ďťż

od "Anti-Equilibrium" po "Siłę idei" Janosa Kornai'a

Pierwszą książką tego węgierskiego ekonomisty, która porwała mnie i przekonała do niego,
było II wydanie "Anti-Equilibrium. Teoria systemów gospodarczych. Kierunki badań".

Pierwszego wydania nie zauważyłem. Potem zauważyłem książki:
"Niedobór w gospodarce", "Droga do wolnej gospodarki".

Dziś mam przed sobą "Siłę idei. Zapiski z intelektualnej podróży" - Scholar, W-wa 2008.
Z 476 stron tekstu mędrca przeczytałem 212.

Przeczytałem tam, między innymi, pytanie-stwierdzenie kilkunastoletniego syna Kornayi'a:
- Tato, przecież jesteś mądrym człowiekiem, jak mogłeś być taki głupi!?

Bywać głupcem - to się zdarza, widzę, każdemu.
Trwać w głupstwie - to jest prawdziwa głupota. Też się zdarza.

"Siłę idei" wziąłem do czytania spośród setek książek, które "muszę" przeczytać.
Wkrótce będzie wolna.

jan urbanik


Dzisiaj 9:09

Obywatel dwu politycznych światów
Wszedłem na stronę 296 "Siły idei".

Jestem pod wrażeniem przemyśleń obywatela dwu politycznych światów.

Na przeczytanych kolejnych 80 stronach dominuje problematyka ekonomiczna,
ale jest wiele do poczytania "dla ludzi" - warstwa psychologiczna i polityczna.

Kto następny po Kornai'a.

jan urbanik
Wczoraj zrobiłem sobie niedzielę.
Dokończyłem (znowu zbyt pośpiesznie) czytanie "Siły idei" Kornai'a,
człowieka mądrego mądrością dwu światów:
doświadczeniem realnego socjalizmu Budapesztu
i - z drugiej strony - Cambridge, London School, Princeton, Harwarda... wspomagającego dobrą radą Węgry w dobie przemian.
My mieliśmy wtedy Balcerowicza, z jego "szokiem bez terapii" (określenie prof. Kołodki).

Uciekła mi jedna jego książka Kornai'a, napisana wspólnie z jego b. studentką z Harwarda, Eggleston:
"Solidarność w procesie transformacji: reforma służby zdrowia w Europie Wschodniej"
wydana w szkole imienia Koźmińskiego.
Jakoś ten tytuł nie obił mi się o uszy w gorących polskich pyskówkach na temat reformy służby zdrowia.
Na Węgrzech wzbudził debatę, potem też utonął w grze interesów i interesików.

Jego "System socjalistyczny", sądzę, jest wart spolszczenia.

Tyle o Kornai'u.
.........................................................................
Wczoraj mogłem sobie pozwolić również na półtorej godziny - 18-19:30
rosyjskiej telewizji RTR Płanieta.

Rosja ma telewizję PAŃSTWOWĄ I OBYWATELSKĄ, ROSJA MA POLITYKÓW.

U nas dominują polityczęta i dziennikarzęta.

jan urbanik



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  od "Anti-Equilibrium" po "Siłę idei"
WoM2 - Wszystko o Metin2