Prezydentury.
Prezydenta generała Wojciecha Jaruzelskiego szanuję nieustannie,
między innymi ZA ODWAGĘ wprowadzenia stanu wojennego:
gdyby był tchórzem lub głupcem, palnąłby sobie w łeb.
Stan wojenny wobec solidarnościowej anarchii był wyjściem najlepszym z możliwych.
Tak go oceniałem również wtedy i wtedy, w pierwszy "wojenny" poniedziałek spowodowałem,
tylko odwagą cywilną i siłą perswazji, że gdańskie "Fosfory" wycofały się ze strajku generalnego.
Generała Jaruzelskiego bardzo szanuję, prezydentury nie jestem w stanie ocenić - nie było jej.
Prezydenturę Lecha Wałęsy oceniam źle. Powinien zostać trybunem ludowym,
miałby i tak zapewnione miejsce w historii i w encyklopediach.
W roli prezydenta czy mędrca ośmieszał siebie i nasz kraj.
Aleksander Kwaśniewski był sprawnym i przyzwoitym prezydentem,
słaba głowa zwana chorobą filipińską spowodowała, że kilka razy ośmieszył się, na czym ucierpiał i tak wątły majestat Rzeczypospolitej.
Dał też kilka dowodów, że woda sodowa uderzyła mu do (niewątpliwie inteligentnej) głowy.
Generalna ocena prezydentury - POZYTYWNA, większość Polaków, którzy dali mu drugą kadencje, musiała go oceniać podobnie.
Lech Kaczyński - prezydenturę oceniam negatywnie, była to prezydentura partyjna,
służąca interesom braterskiej partii.
Ten rodzaj patriotyzmu, który reprezentował zmarły tragicznie Prezydent, oceniam negatywnie.
Partia PiS, uważam, powinna znaleźć się na marginesie sceny politycznej.
W dobre chęci Lecha Kaczyńskiego wierzę, ale dobre chęci na tym stanowisku to za mało.
Niech żyje ???!
Bronisława KOMOROWSKIEGO jako przyszłego prezydenta nie widzę,
jest on NIJAKI, bardziej solidaruch niż Polak. W jego dobre intencje nie wątpię,
ale są one, podobnie jak w przypadku Lecha Kaczyńskiego zbyt ciasne.
Każdy kandydat z PO na prezydencki stolec jest zły -
cała władza w Polsce znajdzie sie w rękach jednej, rewolucjonistycznej opcji.
Zarozumiałe solidaruchy widzą się pogromcami komuny.
NIE SĄ. KOMUNA ZDECHŁA SAMA, ZSRR rozpadł się na skutek niewydolności ekonomicznej i ideologicznego zaczadzenia.
Oni zatańczyli taniec zwycięstwa na jej trupie, ale komuna padła na skutek genetycznego defektu.
Dla jasności: sam byłem solidaruchem. Co najmniej dwa razy.
("Jasiu, jeśli będziesz tak pisał, będziemy musieli się rozstać!" - Cz. Nowak; straszył, ale mnie nie wywalił)
Występowałem z "S" kiedy głupiała, kiedy wpadała w euforię.
Boję sie, że w tej pokatastrofowej czarnej i żałobnej euforii narobimy sporo głupstw.
PS
Na forum trójmiejskim wysmarowałem takie "PS":
PS
Na forum Stowarzyszenia "Przyjazne Pomorze" mój podips wygląda tak:
jan urbanik
Moje poglądy nie są jedynie słuszne, są za to moje jedyne.
Nie zależą one od koniunktury, a od stanu mojej świadomości.
Nie piszę wszystkiego, co wiem - piszę to, co uznaję za stosowne.
Moje teksty mogą się wielu osobom nie podobać, ale ja też je nie po to piszę, by się komukolwiek podobać.
Piszę po to, by przedstawić swój punkt widzenia, robię to z nadzieją na uruchomienie procesu myślenia u tych,
którzy do tej pory konsumowali gotowe telewizyjne lub partyjne "prawdy"
![]() |
|||
Król nie żyje - Niech żyje Król. | WoM2 - Wszystko o Metin2 | ||
|