to będziesz miała kolorki podobne do moich - liliowo-kremowe

życzymy miłych wrażeń z pobytu w Łodzi, opisz wszystko jak będziesz po
Dzieki Monia, Twoje słowa działaja na mnie kojąco



















śliczności
Jejku, ale one kochane.
jak Edzia zobaczy tą liliową Popierdułkę to dostanie zawału
Olga też tak myślę
jakie kochane śliczne misie

Edzia będzie miała śliczniutkiego lilaka
Ale czekoladowe towarzystwo jakie cudne i pyzate, śliczności po prostu

Olga, jak te słodziaki mają na imię ?
LUDZIE !!!

nie wytrzymam !!! nie wytrzymam !!! nie wytrzymam !!! nie wytrzymam !!!

nie wytrzymam !!! nie wytrzymam !!! nie wytrzymam !!! nie wytrzymam !!!

i oszaleje ze szczescia .... zobacz kremaczku jaki piekny kolega ...

Liliowy jest BOSKI !!!

ale czekoladki tez łapią za serce ...

[ Dodano: Sro 22 Lip, 2009 12:58 ]
nie mogę na razie więcej kotów
nie mogę na razie więcej kotów
nie mogę na razie więcej kotów
nie mogę na razie więcej kotów

muszę to sobie powtarzać bo te czekolady są.......przecudowne

Edzia lilaczek boski

Małgosia, jestem z Tobą

Czekoladki sa mniam mniam i ciezko im sie oprzec
ale się dzieje, Edzia gratulacje za szybkie i dobre decyzje
inez_d:
Szybkie to one rzeczywiscie sa ale czy dobre to zycie pokaze

Drogie Czarownice,
Wlasnie sie dowiedzialam, ze kociak nie ma imienia wiec prosba do Was o pomysly na imie dla lilaka na literke C

No i zeby pasowalo do BonBon ... a co

No to do dziela
a może BonBon i CinCin

Kasia a wiesz moze co oznacza CinCin?

Znalazłam tłumaczenie, np.: "Cin Cin Amore" znaczy "na zdrowie kochanie"

czyli CinCin tzn "na zdrowie"
Mnie się podoba Coco nawet dla faceta
Ale chyba już mi się za bardzo z moim szylkretowym łobuzem płci żeńskiej kojarzy

kurcze, ciężko z imionami na "C", nie mogę nic ciekawego wymyślić, biedni ci hodowcy z C-miocikami

jak coś wymyślę to dam znać Edzia

o, a może Ciacho? Ciacho i Cukiereczek (BonBon), niezłe co?
jak Ciacho to może Cookie??
znów weszłam i oglądam
no cudne są
Edzia, k Bonbonovi ....
Caramelek
fajne malce

Edzia, wielkie gratulacje

jak Ciacho to może Cookie??

Hmmmm ??? COOKIE
hi hi, na literkę "C" to tylko ciasteczka i cukierczki, słodycze ogólnie

pełne imię rodowodowe mojej Queenie to właśnie COOKIE QUEEN, czasem ją nazywam CIASTECZKOWYM POTWOREM, pasuje jak ulał

Edzia, wersja BonBon i Cookie bardzo mi się podoba
Cookie to bardzo dobre imię dla kota, i dla kocurka i dla koteczki
Ja jestem za Bon Bon i Cin Cin
Mila popieram
Zaczynam sie przekonywac do tego CinCin

Zobaczymy co na to Hodowca
Śliczny liliaczek
gratuluję decyzji o drugim kocurku
DZIĘKOWAĆ
piękne są i do tego tak blisko , niestety póki co drugi kot nie wchodzi ponoć w grę, ale ja tam nie rezygnuję z przekonywania, ze naszej rozpieszczonej 'jedynaczce' przydałoby się towarzystwo
http://www.kralja.pl/
Edzia, mam nadzieję że opiszesz swoje wrażenia z wizyty w Łodzi u lilaczka

Czekamy
Juz, juz opisuje

Hmmm od czego zaczac ....

Lilaczek jest SUPER !!! chociaz nie odrozniam siostry od brata a wiec mizialam obydwa porowno zeby zaden nie byl pokrzywdzony

Ale powiem Wam ze czekoladki sa MNIAM MNIAM ... maja jasniejsze futerka niz na zdjeciach i sa piekniusie...

Ale nie zdradzilam lilaczka i nadal jestem pewna ze bedzie nasz ...

Na poczatku wszystkie kotki uciekly na drapak albo gdzie sie dalo bo nasz synek jak torpeda wparowal do pokoju i wszsytko "fruwalo" nawet pieski (Pani Krystyna ma 3 Yorki) nie daly z nim rady i uciekly na łóżko

Po jakims czasie "przyzwyczaily sie" do obecnosci obcych i daly sie pomiziac i poprzytulac

Jezeli chodzi o imie to Pani Krystyna dala nam wolna reke, a wiec wstepnie wybralismy CHESTER chociaz to jeszcze nie jest ostateczna decyzja.

CinCin odpadł bo za bardzo kojarzy nam sie z winkiem

A wiec podsumowujac: lilaczek bedzie z nami mieszkal juz pod koniec wrzesnia
GRATULUJE Edzia

ale będziecie mieli fajny wrzesień, bo kremiś też we wrześniu przyjeżdża, tak?
I bardzo mi się podoba Chester, świetne imię dla kocurka

no to życzę dużo cierpliwości w oczekiwaniu na atak pierwszych symptomów britozy
Monia Dziekuje

No tak postaramy sie tak to ulozyc zeby odebrac obydwa kocurki pod koniec wrzesnia

Pomylilam sie w pisowni powinno byc Chester

[ Dodano: Pon 03 Sie, 2009 13:47 ]

... mó mąż był zachwycony ...

Wiec britoza powoli i na niego przchodzi

hi, hi bo to choroba bardzo zaraźliwa

A Chester brzmi fajnie w sam raz dla liliowego kocurka, szczególnie jak już będzie poważnym kocurem

[ Dodano: Pon 03 Sie, 2009 13:47 ]
Marta, Olga dziekuje za miłe słowa

Trzymam kciuki zeby lilaczek wyrósł na takiego samego dostojnego kocura jak jego tata _ Apollo

Edzia, gratulacje !
ech te emocje
Trochę mi smutno bo nie mam fotek małego lilaczka

Poproszę Pania Krysytne to moze cos mi przesle a wtedy Wam sie pochwale
Gratuluję dorodnego chłopca Też już nie mogę się doczekać nowego futerka na forum
Mam tylko takie zdjecie (dostepne na stronie hodowli).

Kociak jest baaaaaardzo słodki i własnie dostalam informacje od Hodowcy:

"Znalazly sobie nowa zabawe jak ide do kuchni to wieszaja mi sie na spodniach i tak sobie z nimi IDE"

Słodziaki
Edzie, pozazdrościć pięknej pomysłowej kluseczki.....
Edzia, trochę dziś wymolestowałam twojego kocurka

fajne bąble są i jakie już duże
Krysiu, widzę Ci na forum
napisz o swoich maluchach

Edzia, trochę dziś wymolestowałam twojego kocurka

fajne bąble są i jakie już duże


To nie fair

A ja musze czekac i czekac i czekac ... ahhhh te moje kocurki
Jak je dopadne w swe szpony to ahhhhhh

Miziaki dla Chester'a

[ Dodano: Sro 26 Sie, 2009 07:51 ]
Jeja Edzia dopiero zobaczyłam jaki cudny Twój kocurek można się zakochać !!!! a mój instynkt kocierzyński coraz bardziej mi dokucza. Już biegam za kotami po ulicy żeby jakiegoś pogłaskać.
Wczoraj byla SZANOWNA komisja ,molestowala maluchy i opisala TAK : Kocieta zdrowe,zaszczepione i odrobaczone.Kolory zgodne z karta miotu. Kocieta bez widocznych wad rozwojowych.Maluchy rozpieszczone,rozbrykane,i NIEGRZECZNE !!!!!!! To nieprawda fotek nie robily Krystyna
Zapomnialam napisac ze Yorki tez tlamsily jak POSZLY to calosc spala kamiennym snem chyba ze dwie godziny K

Maluchy rozpieszczone,rozbrykane,i NIEGRZECZNE !!!!!!!
czyli wszystko tak jak powinno być
chociaż niegrzeczny BRIkociak

Jeja Edzia dopiero zobaczyłam jaki cudny Twój kocurek można się zakochać !!!! a mój instynkt kocierzyński coraz bardziej mi dokucza. Już biegam za kotami po ulicy żeby jakiegoś pogłaskać.

Edyto (moja imienniczko) to sie nie da kota trzeba miec i juz !!!
Moj maz probowal wiele razy "wybic mi je z glowy" ale jak zobaczyl, ze nie ma szans to odpuscil i teraz tylko "grzecznie" oglada gadżety dla kociastych, ktore znosze do domu ... czasami tylko zapyta "czy to juz wszystko?"

Nie ma co sie zastanawiac lilaczek tez jest super
Ja tez myslalam czy niebieski czy liliowy ale jak bylam na wystawie w Lodzi to porownanalam sobie kolorki na "doroslych" kotach i liliowy "wygral"

Najlepiej zobaczyc kociaka "na zywo"

[ Dodano: Czw 27 Sie, 2009 10:09 ]
Podziekowania Edytko ze poparlas bo naprawde sa b grzeczne czekoladki moze troche mniej ale mini mini pozdrawiam Krystyna
Chłop już urobiony moim zdaniem tylko zgrywał twardziela, że to niby nie chce kotów ale jak zagląda do moich rodziców to ich kotkę też wytarmosi.
Pozostaje najważniejsze, czy Krysia ma jeszcze wolną liliową koteczkę i czy ewentualnie zechce mi ją oddać?

Chłop już urobiony moim zdaniem tylko zgrywał twardziela, że to niby nie chce kotów ale jak zagląda do moich rodziców to ich kotkę też wytarmosi.
Pozostaje najważniejsze, czy Krysia ma jeszcze wolną liliową koteczkę i czy ewentualnie zechce mi ją oddać?


Z tego co wiem to jest wolna ta kicia ... i Pani Krystyna szuka odpowiedniego domu dla niej ... choc cos ostatnio wspomniala ze moze ja sobie zostawi

Najlepiej zadzwonic i zapytac albo napisac na PW
Już dzwoniłam i niestety odrobinę się spóżniłam bo Pani Krysia (przesympatyczna osba - gorąco pozdrawiam Pani Krysiu) znalazła już dom dla liliowej dziewczynki. Chyba nie jest mi pisany kotek w najbliższym czasie. Znowu będę się uganiała za kotką sąsiadów na ulicy.
Edyta doczekasz się i Ty swojej koteczki
upssssssssss szkoda :-)

Edyta nie rezygnuj ... jest duzo kotkow czekajacych na dobry domek

Jeszcze poszukaj zapytaj na naszym forum ...chyba jakis kotek sie uchował

[ Dodano: Pią 28 Sie, 2009 21:49 ]
Dzięki za słowa otuchy. Swoją drogą to zazdroszczę Edzi jak urządza gniazdko dla swoich pupili. A może dla porawy nastroju też zacznę się rozglądać za drapakiem lub kuwetą no przecież kiedyś doczekam się tej kici.
Przykro mi ze tak sie stalo Cortinka jedzie do Warszawy bardzo mili ludzie . A p Edytko napewno bedzie miala kitke ylko nie w tej chwili ale napewno bedzie .Dziekuje za mile slowa pozdrawiam Krystyna
Ale ta swinka Olgi jest fantastyczna.
Pani Krysiu będę czekała na jakieś informacje.
NIE ZAPOMNE pozdrawiam Krystyna

[ Dodano: Sob 29 Sie, 2009 11:52 ]
Cudnie! Cudnie! Cudnie! Trzymam kciuki jak szalona żeby randka była udana.

[ Dodano: Sob 29 Sie, 2009 23:01 ]
Podobno sie darla dzwonila p Martyna czyli kochaja sie Szila wraca wtorek lub sroda pozdrawiam Krystyna
No to pewnie będą dzidziusie !! Postaram się jeszcze nie wariować ze szczęścia. Czyli teraz czekamy na wyniki testu ciążowego? Mam nadzieję że załapie.
CZEKAMY !!!!!!!
Trzymam kciukasy za udaną randkę
Krysiu czekamy na fotki ... kociastych i nie tylko
Ja tez czekam na fotki , ale to od Olgi zalezy a ona jest bardzo zajeta,na rodowody juz oddane w Clubie czekam ,po 7 09 Czip pozdrawiam Krystyna
Oooooo to mamy winowajcę

Czekamy i czekamy
OOOOO MAMY lece do Zw Kynologicznego mam dzisiaj dyzur czeka mnie tatuowanie szceniat pa pa K
Krysiu, czy moglabys poszukac nazwe sklepu w ktorym kupilas ta fajna zabawke dla kociastych? To niebieskie ufo z pilkami

Szukalam na animalia i sa ale nie takie jak Twoja

Krysiu, czy moglabys poszukac nazwe sklepu w ktorym kupilas ta fajna zabawke dla kociastych? To niebieskie ufo z pilkami


Edzia, takie?


ja to kupiłam w normalnym sklepie zoologicznym, bo w internetowych nie było.
O, znalazłam w sklepie internetowym: www.karusek.com.pl

http://www.karusek.com.pl...301&action=prod
Monia, Ty to dopiero jestes Czarownica

Tak cos takiego

Dziekować
Podaje Ci gdzie kupilam www.marketzoologiczny.pl pozdrawiam Krystyna
Krysiu, bardzo dziekuje
Edzia widzę, że popadłaś w szał zakupowy, fajnie masz. Może za kilka miesięcy też będę mogła sobie poszaleć ale teraz lepiej nie zapeszać.

Edzia widzę, że popadłaś w szał zakupowy, fajnie masz. Może za kilka miesięcy też będę mogła sobie poszaleć ale teraz lepiej nie zapeszać.

Edyta zobaczysz jakie to fajne :-)

Teraz juz tylko kupuje zabawki i czekam na kociaste

Mam nadzieje, ze kociaste polubia to co im pańcia pokupowała

PS. jak bedziesz chciala to Ci pomoge w zakupach dla Twojego kociastego ... hi hi hi hi
Pewnie, że chcę ale muszę jeszcze poczekać żeby nie zapeszyć bo była randka więc trzymam kciuki żeby jakaś kiciusia się zaimplantowała w brzuszku kici.
Dlatego z zazdością patrzę jak popadłaś w zakupowy szał. To kiedy pojawią się pierwsi lokatorzy?
Dzisiaj SZILA wraca od Apolla ciekawa jestem czy bardzo jej powyrywal kudelki o 19 tej jest odbierana jutro napisze Krystyna

[ Dodano: Sro 02 Wrz, 2009 19:56 ]
Pani Krysiu jak się miewa Szila po randkowaniu?
Szila przyjechala chyba zadowolona troche wyglodzona bo chyba tam nie chciala jesc teraz cierpliwie czekamy pozdrawiam Krystyna
Może wygłodzona to nie jest tylko zakochana, kto tam ma czas na jedzenie jak ukochany czeka
Tylko żeby jeszcze były jakiś owoce tej miłości.
Pozdrawiam i przesyłam miziasy dla wszystkich kociastych
Edyta, Czekamy czekamy , ale jak pomysle o poradzie to juz mam drgawki

[ Dodano: Czw 03 Wrz, 2009 23:04 ]
A porzednie porody były jakieś problemowe?

Nie bylo problemu ale ja tak zawsze panikuje , pozdrawiam Krystyna
Tak, widzę tę panikę w oczach Na początek poratwmy się czy Szila będzie mamą Obiecuję, że będę wspierać duchowo (bo na akuszerce raczej się nie znam) w trudnych chwilach ale jestem przekonana, że dziewczyna sobie poradzi.
Mam nadzieję, że niedługo będziemy się cieszyć z pięknych małych kłębuszków Pozdrawiam serdecznie

bez paniki!!
Ciesze sie ze bedzie mnie Pani pocieszac cierpliwie czekamy po miesiacu bedzie juz cos juz wiadomo
Pozdrawiam
Krysiu, a jak sobie radzisz z bączkami z miotu C

Czy moj Chester jest grzeczniutki?

Napisz co słychać u maluchów
Witaj
O bardzo grzeczniutki tak jak i pozostale na glowe mi wchodza jak spie .W czwartek odbieram rodowody , w piatek do nowego domku idzie CEZAREK w sobote CORTINKA i juz mi sie robi b smutno cale szczescie ze CHESTER i CELINKA jeszcze nie. Pozatym jest OK serdecznie pozdrawiam zakocona Krystyna
Dopiero po miesiącu będziemy coś więcej wiedzieć? ! To ja zwariuję do tego czasu z niepokoju
A gdyby załapało to kiedy mogą pojawić się kociaki?
Pani Krysiu niech no Pani pogadą z Szilą jak kobieta z kobietą, może się przyzna czy coś jest na rzeczy.
Edyta - po 21-25 dniach widać na kotce oznaki ciązy a poród nastepuje średnio 65 dni po zapłodnieniu.. czyli trochę czekania jest - 2 miesiące na poród plus 3 miesiące na odebranie kociaka - nie zazdroszczę emocji
Ja mysle ze jakos wytrzymamy obie , juz jutro jest tydzien Pozdrawiam Krystyna

Dopiero po miesiącu będziemy coś więcej wiedzieć?
To ja zwariuję do tego czasu z niepokoju. A gdyby załapało to kiedy mogą pojawić się kociaki? Pani Krysiu niech no Pani pogadą z Szilą jak kobieta z kobietą, może się przyzna czy coś jest na rzeczy


Edyta no niestety trzeba "troche" poczekac

Ja zaczelam poszukiwania kociastych od marca tego roku i do naszego spotkania mam jeszcze (już) dwa tygodnie i dwa dni

Edyta odwiedzaj forum i czytaj wszystki wątki to wielu ciekawych rzeczy się dowiesz na temat kociastych a i czas nie bedzie sie tak dłużył

Forumowe Czarownice są bardzo wyedukowane i jasno odpowiadają na wszystkie pytania

Trzymaj się Kobitko

[ Dodano: Sro 09 Wrz, 2009 10:08 ]
Dziewczyny decyzję o wzięciu kotka podjęliśmy pod koniec ubiegłego roku więc już trochę czekam
Niestety w ubiegłym roku nie znałam forum i wszystkich zakoconych czarownic (Fajnie, że nie tylko ja mam bzika na punkcie kociaków)
Krysiu trzymajmy się za dwa tygodnie coś będzie wiadomo - no tyle zdołam jeszcze przetrwać, a jak dobrze pójdzie to ok 2 miesiące i będziemy świętować urodzinki.
Pocieszył mnie fakt, że koteczka rodzi po ok 65 dniach bo ja myślałam, że po ok 90 - to bardzo miła wiadomość. Tylko zeby była dziewczynka.
Nie, nie najpierw niech się jakieś maleństwa zagnieżdżą w puchatym brzuszku.
Pozdrawiam was gorąco

[ Dodano: Czw 10 Wrz, 2009 22:55 ]
Edyta czaruj, czaruj to wyczarujesz i malinki i dziewczynke

Chester'a to i ja bym zobaczyła

Jeżeli nie da rady "wycinąć" fotek z Krysi (Olgi) to jak tylko uprowadze Chester'a do Warszawy zrobię mu foteczki (nawet małego wąsika)

Trzymam kciuki za malinki
Wczoraj pojechala Cortinka dzisiaj Cezarek juz mialam wiesci Cezarek nie placze pojadl ,Cortinka placze ale jedno i drugie jadlo Mnie tez sie chce plakac ,maja przyslac fotki .smutno mi Krystyna
Krysiu trzymaj się tak to już jest, że dzieciaki wychodzą z domu rodzinnego.
Będą kochane i wypieszczone

fajnie, że mają dobre domki. Nowe rodziny też czekały na puchate skarby tak jak ja czekam teraz. Z pewnością te małe kociaczki bardzo kogoś uszczęśliwiły.

Przesyłam gorące pozdrowienia i buziaki.

[ Dodano: Sob 12 Wrz, 2009 22:32 ]
Pozdrowienia i usciski dla MARTYNKI
Krysiu, juz za tydzien bedziemy u Ciebie

i "porwiemy" Chestera

Do zobaczenia
We wtorek jedzie Celinka do nowego domku,a za tydzien to znaczy w piatek? Matko jedyna jak ja je pokochalam a teraz mi je zabieraja
Dzsiaj dostalam fotki od Cortinki sa bardzo zadowoleni spi z nimi i gryzie ich po nogach.Od Cezarka mialam wiesci czekam na fotki.Do zobaczenia za tydzien Krystyna
No to Chester odjeżdza jako ostatni

Nie zabiora, nie zabiora tylko "z miłości uprowadzą"

Aby do piątku

Krysiu, zadzwonie do Ciebie w czwartek to umówimy sie na konkretna godzine
A wlasnie ze zabiora !!!!!!!
Pani Krysiu jak się miewa Szila? Czy mogę pytać o malinki?
Byłam bardzo grzeczna i starałam się nie zadręczać ciągłymi pytaniami ale już dłużej nie mogę wytrzymać..
Dzisiaj jest 3 tyg od krycia to jeszcze nic nie wiadomo niestety jeszcze tydzien moze sie cycuszki sie zmienia , czekamy cierpliwie
Serdecznie pozdrawiam Pania i Martynke
Prosze pisac bedzie mi bardzo milo Krystyna
Już miałam nadzieję, że coś się wyjaśni. A tak pozostanę jeszcze w nieświadomości przez kolejny tydzień W sobotę skoro świt wyjeżdżam w Bieszczady i będę odcięta od świata (bez internetu i tefonu kom.). Do Łodzi wracam dopiero 05 października.
Jedyna pociecha jest taka,że nie będę miała czasu na rozmyślania.

Pozdrawiamy serdecznie obie z Martynką (dziś mamy święto bo mała zgubiła pierwszy ząb i teraz czeka na prezent od wróżki zębuszki)

Widzę, że diabołek przypadł Pani do gustu. Ciekawe dlaczego?
Krysiu, bardzo dziekuje za zdjecie Chester'a ... ale duzy kocurek



To taki przedsmak jutrzejszego spotkania
Edzia śliczne to Twoje cudo
super, że to już jutro :)
Edzia, jaki Chester śliczny Lilak pierwsza klasa

Czyli jutro WIELKI DZIEŃ
Czekam z niecierpliwością na relacje i wąteczek EDZIOWYCH KOCIAKÓW
Tak, tak to juz jutro

Właśnie sie zastanawiam jak ma sie nazywac moj nowy wateczek ... nareszcie bede "gadac" tylko o kociastych
no watek Edziowe kocury bedzie
Edzia, widać na focie iż za Tobą tęskni
Edziu ale piękność .
Już Ci zazdroszczę. Cierpliwie doczekałaś się swojego kociastego.
Życzę powodzenia na nowej drodze życia z nowym członkiem rodziny.
to jutro ten Wielki Dzień ?

ale będzie się działo
Przesyłam też pozdrowienia i uściski dla Pani Krysi żeby trochę osłodzić moment rozstania z Chesterem
Edzia, ja już nie moge doczekać sie relacji z życia kociastych
Pani Edytko dziekuje za slowa pociechy CHESTEREK juz zabrany pojechal pojechal,mysle ze bedzie kochany ale bardzo smutno .Pozdrawiam Krystyna

mysle ze bedzie kochany

Pani Krysiu oj napewno on będzie kochany, napewno
Pani Krysiu już Edzia tak wykocha Chestera, że mu tchu braknie od tej miłości. Dodatkowo będzie Pani zawsze miała bieżące informacje o kociastym. Edzia powkleja nam zdjęcia itd.

Edziu z niecierpliwością czekamy na zdjęcia. Chociaż ja zobaczę je dopiero za tydzień i za tydzień dowiem się czy randka Szili była owocna.
Gdzie Ty cos napisalas bo nic nie widze !!!!!!!!!
Przeraszam ze to tak długo trwało ale droga z Łodzi do Warszawy była dłuższa niż sie spodziewałam

Chester nie chcial wyjsc z transportera i pomimo kilku prob przenesienia go w inne miejsce, wracał do transportera ale musialam go zostawic w budce drapaka bo transporter byl potrzebny dla BonBon'a

Teraz smacznie śpi w budce drapaka

Krysiu, jeszcze raz Ci dziekuje za tak uroczego kociaka

Bede starała sie na biezaco opisywac kolejne dni "przeprowadzki" ale juz w nowym wątku

Pozdrawiam
Dziekuje za wiadomosc noc bede miala spokojna caluski dla calej rodzinki Krystyna
Krysiu, wejdz na watek "BonBon & Chester = Edziowe futerka" tam na bieżąco opisuje poczynania dwoch urwisów ... są coraz bardziej smiałe i nawet Mateusz może je juz głaskać bez żadnej kociej paniki.

Z dnia na dzien jest coraz bardziej miziasto w naszej rodzince

Pozdrawiamy
Pani Krysiu czy Szila daje nam jakieś nadzieje na powiększenie kociastej rodzinki.
Pozdrawiamy serdecznie z Martynką
Pani Edytko Szila ponownie pojechala do Apolla ona jednak za dlugo spiewala i niestety po trzech tyg dostala ruje i ponownie pojechala ,pojechala w srode w niedziele wieczorem przyjechala nie spiewa zupelnie tylko spi ile sie da mysle ze tym razem udalo sie .Ale z kotkami tak bywa ,wyjazd obcy dom stres i przerywa ruje ,drugi raz znala juz dom mysle ze sie udalo .Serdecznie pozdrawiam Pania i Martynke
Mocne kciuki za malinki
No to teraz malinki gwarantowane
Mile jestescie dziewczyny pozdrawiam Krystyna
Ja chyba oszaleję Tak mocno trzymałam kciuki z nadzieją że malinki już są
Teraz kolejne 3 tygodnie życia w niepewności jak to przetrwać?
Pozdrawiam serdecznie i przesyłam miziaki dla kociastych.
Pozosteje mi tylko mieć nadzieję, że tym razem się udało
kciuki za malinki
Mysle ze tym razem trafione ,je i spi je i spi i nie spiewa ,jakos obie wytrzymamy ,pozdrawiam Krystyna
u mnie Astra zaciążona i trzymam kciuki, żeby i Shila była

A jak Zuźka ?
Szila pojechala drugi raz na sex przyjechala w niedziele i nie spiewa tylko je i spi Zuzia przyjechala i zupelnie nie spiewa , ale Ala widziala jak ja Amel kryl parokrotnie . Jak Twoje maluchy ? Pozdrawiam Krystyna
No to się dzieje trzymam kciuki za Astrę żeby malinki dobrze się rozwijały mam nadzieję, że niebawem Pani Krysia również ucieszy nas wieściami o powiększeniu rodziny kociastych. Jeszcze raz mocno, mocno kciukam za przyszłe mamy.
Trzymamy trzymamy bedzie KO

Jak Twoje maluchy ? Pozdrawiam Krystyna

Jakbyś do mnie przyjechała to sama byś zobaczyła
no i Balerinke byś odwiedziła
Jakbys zaprosila to bym przyjechala ale nie zapraszasz to jak mam przyjechac .Bardzo bym chciala zobaczyc ,no i co z tego ze chce Krystyna
a to Ty potrzebujesz specjalnego zaproszenia do mnie

powiedz tylko kiedy, żebym coś upitoliła i się spotykamy
NIe dajesz znaku co sie z Toba dzieje,ja chce zobaczyc KOTY a nie jedzenie (odchudzam sie ) Ty pracujesz to nie wiem jak u Ciebie z czasem ,Ania tez sie nie odzywa wcielo was obie !!!!!! A ja biedna sierota czekam na jakis znak.
W poniedzialek jestem w psim ZW w inne dni jak narazie nie mam nic w planie Krystyna

[ Dodano: Czw 08 Paź, 2009 22:56 ]
Pani Krysiu mam do Pani pytanie za 100 punktów. Bella Sam-Urok czy coś to Pani mówi ?

Pozdrawiamy Martynka i Edyta

Jak się miewają obie randkowiczki
Pani Edytko pisalam do pani wczoraj o Szili ze cycuszki robia sie jak makinki i ze grymasi w jedzeniu ,ale chyba napisalam to komu innemu ( jeszcze sie gubie ) A Sam Urok to moj przydomek hodowlany psi .A dlaczego Pani pyta prosze mi napisac pozdrawiam Pania i Martynke Krystyna
To cudownie

będą dzidziusie przesyłamy 1000 miziaków dla Szili i pozostałych kociastych.

Jeśli chodzi o ten przydomek to zasatanawiam się czy kiedyś bardzo bardzo dawno temu nie miałam od Pani koteczki perskiej, to było jakieś 17 18 lat temu jej imię rodowodowe było Bella.
Myslalam ze chodzi o szcznie yoreczka mam suczke ktora ma 14 rok . Ale napewno mialam kotke perska i miala jeden raz dzieci , zginela tragicznie . Nie chciala bym o ty pisac ,okazuje sie ze nadal bardz mnie to boli. I wtedy mialam przydomek i dla yorkow i dla kotki Sam urok.Na wystawe w Lodzi mam w planie zglosic Amelke ,czytalam ze sie Pani wybiera to napewno sie zobaczymy.Serdecznie pozdrawiam Pania i Martynke Krystyna
Pani Krysiu to wygląda na to, że moja ukochana Kiara (tak na nią mówiliśmy w domu) była od Pani. Mogę tylko powiedzieć że była fantastyczną koteczką praktycznie od pierszej chwili wybrała sobie mnie za opiekuna nawet jako mała kotka zabrana od matki wcale nie płakała tylko chodziła za mną krok w krok i tak też jej zostało. Dziś też łzy cisną mi się do oczu jak ją wspominam a muszę przyznać, że często wracam do Kiary bo moja córeczka stale prosi mnie żebym jej coś opowiedziała o kociastej.

Na wystawie pewnie się zobaczymy. Pozdrawiam i jak zwykle przesyłam miziaki dla kociastych.
Dziekuje za wiadomosc , milo bedzie jak sie zobaczymy na wystawie , ja zawsze panikuje na wystawie jestem w stresie ,mysle ze bedzie Pani trzymala kciuki za Amelke ,pozdrawiam Pania i Martynke kociaste tez sie klaniaja

... zobaczymy na wystawie / trzymala kciuki za Amelke

No to szykuje sie niezły zlot Czarownic bo ja tez bede na wystawie w Lodzi

Oczywiscie bede bardzo mocno trzymala kciuki za Amelke (mamusie mojego Chesterka).

Do zobaczenia
Pewnie, że będziemy trzymać kciuki za Amelkę i wcale się nie dziwię że będzie Pani w stresie. Postaramy się jakoś rozładować ten stres. Będzie dobrze.

Edzia a Ty kiedy będziesz w sobotę czy w niedzielę?
Ale super ,Amelke zglosilam na dwa dni .To bedzie prawie jak w rodzinie ,ciekawie czy Olga wpadnie bo ona moze bedzie rodzila.Bardzo sie ciesze ze sie zobaczymy ,pozdrawiam Krystyna

Edzia a Ty kiedy będziesz w sobotę czy w niedzielę?

W sobote
Edzia to może się jakoś umówimy będziemy podtrzymywać na duchu Panią Krysię.
A będziesz z potomkiem czy bez.
Ale mi milo ze sie o mnie martwicie . Wczoraj byla u mnie Olga z Ania ,Ania jak zwykle przywiozla pyszne ciasto SWOJEJ roboty , i nici z odchudzania .Jeszcze troche zostalo i mnie kusi ,pozdrawiam Krystyna

Edzia to może się jakoś umówimy będziemy podtrzymywać na duchu Panią Krysię.
A będziesz z potomkiem czy bez.


Edyta ja bede szukała wszystkich "znajomych twarzy" wiec jak znajde Krysie to u niej troszke pomarudze i moze wtedy sie spotkamy / zobaczymy.

Bede sama bo to ma byc dzien dla mnie (odpoczynek).
Najlepiej przy Amelce ona jest czarna latwo bedzie ja znalesc pozdrawiam Krystyna
To do zobaczenia

[ Dodano: Czw 22 Paź, 2009 22:31 ]
No i ciacha juz niema
Krysiu, co tam słychać u kocich mamusiek

Pozdrawiam
Obie mamusie odmiennym raczej stanie cycuszki jak malinki grymasza w jedzeniu .Amelka ma ruje i tak strasznie ryczy ze ja chyba oszaleje jak tygrysica tak ryczy w dzien spi a w nocy ryczy .Ciesze sie ze sie zobaczymy na wystawie pozdrawiam Krystyna
A co u twoich kociastych , napisz !!!
To niezłe zamieszanie przesyłam pozdrowienia i miziaki dla puchatego towarzystwa

Obie mamusie odmiennym raczej stanie cycuszki jak malinki grymasza w jedzeniu .Amelka ma ruje i tak strasznie ryczy ze ja chyba oszaleje jak tygrysica tak ryczy w dzien spi a w nocy ryczy .Ciesze sie ze sie zobaczymy na wystawie pozdrawiam Krystyna
A co u twoich kociastych , napisz !!!


Krysiu, Ty to masz wesoło

U kociastych wszystko OK
Chester przychodzi czesciej do mojego męża niż do mnie = woli facetów

Straszny z niego żarłok i chyba wyrośnie z niego OLBRZYM

Pozdrawiam
Chyba sie wyprowadze na czas rujki Amelki do lasu mam blisko ,bo oszaleje nie wytrzymam nie wytrzymam .Mysle ze ja jednak zablokuje bo ona siebie i mnie wykonczy
Schila to już ma zaokrąglony brzuszek, a u Zuźki wypatrzyłyśmy dziś malinowe cycuszki

a Amelka chyba bardzo chce na wystawę jechać i tak krzyczy, żebyś o niej nie zapomniała Krysiu
to dopiero będzie kocia rodzinka jak dziewczyny obie urodzą
AMELKA dzisiaj dostala 1|2 tab Provery i tak przez cztery dni , bo do wystawy pozostal by z niej cien , nie wspomne o mnie .Nareszcie sie wyspie .Szila i Zuzia mialy tych rykow tez dosc .Ksara (york) kryla bardzo fachowo Amelke ,czyli byl istny cyrk.
PaniKrysiu jak się czują nasze ciężarne dziewczyny?
Amelka mam nadzieję, że się uspokoiła?
Za tydzień już się spotkamy na wystawie.
Amelka juz spokojna ,ciezarne grymasza w jedzeniu ale sa w dobrej formie . A jak chlopaki ? Do zobaczenia na wystawie ,ja juz jestem w stresie mam nadzieje ze bedziecie przy mnie pozdrawiam Krystyna

[ Dodano: Pon 09 Lis, 2009 21:29 ]
Będzie dobrze. Głowa do góry.

Pozdrawiam i do zobaczenia w sobotę.

[ Dodano: Sob 14 Lis, 2009 15:59 ]
Mysle ze zobaczymy sie niedlugo i nagadamy sie do woli .Sliczna jest Martynka prosze ja usciskac.Amelka w niedziele tez zdobyla CAC i tym samym jest od niedzieli Championka .Amelka juz odespala wystawe i jest OK ,ja tez doszlam do siebie,Serdecznie pozdrawiam Krystyna
Oczywiście jestem mało rogarnięta i nie pogratulowałam Amelce sukcesów wystawowych. Cieszę się razem z wami. A tyle było stresu i proszę jak ładnie poszło. Uściskam Martynkę jak tylko się obudzi pozdrawiamy.

Amelka w niedziele tez zdobyla CAC i tym samym jest od niedzieli Championka

no to dla Amelki
tak...dla Amelki
Ja też nie wiedziałam, że Amelka została w niedzielę Championką i z tego miejsca serdecznie jej gratuluję oraz Pani Krysi
miałam przyjemność ujrzeć ją na żywo i rzeczywiście jest śliczna i bardzo intensywnie czarna, ta czerń dodaje jej takiego uroku a pysio ma przepiękny
Serdeczne gratulacje
BRAWA dla Amelki i dla jej Pańci

Pozdrawiam
Bardzo dziekuje za gratulacje pozdrawiamy Krystyna i Amelka

[ Dodano: Wto 17 Lis, 2009 14:17 ]
PaniKrysiu wszystko jest OK
Mysle ze niezly macie ubaw z tym moim pisaniem serdecznie pozdrawiam Krystyna
Usciski dla Martynki

[ Dodano: Wto 17 Lis, 2009 22:10 ]
Ale proszę pisać Pani Krystyno
Ja tam strasznie lubię czytać co słychać u Pani kociastych, Pani tak fajnie pisze :)
I myślę że nie tylko ja będę zawiedziona jak Pani się nie będzie odzywać

GRATULACJE dla AMELKI prześliczna jest, to nic dziwnego że zebrała laury
Pozdrawiam serdecznie, mizianki dla cudownych Kraljowych Kociastych
Pani Krysiu proszę nas nie zostawiać i relacjonować co u Pani słychać... ja cały czas podczytuję Pani wątek i bardzo lubię tutaj czytać :)

a dół może zaraz minie i będzie kolejna górka - czego życzę :)
Pani Krysiu ja podpisuję się pod tym co napisała Monika i Małgosia, bardzo miło czyta się od Pani perypetie o kociastych, proszę nas nie zostawiać bo będzie tu nam Pani brakowało
czekamy na kolejne wieści, a dołek miejmy nadzieję, że szybko minie, jak u każdego z nas, raz jest lepiej raz gorzej - to normalne.
Pozdrawiamy ciepło i prosimy o wieści co u Pani i zwierzaczków
wszyscy mam raz lepsze raz gorsze dni...tylko nie należy sie tym gorszym poddawać. To forum jest specyficzne: ciepłe, nikt z nikogo sie nie śieje, jest bez kłotni wszyscy sie nawzajem wspieramy i o to właśnie tez chodzi. Tak wię czekamy na nowe niusy o kociastych
Pani Krystyno serdecznie gratuluję osiągnięć wystawowych

Prosze pisać o kociastych bo bardzo miło się o nich czyta.

Pozdrawiam
Krysiu, a co to za bunt

Prosze szybciutko pisać co tam u cięzarówek Kiedy beda małe kluseczki

Serdecznie pozdrawiam

Edzia i jej kociaste = kochane futerka = rozbrykane dupki
Tak, całkowicie popieram Edzię, co to za bunt? Chce Pani pozbawić nas radosnych wieści o swoich kociastych. I co ja mojej Martynce powiem? Wszystko zwalę na Panią a jak się spotkamy to ostrzegam
Głowa do góry. Przesyłamy gorące uściski.
Mam nadzieję że już niedługo pojawi się tu wdzięczny temat noworodków.

To Martynka naklikała tyle ikon
MARTYNKA mnie przekonala ( podziekowania dla Martynki )Jak tylko cos sie zacznie zaraz wiadomosc
Bardzo dziekuje wszystkim za bardzo mile slowa postaram sie wyjsc z tej cholernej depresji,sama nie wiem dlaczego tak mnie wzielo
Od przyszlej niedzieli chyba sie zacznie rodzenie i chyba to jest przyczyna mojego DOLA!!!!! Bardzo sie boje.Pozdrawiam Krystyna i kociaste i psiaste.
Pani Krystyno cieszymy się, że się Pani do nas odezwała, każdego nachodzą gorsze dni, ale będziemy Panią wspierać
proszę się nie denerwować porodem, na pewno wszystko będzie dobrze a my będziemy chętnie czytać kiedy, ile i jakie kociaczki
Pozdrawiam Panią i koteczki i odliczamy....
Pani Krystyno po pierwsze: to forum jest miejscem z którego nikt nie chce odchodzić bo tutaj jest za fajnie żeby odchodzić po drugie: odchodzenie jest surowo zabronione po trzecie: forum uzależnia i już się nie da odejść

Bardzo miło mi, że poznałam Panią na wystawie To ja Pani trułam że nie wolno palić

Pozdrawiam Agnieszka
Krysia

dlaczego do mnie nie zadzwoniłaś ?
przyjechałybyśmy z Anią na kawę i zaraz by Ci było lepiej
Pani Krysiu musi Pani pozostać z nami czarownicami nie ma wyjścia!!!!!
Bez nas dopiero by było smutno a tak siedzimy sobie w babskim gronie i jest fajowo.
Pani Krysiu - listopad sprzyja depresjom
ja mam na to sposób, dobra naleweczka.kocie futro na kolana i smaczna lektura ulubionej ksiązki :)
Będzie dobrze jak tylko sloneczko wyjdzie i skończy sie zamieszanie okołoporodowe kotki
Bardzo dziekuje za slowa otuchy ,mysle ze tak mnie potrzyma do porodu kitek bardzo sie boje serdecznie pozdrawiam Krystyna

[ Dodano: Czw 19 Lis, 2009 10:42 ]
gratulujemy sukcesów na wystawie

i trzymamy kciuki za poród

a dół a kysz, kysz
Super jestescie dziewczyny dziekuje pozdrawiam Krystyna i kociaste
Pani Krystyno wszystkie trzymamy kciuki za łatwy poród
Dopiero doczytałam o sukcesach Amelki - gratulacje serdeczne!

A dół zaraz przejdzie - aby do niedzieli (lub chwilkę po)
Dziekuje za mile slowa .Gratulacje slicznych maluszkow , jest juz Pani po porodzie ,a mnie to czeka !!!! BARDZO sie boje ,bardzo ,bardzo ,pozdrawiam Krystyna
Pani Krysiu jak tam ciężarne się miewają?
Kiedy spodziewamy się maleństw na świecie?
Ciepłe głaski dla kociastych
zaczynamy odliczać dni do rozwiązania. Mocno trzymamy kciuki za lekki poród. Przesyłam cieplutkie myśli i nieustająco kciukam. Gorąco pozdrawiam.
Zuzia 29 bedzie 60 dni i zacznie sie odliczanie
Szila 60 dzien 3 grudnia i odliczanie , matko jedyna jak ja to przetrwam !!!!
A winna jest OLGA bo tak mi doradzila zebym pokryla obie ( bo gdyby byly problemy z pokarmem to mam pole manewru ) No i teraz mam za swoje.Pozdrawiam Krystyna

[ Dodano: Nie 22 Lis, 2009 13:43 ]
Kciuki są obowiązkowo, pani Krysiu, proszę się nie martwić na zapas.....
A pewnie, że kciuki są już
wierzę, że wszystko będzie dobrze i że dwie mamy będą się wspierały, na pewno wszystko pójdzie jak po maśle to dobry pomysł bo poza tym będzie wesoło przy dużym kocim przedszkolu
odliczamy
Armia czarownic trzyma kciuki więc musi być dobrze, myślmy pozytywnie.
Kciuki czekają
Matko jedyna jest mi juz lepiej za te kciuki moze bedzie OK caluski dziekuje
Krysiu,
zrobiłam galerię Balerince, jak będziesz chciała jakieś zdjęcia to daj znać
http://www.bri-misie.pl/galeria-balerina.html
Olga zdjęcia są cudowne może trzeba jakiś kalendarz wydać żeby światu pokazać. Chyba nikt nie przejdzie obok nich obojętnie. Fantastyczne. Zdjęcia F-owych maluszków też są nieziemskie. Ściany bym sobie nimi wytapetowała
To już za chwilkę, za momencik
Zaczynamy mocniej zaciskać kciuki - aby było lekko, bezstresowo, bezproblemowo i aby wszystkie klusie były zdrowe, pełne apetytu a cycuszki aby obrodziły dużą ilością mleczka

Będzie dobrze
JESTES super ze piszesz najgorsze jest to czekanie pozdrawiam serdecznie Krystyna i reszta
Pani Krystyna, ja teź kciukam
Bardzo mi milo i ciesze sie ze kciukacie serdecznie pozdrawiam Krystyna
Cisza nic sie nie dzieje ONE cale w skowronkach tylko ja biedna zestresowana czekam i czekam pozdrawiam Krystyna
Pani Krystyno to czekanie i niepewność zawsze jest najbardziej stresujące. Mam wrażenie, że każdy poród to więcej siwych włosów na głowie... No ale co zrobić - przeczekać trzeba, a kotki nasze lubią nas przetrzymywać, oj lubią

Dalej trzymamy kciuki
Pani Krystyna,bedze dobrze,nadal kciukam i czekam
Ale mi milo ze piszecie TO mnie umacnia i dodaje sily,piszcie prosze moze jakos wytrwam pozdrawiam Krystyna
także trzymamy kciuki.

i będzie dobrze.
Dziekuje dziekuje Krystyna
Pani Krysiu też mocno trzymam kciuki i teraz to już z każdą chwilą czekam na pomyślne wieści od naszych ciężarnych.

Będzie dobrze, głęboko w to wierzę .

Pozdrawiamy gorąco obie z Martynką.
Pani Edytko dziekuje ze Pani napisala narazie nic sie nie dzieje pojadaja pokladaja sie i maja mnie w nosie .Pozdrawiam caluski dla Martynki Krystyna i reszta
Ja oczywiście też trzymam mocno kciuki
Pani Krysiu dziękujemy za relacje o kociastych mamusiach i jak najbardziej odliczamy dni do narodzin maluszków i mocno trzymamy kciuki za łatwe narodziny i relaks dla Pani
ja co prawda jak zwykle wszędzie spóźniona ale też kciukam
Dziekuje dziekuje narazie nic czekam ,pozdrawiam Krystyna
Pani Krysiu czekamy, czekamy, kciuczki zaciskamy
spokojnie, spokojnie,
Krysia na zapas panikuje
jeszcze jest trochę czasu
Olga mówi, że jeszcze trochę czsu, nie panikujemy. Położna nie może panikować przed porodem

Pozdrawiam będzie dobrze.
ja pamietam jak zostałam zaskoczona cztery dni przed wyliczonym przez siebie terminem
nie miałam ani minutki na panikę :)
Pani Krystyno - będzie dobrze!!
Oldze latwo bo juz jest PO Wczoraj Zuzia zaczela kopac pokopala pokopala i poszla lulu a ja ze dwie godz siedzialam w WC
Dzisiaj zjadla i Zadowolona .Szila tez pojadla i cala w skowronkach ale ona dopiero po Zuzi Pozdrawiam was dziewczyny bardzo mocno i kciukajcie Krystyna
rowniez trzymam kciuki
przyznam, ze nie przepadam za tym okresem w hodowli, czeka sie i czeka i nie wiadomo co sie bedzie dzialo
Wlsnie nigdy nie wiadomo co sie bedzie dzialo i to jest TO pozdrawiam Krystyna
ja też zostałam wzięta z zaskoczenia
1 poród nie wiedziałam co i jak
czekałam na brak apetytu, na jakiś czop, a Avusia najadła się, napiła
i dawaj do rodzenia się zabrała (żaden czop nie odszedł)- dobrze że miałam Olgę on line cały czas

kciukam mocno p. Krystyno
jeszcze nic się nie dzieje
Olga mi umiescila moj banerek ladnie??? pozdrawiam K
Bardzo mi się podoba - elegancki
Krysiu, jaki piekny banerek

Krysiu ja tez trzymam kciuki za kocie-mamusie
Ciesze sie ze sie podoba ,dalej nic sie a ja czekam czekam czekam czekam Krystyna
Trzymam kciuki mocno
Banerek super
Dziekuje pozdrawiam Krystyna
Piękny ten banerek
Ja nieustająco kciukam
Pani Krysiu banerek naprawdę bardzo ładny,
a kciuki już trzymam cały czas za Pani kotki i maluszki i Panią by bez dużego stresu wszystko przebiegło
Dziekuje dziekuje dziekuje Wam dziewczyny kciukajcie . Narazie NIC Krystyna
ja sie podpisuję banerek super ....no a kciuki obowiązkowo są
Bannerek teź se mi podoba, kciukam nadal
Dziekuje za kciukanie nadal N I C Krystyna
Krystyna, który ma kotka dzień?
jak to mówią - będzie kiedy będzie :)
Zuzia 63 od pierwszego dnia pobytu , a byla 4 dni Szila 60 a byla u kocura 3 dni ,Niby niema jeszcze paniki One cale w skowronkach . Tylko ja w stresie pozdrawiam Krystyna
e to jeszcze jeszcze
Pani Krysiu prosze pamiętac ze koty doskonale wyczuwają nastrój właścicieli, a więc Pani stres może tez je "przyblokować" - do rozwiązania jeszcze z tydzien, prosze grzecznie popijać melisse na zmianę z czerwonym winkiem, oglądac lekkie a przyjemne filmy i nic się nie stresowac :)
Matko jedyna TYDZIEN to ja oszaleje .Chyba sobie wypije drinka .Dziekuje za wsparcie Krystyna
Nadal dziewczyny NIC
Pani Krysiu czekałyśmy tak długo damy radę jeszcze ten jeden tydzień. Ja posłuchałam dobrej rady i sięgnęłam po lampkę winka. Polecam
Krystyna, spokojno moje kotki i 68,69 rodzia
Ja chyba oszaleje pozdrawiam Krystyna
U mnie to wypada tak: jedna niunia z dokładnością jak w zegarku - 65 dzień, a druga raz dopiero - 67 dzień.

Już niedługo, a będziemy się śmiały ile to stresu i wyczekiwania było . A maluszki tak cudownie potem wyciszają, że o niczym się już nie pamięta
MONTANA DZIEKUJE JEDNA I DRUGA MYJA SIE I POSYPIAJA ZUZIA 64 DZIEN SZILA 62 ALE JEDNA BYLA 4DNI DRUGA 3 I JAK TU LICZYC !!!!!
U SUCZKI TO BYM WIEDZIALA A U KOTEK NIC NIE WIEM .CHYBA ZROBIE SOBIE DRINKA ,WPADNE W ALKOCHOLIZM POZDRAWIAM kRYSTYNA
Pani Krysiu mały drink jeszcze nikomu nie zaszkodził
Trzeba się jakoś ratować

Moim kocicom liczę od chwili gdy pojawiają się u kawalera... ale to latawice małe i od razu się wdzięczą i czasu na zaloty nie marnują
tak, tym bardziej, jak pisała Sylwia na SB, zaleceniem lekarza 100ml wódki dziennie dla zdrowotności
Krysiu, nie przypuszczałam, że Ty taka zestresowana Kobieta jesteś

Trzymam kciuki i pozdrawiam
ja licze zawsze 65 dni od drugiego dnia pobytu u kocura, ale moje dziewczyny latwe nie sa i od razu do lozka nie wskakuja ;) zazwyczaj wlasnie dwa dni trwa, zanim sie poddadza
Ale wesoło z tymi kocimi zalotami
Ciekawe jakie zwyczaje mają Shilla i Zuzia. Należą do tych bardziej niedostępnych czy może raczej są kochliwe?
Szila jest bardzo zestresowana jak jedzie do Apolla tak twierdzi p Martyna i to jest prawda, ona by chciala zeby kawaler do niej zawital .
Cos mi sie wydaje ze Szila pierwsza bedzie rodzila mimo ze jest druga w kolelnosci.Dzisiaj tylko posypia prawie nie jadla.
Zuzia jadla i jest cala w skowronkach.
Ciekawe czy ja to zniose.Krystyna
Dziewczyny kciukajcie
Pani Krysiu jeszcze odrobinkę cierpliwości ( i kto to mówi ja już sama siedzę jak na szpilkach i nie mogę się doczekać godziny 0). Ta końcówka jest najgorsza ale w sympatycznym gronie czarownic jakoś tak przyjemniej mija nam czas.

To tak na rozładowanie emocji i dla zdrowotności proponuję coś mocniejszego.

Oczywiście cały czas kciukam. Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnej nocki.
Cale szczescie ze piszecie dziewczyny D z i e k u je Krystyna
ja mam telefon pod poduszką jakby co

a przy okazji krycia to muszę wam wyznać, że moja Cortina kryje się po 5 minutach od przyjazdu do kocura
ona dobrze wie, po co jeździ
nadal kciukamy
ona i bez kocura wie, po co zyje ;)
Ja też dołączam z kciukami !!
Dziekuje bardzo narazie NIC pozdrawiam Krystyna
no i jeszcze troche poczekamy ;)
Ja chyba zakoncze zywot w wariatkowie
Pani Krysiu jesteśmy z Panią, proszę się zrelaksować i nie denerwować, wszystko będzie dobrze
ja już się też nie mogę doczekać nowych kluseczek na forum
Piszcie dziewczyny piszcie bardzo prosze to balsam na moje serce pozdrawiam Krystyna i reszta
A pewnie, że będziemy pisać Pani Krysiu
a kciuki trzymam naprawdę mocno za piękne, zdrowe klusie żeby już nadeszła godzina 0 i nie musiała Pani się denerwować tylko dzieliła z nami radość jak klusie rosną, bawią się i uczą nowych rzeczy
No to i ja dołączam się z kciukiami. Spokojnie doczekamy . Może Mikołaj coś na to poradzi
MOZE .Narazie cisza pozdrawiam Krystyna
wg mnie Zuzia urodzi najwczesniej jutro, a Szila w srode

Matko jedyna DLACZEGO ????????
Szilla lazi kopie pojada popija i NIC
Zuzia pojada popija i NIC ja chyba
nie miała baba kłopotu, kupiła sobie koty hodowlane
Ano nie miala baba.
Caly czas cisza NIC
A moze ja sobie gdzies pojade i niech sie dzieje co chce ??????
Pani Krystyno ze spokojem wg mnie mozna do jutra z jedna czekac, druga ma jeszcze czas
u mnie Uszka pierwszy porod miala wymasowany w 68 dniu, w drugim porodzie 65 dzien, rowniez po masowanku, ale to z lenistwa juz, bo dzieciaki sie mocno ruszaly, a ja na Kolede czekalam, no to ją mizialam po brzuszku
I tak codziennie do jutra do jutra juz nie daje rady moze wezme cos na uspienie ? Obudze sie i bedzie juz OK POZDRAWIAM Krystyna
To może tak zabrać się za to masowanie?
lepiej nie, w tym wieku ciazowym mozna zrobic wiecej zlego niz dobrego
68 dni to juz bylo dlugo
czeka sie do 70 standardowo, potem tnie
ZUZIA jutro 67 dzie SZILLA 64 ja juz bym wolala zeby rodzily w poniedzialek bo bedzie Jarek (wet) teraz jest na szkoleniu .
Zaczynam panowac nad soba powoli moze to znak ze sie zacznie ??
Pozdrawiam Krystyna
Trzeba byc dobrej myśli, na pewno dadzą radę do poniedziałku Wszystko będzie dobrze, przecież wszyscy zaciskają kciuki
Pani Krysiu ja kciukam też za Panią i koteczki

napewno jutro Mikołaj zrobi PAni prezent ;)
no może one rzeczywiście na Jarka czekają

nie denerwuj się. będzie dobrze
Zaglądam, zaglądam z nadzieją, że może to już
a może tak być, że kotki lub kotka prezent na Mikołaja zrobią, będzie dobrze Pani Krysiu
NIC NIC NIC !!!!!!!
Zuzia 67 dzien
Szilla 64 dzien
Jedna sie myje druga sie myje troche pojadly Oszaleje pozdrawiam Krystyna
Wlazlam w artykuly o porodach do 69 to podobno SPOKO a ja chyba
Pani Krysiu wspieram duchowo
i mocno kciukam za okrągłe kluski by już zechciały wyjść na świat
Zuźka urodziła
Gratulacje
Mam nadzieję,że wszystko dobrze. Czekamy na więcej informacji jak tylko emocje się odrobinę ustabilizują.

Pozdrowienia i 1000 miziaków dla mamy i maluszków
Tak ZUZIA urodzila !!!!!
1 kocie 14,45 waga 130
2 kocie 15 oo waga 136
2 kocie 15 20 waga 130
Czy cos jeszcze jest nie wiem ,ale sa trzy maluchy i jestem szczesliwa
Szilla wlazi do Zuzi myje Zuzie i maluchy .
Teraz czekamy na Szille dziewczyny kciukajcie zeby bylo tak jak z Ziuzia
Jeszcze raz bardzo,bardzo Wam dziekuje za wsparcie przesylam moc pozdrowiem Krystyna
Pani Krysiu bardzo się cieszę , że wszystko poszło głdko kciukamy z całych sił za Shillę.
Jeszcze odrobinkę cierpliwości. Damy radę.
Czy już wiemy jakie płcie mają Zuzinę dzieci?
Chyba dwa kocurli i jedna koteczka ale glowy nie dam
Szila wlazla do budy Zuzi i myje Zuzi dzieci a teraz Zuzia myje Szille istny cyrk pozdrawiam Krystyna
Gratuluję A jednak Mikołaj się spisał, a Karolina może "robić" za "przepowiadaczkę "
O to to prosze dalej Krystyna
Gratuluję małych chomiczków
Kciuki cały czas zaciśnięte Będzie dobrze
Ojej, ale super wiadomości, wróciłam z uczelni i tu taka wyczekana nowina
gratuluję Pani Krysiu, połowa już za Panią, teraz jeszcze tylko trzymamy kciuki za Szilę, ale z takim wsparciem jestem pewna, że pójdzie równie łatwo,
kciukamy dalej
DZIEKUJE prosze dalej o wsparcie Krystyna
Pani Krysiu ogromne
Niesamowicie gładko poszło
Takie szybkie porody bez komplikacji to marzenie
Czekamy jeszcze na drugą kotkę, kciukamy - niedługo już tylko ciamkanie mleczka będzie słychać, błogi spokój, ulga i ogromne szczęście
Pani Krysiu jesteśmy, wspieramy i wcale nie zamierzamy przestać
powstało takie napięcie przy czekaniu na kociaczki, że ja myślę o Pani kotkach nawet jak nie jestem na forum, z takim wsparciem musi być dobrze
jesteśmy z Panią i kotkami dalej
Wesoło się tam u Pani zrobiło. Troskliwa ciotka Szila przyszła z pomocą karmiącej mamusi. Zuzia nie przepędza pomocnej ciotki?
Gratuluję kolejnego miotu, trzymam kciuki za Szilę
Pani Krysiu to super, że jesteście po pierwszym porodzie .. teraz kciukamy za drugę dziewczynę ... mogłaby i ona Mikołajkowy prezent Pani zrobić
Gratuluję serdecznie trzymam kciuki aby maluszki rosły zdrowo
no i czekamy na fotki
Dziekuje za wsparcie bardzo bardzo.
Z Szilla narazie cisza , pozdrawiam Krystyna
Zuzia zjadla popila byla w kuwecie a teraz karmi maluszli
no i ja i trzymam mocno kciuki za Szilę
Pani Krystyno

i nadal kciuki
gratulacje i kciukamy dalej
Jestescie dziewczyny niesamowite za wspieranie i kciukanie
Szilla mysle ze dzisiaj bo juz jej sluz leci ,jestem spokojniejsz , bo gdyby cos rozmawialam z Jarkiem i jestesmy na bacznosc pozdrawiam Krystyna
O to faktycznie pewnie dzisiaj
Będę zaglądać często i sprawdzać jakie wieści
Trzymam rzecz jasna mocne kciuki.
Pani Krysiu, GRATULUJĘ i ja Zuziowego miotu i oczywiście trzymam kciuki za drugą Mamusię i za Panią, żeby było bezstresowo
Pani Krysiu

mam nadzieję że Szila dziś też urodzi i pójdzie tak gładko jak z Zuzią.
Kciukam, kciukam, kciukam

pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na kolejne wieści
Kciuki zaciśnięte
Narazie chodzi i pomialkuje . Matko jedyna zeby to juz bylo PO Krystyna
Gratuluję kociaczków i teraz trzymam kciuki za drugą koteczkę !
Trzymam kciuki z całych sił

Krysiu, ale sie u Ciebie dzieje

Gratulacje dla dzielnej kociej-mamusi oraz dla Ciebie, za wytrwałość

Mocne kciuki za szybki poród drugiej damy.
z niecierpliwością czekamy na pomyślne wieści i cały czas mocno kciukamy

MaRtyNKA i Edyta
Narazie nic chodzi myje sie K
wobec tego dalej kciukamy.
Kciukamy obowiązkowo, Szila jeszcze chce nas potrzymać w napięciu - damy radę, a co tam
Już mogłaby odpuścić i tak długo trzyma nas w niepewności
Ta dama potrafi stopniować napięcie a moje serce już nie może tego wytrzymać.
Trzymam kciuki by Szila podobnie szybko i bezproblemowo rodziła co Zuzia
wg mnie powinna pojutrze
Narazie NIC
No to nas Szila trzyma w napięciu
mnie się ono bardzo udzieliło
kciukamy i czekamy dalej
ćwiczy dziewczyna naszą wytrzymałość
i co tam słychać u Szili czy juz są kocie maluszki
NIC czop macicy od wczoraj sie rozpuszcza mam czekac ile mozna
gratulujemy i nadal trzymamy kciuki
Ostatnio Szila całkowicie zdominowała ten wątek, trzyma nas w ciągłym napięciu, cała uwaga kumuluje się na ciężarnej a przecież mamy też jedną dzielną mamusię i jej maluszki. Nic Pani nie pisze co się dzieje z Zuzią i jej niemowlakami.
oczywiście nadal mocno kciukam
Maluchy Zuzi maja sie OK sa sliczne preguski z jasnymi pycholami .
Szila wlazi do Zuzi myje maluchy chce karmic ale jeszcze nie ma czym .Ja chyba oszaleje .
Nieustannie myślę o Szili i kciukam za nią i za Panią Pani Krysiu
Szila zamiast pomagać Zuzi mogłaby sama sobie załatwić karmienie.
Cieszę się, że z kociakami wszystko dobrze.
Pani Krysiu może jakaś damska rozmowa z Szilą zmobilizuje ją do porodu?
Kiedy ja bede miala takie slicznosci Krystyna
zanim Szila urodzi to nam tu Krysia zejdzie z tego stresu
Szila to długodystansowiec wszystkich bierze na wstrzymanie
No to dziś Szila niech już rodzi
Szila, dalej, bądź grzeczną dziewczynką....nie stresuj swojej pańci
ja myślę że to dziś
Kama obyś miała rację


mówię Wam
nie ma dobrych wieści dziewczyny
będziemy czekać na następny miot Szilli
o Boże, co się stało

Tak mi przykro
Proszę się trzymać Pani Krysiu
No własnie, kilka razy czytałam posta i zachodzę w głowę czy aby dobrze zrozumiałam. Mam nadzieję, że nie
Pani Krysiu prosze sie nie poddawać, jesteśy z Panią
Krysia pewnie sama napisze jak się pozbiera.
Współczuję
przykro mi bardzo
o jejku ... Pani Krysiu tak mi przykro :(
Pani Krysiu bardzo współczuję
jesteśmy z Panią
Pani Krysiu nie do końca rozumiem co się stało ale jesteśmy z Panią i wspieramy z całych sił.
Wiem, że w takich chwilach żadne słowa nie pomagają, dlatego
dopiero przeczytałam, ogromnie mi przykro
ale Krysiu napiszę tylko - jesteśmy tutaj, pamiętaj o tym

Ściskam mocno, bardzo mi przykro
strasznie współczuje
Niestety Szilunia urodzila jedno ogromne martwe kocie waga 238 .Cale szczescie ze nie ma z macica powiklan kicia jest smutna tak zalosnie pomialkuje i zerka na Zuzie ze serce sie sie sciska
Tak mi przykro
Pani Krysiu ogromnie współczuję i
Przykro mi
myślę o Was
Pisze bo musze sie wygadac
Zaczela przec o7 rano o 8,30 wyparla to wielkie kocie martwe bylam caly czas pod telefonem z Jarkiem a ze odpoczela troche i nie zaczela przec pojechalam do lecznicy .Jarek przeswietlil zrobil usg no i nic wiecej nie bylo jak jej golili do usg to nigdy nie widzialam tak przerazonego kota nie zapomne nigdy jej oczu.
Pozdrawiam Krystyna
Bardzo mi przykro
Życzę Krysiu teraz by Szilunia szybko doszła do siebie.
Dziekuje wam Dziewczyny Krystyna
Sylwia Ty jestes z Lodzi ! dopiero teraz zobaczylam ,mam nadzieje ze sie zobaczymy zapraszam jak Zuzi dzieci troche urosna na kawe p Edytke juz zapraszalam tez z Lodz jest do milego K
Tak bardzo mi żal i Szilli i Pani i tego kiciusia martwego

Pani Krysiu, nadejdą lepsze dni, chociaż trudno w to teraz uwierzyć.

I są przecież zdrowe i śliczne kociaki Zuzi, będą pocieszeniem dla Pani i dla Szilli.
O jeszcze p Monika jest z lodzi oczywiscie zapraszam K
Pani Krysiu bardzo mi przykro i Martynce też jest smutno ciągle dopytuje o Szilę. W tym całym nieszczęściu pozostaje nam tylko cieszyć się że Szila wyszła z tego bez szwanku. Przykro patrzeć jak zwierzak cierpi człowiekowi samemu serce się kraje a nic nie można na to poradzić. Proszę pamięać, że nie jest Pani sama, cieplutko o Pani myślę.
Na kawę oczywiście z przyjemnością się pojawię i zabiorę Martynkę tylko troszkę poczekamy żeby kociaczki Zuzi odrobinkę podrosły.
Proszę się trzymać i pisać do nas czarownic.
Dziekuje bardzo p Edytko caluski dla Martynki Krystyna
Pani Krysiu, bardzo przykro :( Tak zerkałam z nadzieją , że będą nowe kociaczki
[']
Dziękuję również za zaproszenie, będzie mi bardzo miło, może umówimy się za jakiś czas razem z Edytą i Martynką i spotkamy się wszystkie razem.
Krysiu niezmiennie głaski dla Kotek, wszystko się ułoży i będzie dobrze.
Pani Krysiu bardzo mi smutno...
Przerażone oczy zwierzęcia to chyba jedno z najboleśniejszych przeżyć w relacjach zwierzę-człowiek. Jesteśmy czasem tacy bezsilni
Cieszmy się, że Szili nic nie jest, że będzie zdrowa. Myślę, że pomoże Zuzi w wychowaniu maleństw. Prorocze chyba były porady Olgi aby pani kryła dziewczyny razem... nie taki scenariusz miał być, ale myślę, że Szila szybciej wróci do równowagi mogąc zająć się maluszkami Zuzi.
A i pani będzie lżej. Bo jednak takie małe bąki to coś niesamowitego, pięknego i uskrzydlającego. Czas stłumi te okropności, one zostaną w nas, ale nowe życie sprawia, że jest trochę prościej.
Jesteśmy z panią i proszę pisać, dzielić się z nami swoim bólem, przygnębieniem i żalem...
Łatwiej jest jak się wyrzuci z siebie emocje, zwłaszcza w takim gronie gdzie wszyscy to rozumieją i są z panią

Za maleństwo [']
tak nam przykro
Bardzo mi przykro również, a waga 238 gram to szok po prostu, dobrze, że Szila dała sobie radę i z nią wszystko w porządku!
Dziekuje bardzo DZIEWCZYNY Krystyna
to jest naprawde ogromna waga, dobrze, ze Shilla sobie z kociakiem poradzila
wspolczuje takiego finalu :(
i gratuluje poprzedniego miotu
te kociaczki, ktore sa, za chwile juz choc troche przytlumia smutek po kociaczku
tule
Dziewczyny trzymajcie kciuki z całych sił za
malenkie miaukuniatko Krysi. Jesteśmy w lecznicy
z maluchem, jest pod tlenem, ma zapalenie płuc.
ojej....kciuki mocno zaciśnięte
Trzymam kciuki z całych sił, musi być dobrze i będzie
o kurcze
Jejku, pani Krysiu nie dość nieszczęść . Trzymam mocno kciuki za maluszka.
O matko... jeszcze i to jakby mało było...
Pani Krysiu bardzo mocno trzymamy kciuki aby maluszek był silny i dał radę.
Proszę się trzymać i nie poddawać
Pani Krysiu proszę się trzymać za kociaczka mocno kciukam musi być dobrze
Trzymam z całych sił kciuki za kociątko, musi być dobrze
To nie sprawiedliwe !!!

Krysiu, jestesmy z Toba i trzymamy kciuki za kociaka
Wlasnie przed chwila odszedl niema GO
Krysiu, ty wiesz
dopiero wróciłam, miałam nadzieje jednak ...
Krysiu tak mi przykro. Tyle nieszczęść naraz .
Współczuję. Strasznie mi przykro :(
nie ...

biegaj miaukunku za TM z kociątkiem Szili i małym Elmo [*]

Pani Krysiu, bardzo mi przykro, proszę się trzymać.

biegaj miaukunku za TM z kociątkiem Szili i małym Elmo [*] tak biegaj kochany koteczku. Pani Krysiu teraz będzie juz tylko lepiej. Każdego dnia jesteśmy wystawiani na próbę...a życie nie jest łatwe.... Łączę się w bólu
Strasznie mi przykro Krysiu
Pani Krystyno, baardzo Pani współczuje ostatnich przeżyć. Trzymam mocno kciuki za maluszki i dobre samopoczucie Szili.

Przesyłam ciepłe myśli i serdecznie pozdrawiam

[*] [*]
Tak mi przykro
Pani Krysiu nie mogę uwierzyć w to co się stało. Strasznie mi przykro. Proszę się trzymać .
O jejku, tak mi bardzo przykro
bardzo bardzo mi przykro
to jest takie niesprawiedliwe, że takie maleństwo odchodzi
mi również bardzo przykro, pamiętam te chwile smutne i tragiczne w hodowli cały czas, dobrze, że są i piękne, teraz życzę spokoju i pociechy z pozostałych maluchów
Życie jest takie kruche...

Proszę się trzymać Pani Krystyno ...
Dziekuje nie moge sie pozbierac ,bardzo boli serce.
Pozostale maluchy narazie OK pozdrawiam Krystyna
Pani Krysiu przykre to bardzo, nawet nie próbuję sobie wyobrażać ja to boli

teraz już nic złego nie może się wydarzyć.. wszystie jesteśmy z Panią
a jak dziewczyny otworzą oczka to przyjedziemy z Anią i obfocimy grube miaukunki
bo kocięta są śliczne
dwie dziewuszki, czarna tygrysio pręgowana i czarna szylkretka klasycznie pręgowana - a być może jeszcze im srebro po mamusi wyjdzie

w ogóle śmieszne są, zupełnie inne niż brytusie - już mają pędzelki na uszach i miaukunkowe kufy
teraz musimy się już tylko cieszyć z nowego życia
osobiście nie mogę się doczekać foteczek pięknych tygrysek
Ja wlasciwie to teraz dowiedzialam sie ( to co Olga napisala ) jakie mam kolory nic nie docieralo do mnie .
Brakuje mi slow za pomoc i serce Olgi caly czas byla przymnie w lecznicy u Jarka bylysmy 5 godzin ,niestety nie udalo sie uratowac maluszka .
Wczoraj Byla Ania WY dziewczyny caly czas piszecie i jestescie przy mnie bardzo bardzo dziekuje za okazane mi serce.
Dwa maluszki podwajaja wage wczoraj jedno mialo215 a dzisiaj 229
drugie wczoraj 227 dzisiaj 254( nie podwajaja a przybywaja ) Zuzanka bardzo dobra mamusia Szilunia uspakaja sie .AMELKA dostala ruje i wydziera sie jak szalona ale niech nie mysli sobie ze pojedzie do Apolla .Pozdrawiam i caluje Was mocno Krystyna
OLGA jeszcze raz dziekuje dziekuje Krystyna
Pani Krysiu my z Sylwią też się do Pani wybieramy tylko zaczekamy jak maluchy troszkę podrosną. Czy mają już jakieś imiona?

Pozdrawiamy obie z Martynką
Zapraszam serdecznie . Nie maja jeszcze imion nie myslalam jeszcze o tym imiona beda na litere D pozdrawiam K
Krysiu najgorsze już za Tobą, Święta idą, czas radości, ciepła i miłości.
Te małe brzdące, które są teraz z Tobą będą takimi iskierkami, balsamem i cudownym rozmruczanym eliksirem.
Szila i Zuzia to bratnie dusze - wspólnie pokonacie przykre i bolesne wspomienia.
Masz takich wspaniałych ludzi wokół siebie - Olga, dziewczyny

Teraz czekamy na wieści, co u małych diabełków - takie kolorki, że mi się skojarzyło
Montana ponownie sie pogubilam ale pisze do Ciebie .
Maluchy OK oby tak dalej sa takie smieszne inne od brytkow no i te pedzelki na uszach to jest niesamowite takie malenstwa a juz male rysie
Dziekuje za mile slowa pozdrawiam Krystyna
Prawidlowo Ci sie skojarzylo
Ahhhh tak to juz jest na tym świecie, że jednego dnia skaczemy z radosci a drugiego zwijamy sie z bólu/cierpienia Krysiu, myslę o Tobie cieplutko.

Na szczescie masz małe pedzelki i z tego co przeczytałam maja sie dobrze.
Czekamy na foteczki
Edzia dziekuje pozdrawiam Krystyna
Pani Krysiu, a co slychac u maluszków?
Maluszki przybywaja oczka juz otwarte jeszcze male gapcie sliczne to juz drugi tydziem jak ten czas leci , mam nadzieje ze juz tak bedzie pozdrawiam Krystyna
no to PAni Krysiu czekam z niecierpliwością na zdjęcia
Cieszę się, że maluchy są w dobrej formie a jak miewa się Szila? oczywiście nieustająco czekamy na zdjęcia małych rysiów.

Pozdrawiam cieplutko i przesyłam miziaki dla wszystkich kociastych a jak już tam do Pani dotrę to sama wytarmoszę to puchate towarzystwo.
Hmmm... no i gdzie te małe Diabełki

Strasznie jestem ich ciekawa - w tym wieku one mają takie rozkoszne uszy , no i kolorki takie fajne - a tu nic... żadnych wieści ani zdjęć

na zdjęcia to musicie poczekać, aż się z koleżanką Anią i sprzętem wybierzemy do Krysi
Ania ma dobre lampy, to pokombinujemy z fotkami.

W każdym razie mam nadzieję, że kocice poczekają i nie pękną do tego czasu, bo jak je w Wigilię widziałam to były szersze niż dłuższe a brzuchy miały ogromne - mam Zuzka tak dobrze je odżywia, że to są pierwsze mainkunkowe kociaki o brytkowych kształtach
Hi hi hi to wcale nieprawda nie popekaja , dzisiaj maja trzy tygodnie a waga ich to
524 i 508. Buziaki to maja niesamowite cale we wzorki ,a ogonki dlugie dlugie dlugie .Widzial je Albert i okreslil MCO fs 22 i MCO n 24 a ja i tak tego koloru nie widze i niewiem czy zobacze .To nie to co brytki pozdrawiam Krystyna
Ja również nie mogę doczekać się fotek małych miałkunków
oj ciekawa jestem tych kociaczkow muszą być śliczne
i ja również
Do milego zobaczenia !!!
będziemy tak jak się umawiałyśmy pozdrawiam serdecnie
pozdrawiamy ciepło
Dopiero teraz doczytałam ten wąteczek.
I muszę przyznac, że az się popłakałam z powodu tych wszystkich nieszczęść Pani Krysi.

Cieszę się ogromnie, że nastrój ostatnich postów zmienił się i ze już jest lepiej. Teraz może byc tylko lepiej Pani Krysiu. Pozdrawiam Cieplutko!
Dziekuje!!!
Pomyslnosci w Nowym Roku 2010 zyczy Krystyna i czworonogi
Odwiedziłyśmy z Edytą Krysię
Dziękujemy za fajne pogaduszki, było bardzo miło
Miaukunki to cudne ciasteczka do schrupania zaraz po brytkach
Zacałowałabym maluszki gdybym tylko mogła
A wszystkie 3 dorosłe kotki Krysi są wprost przepięknymi okazami wszystkie zrobiły na mnie ogromne wrażenie.
'Yorki Potworki' jak to mawia Krysia również kochane i uwielbiają przepychać się na kolankach
Pozdrawiam
Sylwia może za zgodną Krysi wkleisz jakieś zdjątka maluchów i Zuzi Niech dziewczyny też nacieszą oczęta.
Taaak fotki...PROSIMY.....
Miaukunki są przeurocze
jeśli Krysia nie ma nic przeciwko to pewnie, że wstawię ich fotkę
Krysiu wszystkiego dobrego w tym Nowym Roku 2010!

Ale jestem ciekawa zdjęć małych diabełków i całej reszty
Nie mam nic przeciwko mnie sie podobaja DSC 21 23 26 28 32
Pozdrawiam Krystyna
Sylwia do dzieła
fotki Krysiowych piękności

dumna Zuzia prezentowała nam swoje wdzięki


czas na posiłek (tutaj widać piękne kolorki Zuzi - szylkret i srebro)


a po posiłku.. wiadomo, nie ma to jak drzemka


i 2 urocze siostrzyczki, po lewej czarna cętkowana, po prawej szylkrecia (jeśli dobrze pamiętam klasycznie pręgowana, ale tak byłyśmy zaabsorbowane rozmową, że teraz zaczęłam się zastanawiać )



panny brysiówny nie były chętne do fotografowania, miały senny dzień i nawet nie próbowałyśmy im przeszkadzać w drzemkach, zaszyły się tam gdzie nasze ręcę ani aparat nie dosięgały

Pozdrawiam
Edytka to telepatia chyba
proszę bardzo
Ale słodziaszki z tych Miałkunków
Faktycznie słodziaki a mama to prawdziwa dama w każdym jej ruchu widać koci majestat

to prawdziwa dama w każdym jej ruchu widać koci majestat
oj tak, Zuzia zrobiła na mnie właśnie takie wrażenie, to taka kobietka poruszająca się z gracją i elegancją, cudowna jest
Dziekuje Sylwia , dziekuje dziewczyny za mile slowa o moich mizianych pozdrawiam
fajne smoki

fajne smoki tak są przesłodkie smoczki
Krysiu, gratuluje pieknych kociaków

Pozdrawiam
Ale Zuzia ma fajnie rozłożony ten szylkret

Maluszki super, kolorki bardzo ładne
piekna kocica z tej Zuzy:)
Krysiu nic nie piszesz o maluszkach. Czy już rozpoczęły maszerowanie po całym mieszkaniu?
Pewnie tak ... bo Krysia nie ma czasu na pisanie ... gania kociaste
To dopiero Krysia będzie miała kondycję
Jeszcze nie brykaja po calym mieszkaniu ale maja inny kojec duzy i robia juz fikolki ,mysle ze za jakis tydzien ,zobacze , ale tylko pod nadzorem jak jestem w domu pozdrawiam .
fajne maluchy a jakie kudłate
Siedze na forum siedze w kojcu u maluchow a one sie wspinaja mi po spodniach na kolana . jutro Jarek bedzie je odrobaczal .
Strasznie mnie DRAPIA ale bardzo im sie to podoba aaaaaaaaaaa juz nie moge pozdrawiam
pamiętam pierwsze obcinanie pazurków u mnie.. bosz to był koszmar
Jeszcze nie obcinam ucza sie wspinac
a 12 tygodniowym już można pazurki obcinać czy też jeszcze zaczekać?
Krysiu to masz co robić w tym kojcu
Wiesz, na taki patent aby wejść do kojca z laptopem to nie wpadłam
Nie dziwię się, że na pisanie mało czasu... przy takich kochanych urwiskach to z doskoku tylko na forum

Ja nie mam laptopa , dlatego siedze u kotkow, teraz tez siedze ale ONE lataja mieszkaniu .Yorki uciekaja Szilla syczy tylko Amelka jest OK. A Zuzia lata za nimi zeby sie nie pogubily pozdrawiam
Zapomnialam napisac ze maluchy i cala reszta odrobaczone .Jakos Jarek dojechal i sie nie zakopal
Zebym ja miala troche mniej LAT to bym sobie jeszcze dwie kotki zostawila MCO z tego miatu bardzo misie podoba czarna klasycznie nakrapiana i jeszcze brytke liljowa .Dlaczego jestem juz w tym wieku
W cholernym jestem dole , jak widzicie stale w niego wpadam .
Chyba juz niedlugo czekaja mni cztery deski.
Krysiu kochana, nie, nie, nie mówimy tak
jesteś super kobietą, masz cudowne zwierzaki i fajnych ludzi wokół siebie
a takie dni każdemu przychodzą (mnie niestety również) ale po to tu jesteśmy żeby dodawać sobie otuchy w razie smutków
niech tylko malutkie MCO podrosną i odwiedzimy Ciebie z Edytką tak jak się umawiałyśmy w lutym po szczepieniu
ja się nie mogę już doczekać żeby wymiziać je teraz to już będą wielkie koty
Pozdrawiam ciepło Ciebie i psiaste i kociaste, które wszystkie mnie zauroczyły
a ja mogę też się do Pani Krysi i zwierzaków wprosić razem z dziewczynami

Bo szaloną mam ochotę malutkie miaukunki wymiziać, Zuzię, Amelkę i Szilę, no i psiaki też wypieścić i "na żywo" zobaczyć No i przede wszystkim z Panią Krysią sie spotkać i pogadać
Oczywiscie ze tez zapraszam serdecznie razem po pierwszym szczepieniu , czekamy na trzy ciocie
Trzy i może tę czwartą malutką jak nie pojedzie na ferie)
Pewnie, że wpadniemy z przyjemnością zrobimy sobie mały sabacik
Oczywiscie ze Martynke tez.
Maluchy lataja juz po calym byly juz w kuchni tez, siedze juz nie wkojcu .
One sa niesamowite pozdrawiam
Co tam słychać u naszych maluszków?
Po opanowaniu całego domu to pewnie Krysia nie ma chwili wytchnienia
Rozrabiające maluchy to żywioł
Krysiu widziałam stronkę
nowe zdjęcia maluszków z dumną mamą śliczne
a jak już urosły, to nie te same kotki chyba, które widziałam
ale piękne tygryski z nich, bardzo mi się podobają
Milo mi ze podobaja Ci sie maluchy.Jeszcze troche i beda zaszczepione i sie zobaczymy moze i pogoda sie poprawi.
Dzisiaj Edytka pojechala po Kitke bardzo jestem ciekawa co napisze,pozdrawiam
śliczne 'tygryski' są, jak malowane
bardzo chętnie się spotkamy po szczepieniu
co do pogody - oby wiosna szybko do nas przyszła, dość zimy
ja tez się bardzo nie mogę doczekać jak się Edytka odezwie jak przebiegła przeprowadzka malutkiej
Krysiu jak już szczepienie zaraz... to już ten taki punkt się mija... kiedy to kociaki prawie do domu idą . Ja tak mam... do szczepienia to jeszcze jest fajnie, bo one takie malutkie (no Twoje to już wielkie bąki są gabarytowo ) i dłuuuugo jeszcze z nami będą... a jak już to szczepienie... to czas zaczyna szybko pędzić . Dla przyszłych właścicieli to fajnie, ale dla nas troszkę mniej...
Zdjęcia również oglądałam - zawsze te kitki z pędzelkami mnie zadziwiają - takie inne niż brytki i takie poważne kocurrry

Edytka już mi "zabrała" kiciusia... taaaak... a mała nawet sama weszła jej do transporterka i postanowiła, że jedzie .
byłam i ja zobaczyć jaki już duże i kudłate są kociaki
One chyba jak idą do nowych domków to już takie ogromniaste są
Jak to każda rasa jest inna

Krysiu a co u Diabełków słychać?
Maluchy OK .Ja nie moge sie pozbierac , po tym co napisala E D Z I A to jest jakis koszmar.
Pani Krysiu, będzie dobrze, Chester znajdzie nowy domek gdzie będzie kochany tak jak na to zasługuje, proszę myśleć pozytywnie

Na tym forum są ludzie którzy nie pozwolą aby kociakom stała się krzywda, a KasiaR na pewno trzyma rękę na pulsie i jest na miejscu. I proszę nie tracić wiary że jest całe mnóstwo fajnych ludzi, którzy kochają koty i potrafią im zapewnić dobry dom.

I proszę sie nie przejmować Edzią, bo nie warto.
Koty są teraz najważniejsze.
Pani Krysiu, jesteśmy z Pania, będziemy wspierać, , wierze w to , że kociaki w tym Chester znajdą kochające domki. Jak bedzie po wszytskim to wtedy będziemy mogły powiedzieć, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło....i tak sie stanie. Wysyłam do pani wiele ciepła i wiary
Ja także trzymam mocno kciuki za Chestera, to śliczny kocurek i z pewnością znajdzie kochający dom.
Bardzo wam dziekuje dziewczyny dziekuje.
E D Z I A mnie dobila ja naprawde nie wiem jak TO nazwac okreslic koszmar nie moge znalesc odpowiedniego slowa .
Trzeba się skupić na kotach - one teraz najważniejsze.
Trudno nie przeżywać i nie denerwować się sytuacją, wypowiedziami, podejściem i brakiem odpowiedzialności. Jest to zdumiewające jak można w ten sposób podejmować decyzje, zmieniać je jak wiatr zawieje i nie mieć za grosz poczucia przywiązania, miłości do zwierzęcia, które przecież obojętne nie było... A może było? Może to była zachcianka małej dziewczynki, która się znudziła...
Będzie dobrze - może właśnie tak będzie, jak mówiła inez_d - cyt. " ...jak bedzie po wszytskim to wtedy będziemy mogły powiedzieć, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło....". Trzeba tak myśleć!
Krysiu musi być dobrze
dla mnie ta sytuacja jest też niezrozumiała, zupełnie
ale kociaki znajdą ten właściwy dom/domy, zobaczysz
Krysiu chcę wierzyć, że to co nas dotyka ma jakiś sens.
Być może tak musiało się stać, by kocurki znalazły zawczasu właściwy dom.
Chcę w to wierzyć.
Jest to napewno bardzo bolesne dla Ciebie, która wychowałaś, wypieściłaś Chestera nie po to by tułał sie po różnych domach.
Mam nadzieję, ze za jakis czas bedziemy słyczeć jak to dobrze sie mają dwa nasze maleństwa.
A co do Edzi, no cóż ....
Pani Krysiu, mnie również jest przykro, ale trzeba wierzyć, że oba kocurki znajdą wspaniały dom, taki na zawsze.
ja wierzę że jeżeli Edzi przeszkadzają te rzeczy o których napisała
to mimo wszystko postara się by domki do jakich pójdą Chester i Bon Bon będą dobre i takie już na zawsze

nie życzę żadnemu hodowcy takiej sytuacji w jakiej jesteście obie z Kasią
trzymam naprawde ogromne kciuki
Krysiu myślę podobnie jak Kama, że Edzia znajdzie dla chłopców kochające domki i przykre to co mówię ale chyba lepiej bedzie dla nich jeżeli trafią do domków w których będą kochane i chciane a ich obecność przyniesie komuś dużo radości. Zdecydowanie lepiej tak niż mają być źródłem czyjegoś niezadowolenia.
Pozdrawiam gorąco.
I ja tulę mocno
oba kocurki znajdą kochające domy i będą szczęśliwe
OBY OBY OBY staram sie pozytywnie myslec , dziekuje za slowa otuchy pozdrawiam
Pani Krysiu, niech Pani nam coś napisze fajnego o małych miaukunkach

Prosimy

Na pewno urosły strasznie
A o psiakach też bym poczytała, bo ja bardzo yorki lubię
Juz pisze maluchy urosly podaje wage 1395 druga 1445 strasznie rozrabiaja sama slodycz yorki sa biedne bo prawie im po glowach chodza ale jakos to znosza ,w tym tyg szczepienie.Jedna maluszka ma juz domek u moich serdecznych znajomych znamy sie chyba 200 lat ! wiem ze tam to na ZAWSZE. Jeszcze druga zeby szczesliwie.
Serdecznie pozdrawiam .
Jak bardzo różni się charakterkiem mały brytek od małego miaukuna ? I później jak dorosną ? Mój TZ jest zakochany w miaukunach :)
Pani Krysiu, to fajnie, że maluchy rozrabiają musi to byc rozbrajający widok....ach zazdroszczę takich widoków. Mi tez sie Yorki bardzo podobaja. Prosze wszystkie zwierzaki wysciskac ode mnie
biedne yorki żeby one wiedziały co je czeka z takimi miaukunkami małymi
brysiowe dupcie chyba powolniejsze ciutkę
Oj powolniejsze powolniejsze
pani Krysiu, kiedys mialam podobna sytuacje, ale kicia znalazla super domek, w ktorym jest do dzis :) wierze, ze i Chester trafi na swoich ludzi
jest taki cudnym i wielkim misiem, że napewno się ktoś w nim zakocha bez pamięci

same piękności wychodzą u Pani - Balerinka Olgowa też śliczna misia ... może być Pani dumną babcią
ja tez wierze, że Chester znajdzie dom juz na całe zycie, gdzie będzie czuł sie szczęsliwy i bardzo kochany przez swoich Duzych
małe miaukunie dziewczynki są już prawie tak duże jak yorki

obie kiciunie bardzo ładnie rosną, mają wielkie uszka z cudnymi pędzlami na końcach - jak rysie
i mają śliczne kufy
całe są takie inne niż brytki

a Krysiowe Yorki to pieszczochy niemożliwe,
dają całusy na powitanie i pchają się na kolana,
tylko Balbisia stateczna bardziej, ale na powitanie też wybiega jak mały szczeniak
Pani Krysiu ma Pani piękne koty- Shila-ją znam od dawna zachwyciła mnie, kiedy zobaczyłam ją na okładce "Kota" to czas kiedy zaczynałam swoje życie z kotami, Amelka- takiego czarnego brytka kiedyś będę mieć- czarna ślicznotka, Chester- przypomina mi bardzo mojego Olka jak był mały (w końcu po tym samym tatusiu :) )trzymam za niego ogromne kciuki, a koty z "frendzelkami na uszach" to druga rasa po brytkach która bardzo mi się podoba. Takiego towarzystwa można tylko pozazdrościć...
Jestem pewna, że ta niemiła sytuacja szybko i dobrze się zakończy.
Serce mnie bardzo boli,gdzie te kocieta i kiedy beda mialy kochajace domy , i nie wiadomo czy sie cos dowiemy , moze nic nam nie powie.
Mam nadzieję , że ten zły sen już niedługo sie skończy. Nie na darmo mówi się, ze po burzy wychodzi słońce . Wierzę, że i tym razem to słoneczko zaświeci najjaśniej jak tylko bedzie mogło.
Pani Krysiu, super, że kociaki zaszczepione...szkoda, że tak daleko mieszkam, bo już dzisiaj byłabym u pani z winkiem
Krysiu super, że maluszki mają już za sobą szczepienie,
umówimy się na pewno niech tylko się uspokoi u nas sytuacja z 'przekazaniem kota' i aklimatyzacją w nowym domku
ja nie mogę się już doczekać spotkania z małymi pędzelkami w śliczne, tygrysie paseczki
jesteśmy w kontakcie
Krysiu
twoje dziecko Balerinka dzisiaj skończyła Championa
podobała się sędziemu bardzo, co prawda jest z tych ciemniejszych lilaków i o tym wiemy, ale z budowy super. Bardzo się podobała jej głowa, oko, całe ciało i podkreślał, ze jest duża i masywna bardzo.

No a co ta kiciunia wyprawiała w ocenie
Dla niej pozycja wystawowa to "mamo, zabierz mnie stąd " - czyli obejmowanie mnie łapkami za szyję i lizanie po szyi i policzkach, byleby ja tylko zabrała już
Rozczuliła całą publiczność i sędziego
Krysiu serdecznie gratuluję tytułu championa córeczki, tytuł zasłużony bo jest prześliczna

Tak, tak i ja gratuluję wielkie brawa
Krysiu gratuluję serdecznie tytułu Balerinki Jutro zobaczę ją na żywo i już doczekać się nie mogę
i ja gratulują , piękna z niej kicia, musi być pani dumna z Balerinki

[ Dodano: 13 Luty 2010, 22:12 ]
Pani Krysiu gratuluję sukcesów Balerinki !!!
Bardzo jestem szczesliwa ze BALERINKA tak ladnie wypadla ,szkoda ze mnie tam nie bylo pozdrawiam .
gratuluje pieknej Balerince
OLGA mam nadzieje ze bedzie
Krysiu gratulacje trzeba za Balerinkowego CH wypić
dzisiejszego pierwszego certyfikatu na IC oczywiście też gratuluję
Wow, gratuluję . Super Balerinka
no to koniecznie trzeba wypić za wszystkie sukcesy
Ode mnie również wielkie

No i Balerinkę zwiedzający brali za mamusię
Dziekuje dziekuje nic nie wiem jak wypadla dzisiaj Balerinka ratujcie napiszcie bo Olga sie nie odzywa telefonu nie odbiera
Spokojnie Pani Krysiu, pewnie jadą jeszcze, a Balerinka normalne że Ex nr 1
Gratulacje gratulacje dla Balerinki
przepraszam Krysiu, byłam zakręcona i nie słyszałam nawet, ze dzwoniłaś

Balerinka była dziś u szwedzkiej sędziny, która bardzo pozytywnie i wnikliwie ja oceniła. Zwróciła tez uwagę na jej kolor - a dokładnie wybarwienie włosa.
To fakt, że lila jest ciemny ale w bardzo ładnym odcieniu i bardzo podobało się sędzinie wybarwienie włosa na całej jego długości - od samego "korzenia" jak to określiła.

Szkoda tylko, ze Balerina tak bardzo się boi

Strach ją dosłownie paraliżuje i żal mi było patrzeć na nią, jak wystraszona siedzi na stoliku sędziowskim i choć jest bardzo grzeczna i pozwala się oglądać i obmacać z każdej strony to widać jakim kosztem to jest.
Chyba wole już pyskującą Astrę, która nie lubi i pogada ale nie stresuje się aż tak niż biedną przerażona balerinkę, która przez całą wystawę nic nie je, nie pije, nie korzysta z kuwety tylko się boi.

Serce pęka jak ją wyjmuję z klatki a ona kurczowo mnie łapie za szyję i poważnie zastanawiam się nad dalszym jej wystawianiem

jest piękna, masywna, duża i ja znam jej wartość
i nie chcę jej na siłę robić tytułów

Rozważę skończenie Inter Championa.
Rozmawiałam tez dziś z zaprzyjaźnionymi hodowcami i może tez być tak, że trzeba jej dać czas, pokryć i wrócić na wystawy po dzieciach, bo być może wtedy będzie je lepiej znosiła
Astra też miała się uspokoić po dzieciach
Olga no nie wiem
Leo identycznie sie zachowuje, choc w domu i hotelu to bardzo odwazna i kontaktowa dziewczyna. Przyznam, ze ostatnio odkrylam dlaczego sie tak na wystawie zachowuje, bo jako kociak juz miala odruch "mamusia wez mnie stad"
otoz Leo nie znosi zapachu alkoholu i jego pochodnych, a niestety stoliki sedziowskie sa dezynfekowane. No i moja panna nie da sie na taki stolik posadzic, a juz jak sedzia wczesniej wypil cos na rozgrzewke, to dodatkowo nie da sie ocenic inaczej niz na moich rekach. Moze Balerinke tez cos charakterystycznego stresuje?
Jest mi niezmiernie przykro ze koniec z Edzia jest taki jaki jest .Przemoglam sie i napisalam do niej z prosba zeby mi napisala w jaki dom poszedl Chester niestety nie odpisala mi ani slowa . Moze kiedys cos sie dowiem moze.
Krysiu, KasiaR napisała w wątku cytujuę 'Tak, Chesterek też już jest w nowym domu od wczoraj. Mieszka w Warszawie." Wierzę, że będzie to odpowiedzialny i kochający domek. Nie martw sie wszystko się dobrze ułożyło
Krysiu może uda się nam uzyskać jakieś informacje o tym jak się miewają chłopcy
informacje wkleiła Kasia w którymś watku
Edzia mi odpisala, z opisu wynika ze Chesterek ma kochajacy dom juz sie zaklimatyzowal je mruczy i sie bawi !!!!!
Pomyslalam ze widocznie tak mialo byc , obiecala ze czasem bedzie wiadomosc o kiciu
....i wszytsko fajnie sie skończyło.....

Edzia mi odpisala, z opisu wynika ze Chesterek ma kochajacy dom juz sie zaklimatyzowal je mruczy i sie bawi !!!!!
Pomyslalam ze widocznie tak mialo byc , obiecala ze czasem bedzie wiadomosc o kiciu


To dobrze, na pewno lepiej sie poczułaś jak jakaś informacja w końcu od Edzi do Ciebie dotarła.

Teraz już tylko trzeba mieć nadzieję, że kocurki znalazły właściwy dom i, że będą tam szczęśliwe...już bez takich zawirowań i przejść..
Ciesze sie ze juz koniec tych zawirowan ze maluchy maja kochajac domki na zawsze pozdrawiam
a mówiłyśmy że będzie dobrze
duże podziękowania dla Kasi, która zdaje się pomogła wybrać domek dla Chestera
Ostatnie informacje jakie miałam od Edzi to to ,że wszystko jest dobrze u Chesterka. Chester mieszka z młodym małżeństwm w Warszawie od soboty. Śpi z nowymi właścicielemi w łóżku i mimo iż to Pani wybrała kota dla siebie on przekornie upodobał sobie Pana Płakał tylko pierwsza noc, szukał BonBona.

Dziewczyny aklimatyzacja przebiega dobrze i u Chestera i u BonBona. Dzielne Kocury z nich. Wszystko jest OK
KASIU dziekuje za wiadomosc pozdrawiam
Jak dobrze, ze taki jest finał tej historii.
Dobrze, że tak się to dla kocurków skończyło.

Choć ja dalej czuję wielki niesmak :(
Krysiu a jak maleńka poradziła sobie w nowym domku i co słychać u drugiej panienki czy już znalazłaś jej domek?
Jedna kicia jest juz w nowym domku ma sie OK caly czas mam wiesci , druga jeszcze czeka na dobry nowy domek , pozdrawiam .
To wszystkiego najlepszego w nowym domku dla kiciulki
kciuki za nowy domek dla oczekującej
To żeby znalazł się kochający domek dla maleńkiej
Wszystkiego najlepszego w nowym domku i kciuki za kochający domek dla drugiej kiciuni
DZIEWCZYNY nareszcie moge napisac AMELKA urodzila 10.04.br (tragiczna niestety data.Ale dla Amelki radosna 2 niebieskie 1 czekoladowe 1 czarne 1 color p,narazie jest ok oby tak dalej pozdrawiam Krystyna
Krysiu, wielkie gratulacje, strasznie się cieszę, że tym razem poszło gładko, kochane maleństwa
Gratulacje dla Amelki
Krysiu gratulacje wielkie - niech maluszki zdrowo rosną, a Amelka odpoczywa i nabiera sił
Krysiu GRATULUJĘ - masz wszystkie kolorki które ja kocham
Gratuluję !
Gratuluję serdecznie
Gratuluje
Ja to mam z Krysia hot line i wiem wsystko o tych szkrabach
a niedlugo je zobaczę
ojejciu
Krysiu, przeogromne gratulacje z całego serca składam
to cudownie, że wszystko dobrze i tyle kolorów kluseczek,
niech rosną teraz zdrowe, okrąglutkie,
za to trzymam ogromne kciuki
Dziekuje dziekuje nie moge sie nacieszyc ( boje sie cieszyc )
Narazie jest OK rosna mamusia opiekuje sie troskliwie , a ja ciesze sie pozdrawiam
tfu tfu
żeby nie zapeszyć
Krysiu cieszę się z Tobą, nakaż Oldze aby zrobiła fotki jak będzie u Ciebie i pokażcie nam maluchy... no takie fajne kolorki - dobrze, że mam daleko do Łodzi bo pewnie przygarnęłabym jakąś czekoladkę albo czarnulkę
Sylwia ja tez caly czas robie tfu tfu tfu .
Chyba jak podrosna to
Krysiu i ja gratuluje nech rosna zdrowo i na jakies zdjecja se těąím

Sylwia ja tez caly czas robie tfu tfu tfu .
Chyba jak podrosna to


Słusznie - jak wszystkie czarownice przez lewe ramię zrobią "tfu" to nie ma mocnych - najpiękniejsze i najsilniejsze to maluchy będą
Kociątko point biega już za Tęczowym Mostem [']

Czekoladowy i niebieski chłopiec oraz czarna dziewczynka są grubiutkie.
Maluszek niebieski też sobie radzi i ładnie przybiera.
Mam nadzieję, że ta czwóreczka już z nami zostanie.

Zdjęć nie robiłam, bo nie miałam do tego serca.
Jak podrosną i otworzą oczka to sfotografuję.
Oj jak mi przykro.
Bardzo mi przykro, trzymam kciuki za pozostałe śliczności
OLGA dziekuje
bardzo mi przykro
pozostałe maluszki niech rosną zdrowe i silne, za to ogromne kciuki trzymam
Krysiu, będzie dobrze
Bardzo dziekuje cioteczki, musze doisc do siebie
Krysiu, jestem z Tobą, trzymaj sie dzielnie
Krysiu tulę Cię mocno
kciuki za maluszki nieustannie trzymam
Dziekuje bardzo dziewczyny ,pozostale maluszki jak narazie OK .Zeby juz tak zostalo,pozdrawiam.
to ja mocno kciuki za pozostale potrzymam :) i jak juz bedzie dobry czas, poprosze o fotki
Ojej

Dobrze, że pozostałe grubiutkie i ładnie jedzą - potrzyma kciuki, tak na wszelki wypadek.
o kurczę :( takiej wiadomości się nie spodziewałam. tak mi przykro :(
Krysiu dopiero co tak się cieszyłam, że maluszki przyszły na świat i to w jakiej gamie kolorystycznej a tu takie przykre wieści.
Życzę z całego serca aby pozostałe maluszki rosły w zdrowiu i bez problemów

pozdrawiam gorąco
Edytka a dlaczego Ty sie yak malo odzywasz do mnie !!!!!!

[ Dodano: 19 Kwiecień 2010, 14:23 ]
Krysiu do mnie Edytka też jakoś ostatnio mało
Dlaczego ???? Moze nie ma ochoty na pogaduchy ??????
Mam nadzieję, że to nie to
Myślę, że dopadło ją piętno dzisiejszych czasów i wpadła w wir, kiedy to człowiek sam już nie wie jak się nazywa i czasu na nic nie ma... wiem z autopsji, że są okresy, gdy brakuje czasu na emaile, fora... Obrobi się to wróci
Myslisz ze to TO ?
Oj sama nie wiem , moze masz racje , poczekamy cierpliwie prawda ?
Pozdrawiam mocno.
Krysiu a jak tam maleństwa
Jak narazie jest OK
Caly czas sie boje .dziekuje ze pamietasz pozdrawiam
Dziewczyny ja jestem bardzo towarzyska istota, skora do rozmów ale faktycznie nie wiem jak się nazywam są dni że wychodzę z pracy o 22 i po powrocie do domu nawet nie otwieram komputera. Ostatnio pracuję nawet w weekendy a gdzie czas dla rodziny?
Mam nadzieję, że w maju uda mi się złapać trochę oddechu.
Bo jak to dłużej potrwa to albo rzucę tę robotę albo depresja murowana.
Pozdrawiam serdecznie i proszę o wyrozumiałość.[/fade]
To czekamy do maja pozdrawiam
Ja widzę kilka rzeczy mi umkneło.

Bardzo mi przykro z powodu poincika, i mam nadzieje /pewność/ ze pozostałe grubicie urosna sliczne i duze!
Krystyna , tryzymaj sie. I kciukam za pozostale kluszeczky
Trzymaj się Krysia, już maj, pierwsze prawdziwie wiosenne słońce i pierwsze wiosenne deszczyki. Mnie się jakoś od razu lepiej na duszy zrobiło :) Mam nadzieję, że u Ciebie też wiosennie :)
Zielono pieknie sloneczko maj jest najpiekniejszy szkoda ze tylko raz w roku !!!!! Pozdrawiam. Maluszki OK maja juz 3 tyg
Krysiu, a jak się miewają nasze trzytygodniowe kluseczki ?
Krystyna to super wiadomost
No, super, tylko zdjęcia by się przydały, jak nic
DZIEWCZYNY milo ze piszecie dziekuje maluszki OK . Olga obiecala po wystawie w Lodzi zrobi fotki.
To malenstwo ktore mie mialo odpowiedniej wagi dogania rodzenstwo niesamowita spryciula .
Bylo tak malenkie ze nie bylo wiadomo czy dziewczynka czy chlopczyk mnie sie wydaje ze dziewczynka ale zobaczymy co powie Olga albo Albert bo maja wpasc ,bo ja nie wiem pozdrawiam .
Już nie mogę doczekać sie fotek.
ja też
Ja tez
zdjecia pliz!
Już jest po wystawie... pewnie w weekend jakieś zdjęcia będą
Czekam z niecierpliwością bo strasznie ciekawa jestem
po łódzkiej wystawie

Dziewczyny, ja nie wiem jak się nazywam, po naszej wystawie dopiero złapię oddech
Olga ja wiem ze masz kociol ja nie nalegam pozdrawiam

[ Dodano: 6 Maj 2010, 13:47 ]
Krysiu ależ ten czas pędzi, dopiero co maluszki przyszły na świat a tu już mamy całkiem spore koteczki. Cieszę się, że dzieciaki przybierają na wadze
Jak maluszki jeszcze troszkę podrosną to chętnie Was odwiedzę. Jeśli mogę?
Oczywiscie zapraszam pozdrawiam
no oLga po wystawie a teraz zdjęcia maluszków
Krysiu jak tam koteczki się miewają? napiszesz nam coś o nich?
są przytulańcami czy rozrabiakami?
Wczoraj byla Olga robila fotki !!!! Ale jeszcze nie widzialam , czekam niecierpliwie, nie ponaglam Olgi bo boje sie ze nie wytrzyma moich telefonow pozdrawiam
no to do czasu jak Olga nam pokarze kociaki to nam o nich poopowiadaj Krysiu - przytulaki są ? proszę skrobnij coś o każdym
Opowiadam ; Czupurek to jest ten co to nie wiadomo bylo czy choptas czy dziwczynka niczego sie nie boi czekoladka nasladuje jego , niebieski tylko by jadl czarna dziewczyna jest niesmiala przeprowadzam resocializacje juz siusiaja do kuwetki a dzisiaj byly kupki!!!!! Amelka bardzo troskliwa mama,pozdrawiam
cieszę się bardzo Krysiu, że takie masz słodkie maluszki,
aż się boję jak Olga wstawi zdjęcia
może lepiej poproszę o bana na Wasz wątek na ten czas
zdjęcia kociąt i szczeniąt tutaj
Krysiu, Main coon koteczka szuka noweho domu?
tak, szukamy domu dla Dory MCO n24
Moj brat szuka Deanovi Main coon przyacólku. Tylko kotku nakolankowu lub wystawowu kastratku.
Tak Dorcia szuka kochanego domu na kolanka albo na wystawe , byla w lodzi wystawiana uzyskala i w sobote i w niedziele Ex\2na5

[ Dodano: 17 Maj 2010, 14:08 ]
Krysiu aż miło popatrzeć na Twoją rozbrykaną gromadkę.
Cieszy mnie ogromnie, że dzieciaczki rosną i przybierają na wadze, każde inne i każde z innym charakterkiem.
Przesyłam buziaki, miziaki i tarmoszańce dla wszyskich domowników
Pozdrawiam serdecznie
Edytko dziekuje za mile slowa jak zaszczepie to serdecznie zapraszam buziaki
Śliczne maluszki
A jakie psiaki rozkoszne
Dobrze, że moje dzieci nie oglądają tych zdjęć
Krysiu dziękuję za zaproszenie bardzo chętnie Was odwiedzimy.
pięęękne
Krysiu gratuluję ślicznych misiów, zazdroszczę takich widoków na co dzień
ale czy mnie oczy mylą, czy rodzinka powiększyła się jeszcze o maleńkie yorki

Tak sa male yoreczki byly trzy jedno odeszlo jest parka.
Jakoś w tym amoku nie dopatrzyłam się małych psiaków czyli rodzinka powięsza się na całego. Krysiu już sobie wobrażam co u Ciebie się dzieje
Krylam Naje ( a w glowie mi to nie bylo ) ale moja przyjaciolka miala odemnie yoreczka niestety juz starowinka odeszla , a ona chce tylko odemnie no i mnie zmusila , cale szczescie ze ur sie suczka ma juz imie MAYKA
Mayka wyjedzie do Belgii


8 tygodniowy miot E - więcej zdjęć tutaj


czekoladnik - słodki chłopiec



niebieska dziewuszka - to ta drobinka, która urodziła się malutka a teraz niezła z niej klucha



niebieskie kocurro



i czarnulka
i Najeczka z dziećmi


Słodkie wszystkie ale Czekolades NAJ
Krysiu ależ masz piękne dzieci - kotki
aż nie wiem któro naj.. wszystkie takie fajne są
Słodkie kluchy i te kocie i psie również :)
A ja nie mogę się zdecydować....i jestem rozdarta między czarnulką a czekoladką.......
Dziekuje za mile slowa ,milo ze sie podobaja dzisiaj wyleguja sie na sloneczku na balkonie, pozdrawiam
Krysiu jakie one wszystkie cudowne, słodziutkie, prześliczne ech, słów mi brakuje
słodkie i kocie i psie maluszki
fajne maluszki
śliczne kociaki i psiaki

pozdrawiam serdecznie
Krysiu, ale masz pięknie i kolorowo w domu,
i kociaczki i pieski są prze, prze, przepiękne
Krysiu wszystkie sa fajne i kociaki i psiaki
No modry kocuro moj faworit
Krysiu nic nie piszesz o swoich maluszkach co tam u was słychać
Też właśnie weszłam, by o to zapytać.



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  Kralja*PL
WoM2 - Wszystko o Metin2