|
Wybory 2010- na kogo głosujecie?
WoM2 - Wszystko o Metin2 |
Jak w temacie. Na kogo planujecie zagłosować w najbliższych wyborach? Ja planuję zagłosować Na janusza-korwina mikke. Oczywiście, za 4 lata.
Zagłosuję na Komowskiego jako na zło konieczne - Kaczyński to zguba dla Polski. Reszta kandydatów nie ma żadnych szans więc lepiej zagłosować na jednego z dwóch najpewniejszych i wybrać mniejsze zło.
Co do Mikkego - na niego i tak nie mam zamiaru głosować, ale napisze co myślę o nim. Raz, że Mikke gdyby wygrał, byłby tak zdziwiony, że nie jest już kandydatem na prezydenta, że pewnie nic by nie zrobił. Dwa, że pozycja na jakiej on się znajduje (od wielu lat zresztą) daje mu bardzo bezpieczne pole do mówienia wszystkiego co mu się żywnie podoba, w przeciwieństwie do pozycji na jakiej znajduje się głowa państwa. Trzy, że Mikke, jakkolwiek ja sam uznaję indywidualizm jako nadrzędną wartość, nie może zrozumieć, że w polityce, a szczególnie w systemie w jakim podobno jesteśmy, czyli w demokracji, nie ma miejsca na indywidualizm, którego jaskrawe oblicze przedstawia on na każdym kroku. Demokracja w założeniu to rządy jednostek reprezentujących masy. Kogo w takim razie reprezentuje Mikke? Indywidualiści i wolnomyśliciele mają swoje własne, wystarczająco silne osobowości i poczucie oddzielności, by być reprezentowanym przez jednego człowieka (który przecież sam jeden może prezentować jedynie wycinek wolnomyślicielstwa). Polityka potrzebuje takich ludzi, którzy mają własną twarz w domu kiedy nikt na nich nie patrzy, ale kiedy stoją przed tłumem każdy zupełnie bezosobowy człowiek, stereotypowy Kowalski, musi patrzeć na Komorowskiego czy Kaczyńskiego i myśleć - "ten człowiek jest taki jak ja!". Na tym właśnie polega bycie politykiem w demokracji - na nie eksponowaniu własnego "ja" a wbijaniu się w pewne archetypy (wieśniaka - Lepper, dobrego króla - Tusk, itd.) aby każdy z tych grup czuł, że ma w rządzie swojego człowieka.
edit: Co nie zmienia faktu, że w pewnych kwestiach się z Mikken zgadzam. W innych - wręcz przeciwnie. Nie jest to jednak żaden materiał na polityka. To bywalec konferencji prasowych i talk-showów i w takiej roli powinien pozostać, a nie starać zostać twarzą Polski.
"stereotypowy Kowalski, musi patrzeć na Komorowskiego czy Kaczyńskiego i myśleć - "ten człowiek jest taki jak ja!"" Czyli chcesz żeby głową państwa został "Kowalski?"
Ja właśnie jestem za ludźmi z własnym "Ja", którzy mają zupełnie inne podejście do rządzenia, pomysłów na lepsze państwo.
Skoro ma programy, na wypadek wygranej, to raczej wiedziałby, co zrobić po wygranej. Ale rzeczywiście, musiał by zmienić swój wygląd medialny po wygranej. A dużo ludzi lubi go takiego jakim jest.
Czyli chcesz żeby głową państwa został "Kowalski?" Nie. Źle to zrozumiałeś. Polityk - prezydent NIE ma być Kowalskim - on ma tylko sprawiać takie wrażenie. Co głupsi ludzie mówią - "nienawidzę polityków bo są dwulicowi". A ja się pytam - a jacy mają być? Polityka odkąd powstała opiera się na mówieniu wielu rzeczy pod publiczkę. To jest walka o władzę, tam nie ma miejsca dla idealistów (z tego tez powodu ja nie pcham się do polityki). Polityka potrzebuje ludzie bezwzględnych, twardych w swoich postanowieniach i umiejących posługiwać się kłamstwem dla osiągnięcia własnych korzyści. Czy to źle? Ja uważam, że to bardzo dobrze. Wolę mieć za prezydenta kogoś kto będzie kłamał jak z nut, mówił ludziom co chcą usłyszeć a czasem zrobi coś dobrego dla kraju niż kogoś, kto pełen pięknych zamiarów i pełnej uczciwości dorwawszy się do władzy zginie pod naporem nie liczących się z innymi przeciwników.
Mikke chciał(chce) wprowadzić legalizacje broni do polski, moim zdaniem wariat każdy będzie łaził z bronią po dzielnicy i terroryzował ludzi których jej nie posiadają
inaczej: ktoś cię zastrzeli na klatce/korytarzu zaciągnie ciało do swojego mieszkania zrobi w nim rozróbę a jak policja przyjedzie to powie że TO TY go napadłeś i zastrzelił w samoobronie i ujdzie mu to na sucho.
ja mówię: STOP WARIATOM W POLITYCE.
Nie wiem czym się podniecać. Polityka jest przereklamowana. Dziwię się, że chce wam się czas tracić na coś takiego.
Nie wiem czym się podniecać. Polityka jest przereklamowana. Dziwię się, że chce wam się czas tracić na coś takiego. Świadomość narodowa kuleje u pana, mościpanie.
Mikke chciał(chce) wprowadzić legalizacje broni do polski, moim zdaniem wariat każdy będzie łaził z bronią po dzielnicy i terroryzował ludzi których jej nie posiadają Polskie społeczeństwo jest mentalnie jeszcze bardzo niedorozwinięte i kiedy na ulicę wyległaby masa debilstwa od JP mogłoby się to bardzo nieciekawie skończyć.
A i owszem. Nie czuję więzi z Polską. Nie rozumiem czemu ludziom chce się bawić w głosowanie - dla mnie polityka jest kiepska i nie mam zamiaru jej dotykać. Jeszcze się pobrudzę.
Wiem, że to bardzo oklepany tekst, ale: Żal mi ciebie.
Może przez te cztery lata zdążysz zrozumieć, że to w jakim kraju żyjesz zależy też od ciebie. Niestety szykuje się na to, że kolejne pokolenia będą przedstawiały coraz niższy poziom świadomości obywatelskiej jak i świadomości w ogóle.
edit: Gdyby 100 lat temu Polska składałaby się z takich ludzi jak ty rok 1918 pewnie nic by dla nas dzisiaj nie znaczył.
Mateusz też tak uważałem lecz się zmieniłem pod tym względem. trzeba wychodzić na przeciw kretynizmowi, i wybrać takiego kandydata któremu zależy na losie Polski a im więcej głosów na dobrego kandydata tym większe szanse na lepsze czasy proste nie prawdaż?.
Sam jestem dość młody i wśród moich rówieśników panuje podobne myślenie. Na szczęście ja wbijam im tożsamość narodową i bardzo dobrze mi idzie Co do głosowania to zagłosowałbym (Gdybym mógł) na Komorowskiego. Opanowany, może czasem się wydaje bezuczuciowy, ale jest to mniejsze zło niż Kaczyński, który Rosjan nie darzy sympatią, wręcz nienawiścią, a nie należy zapominać, ze Rosja jest 2-3 największym mocarstwem na świecie, a już na pewno najsilniejszym sąsiadem. Co do Pana JKM... Gdyby zmienił nastawienie do kilku spraw to może... W każdym razie bardzo ciekawy człowiek, czasem można się pośmiać
To w jakim kraju żyję zależy ode mnie? Do mnie te słowa nie trafiają. Nie będę głosować na kogoś, kto jedynie potrafi oszukiwać. Polityka do mnie nie trafia, nienawidzę jej z całego serca, a dobro kraju najmniej mnie obchodzi.
wrzod, twierdzisz, że mamy wybrać kandydata, któremu zależy na Polsce. Fajnie, tylko jak mam dowiedzieć się kto nie kłamie?
Poza tym, nie znalazłem jeszcze IDEALNEGO polityka (którego program wyborczy odpowiadałby mi). A co do sprawy indywidualizmu - dopóki politycy bez charakteru, rządzący pod publiczkę i lansowani przez media nie ustąpią tym którzy naprawdę mają jaja i będą umieli coś zrobić - wtedy zmienię nastawienie dot. polityki w Polsce.
a dobro kraju najmniej mnie obchodzi. Nie wiedziałem, ze mając 14 lat można wciąż być tak dziecinnym. Naprawdę nie rozumiesz tego, że ty jesteś częścią tego kraju i jakikolwiek braki w jego organizacji odbiją się na tobie, tylko dlatego, że sam na to zezwalasz?
Fajnie, tylko jak mam dowiedzieć się kto nie kłamie? Widać, ze nie czytałeś tego co napisałem wcześniej. Przeczytaj. Przemyśl.
Komo Kun
To w jakim kraju żyję zależy ode mnie? Nic tylko pogratulować paraliżującego fatalizmu. Czekam teraz na Żydomasonów i Spiskową Teorię Dziejów.
Po 3 latach przemyśleń doszedłem do genialnych wniosków!
Świat sterowany jest przez Żydów, a na ich czele stoi INQ! Barack Obama pochodzi tak na prawdę z Izraela, a konflikt między USA i Rosją był wyimaginowany na potrzeby ogłupienia całego świata! Tak na prawdę jesteśmy tylko małymi zabawkami sterowanymi przez tych z góry poprzez wczepienie nam chipów! A doszedłem do tego ponieważ sam go odkryłem w sobie!
Po tym jak został ci on zamontowany przez rasę cyberkomunistów, którzy przenieśli z przyszłości (oraz z innego wymiaru, bo jak wiadomo nasz świat skończy się w 2012) się do naszych czasów skonstruowanym przez Konstantyna Ciołkowskiego wehikułem czasu.
Do tego okazało się, iż cyberkomuniści byli sterowani przez obcą cywilizację z innego wymiaru, a Marks był tak na prawdę kosmitą w ludzkim ciele rządnym opanowania Ziemi.
Powiem tyle: śmiech na sali Polityka jest ważna, a w szególności w naszym zakichanym kraju. Niestety jestem jak większość ludzi zdołowany tym, co się dzieje w polityce i osobiście nie mam zamiaru iść na wybory "BO" poprostu nie ma na kogo głosować i pie***le gadanie że każdy głos się liczy. Mimo że po raz pierwszy mogę głosować, to się wstrzymam do następnych wyborów Każdy kandydat ma swoje + i -, jednak dla mnie każdy tylko dąży do władzy po to, by się wbogacić i śmiać się z góry na ludzi którzy znowu zaufali, po raz wtóry. Marionetka Tuska i mocherowe bojówki do mnie nie trafiają, dziękówa.
PS. Osobiście głosowałbym na panią Kwaśniewską jakby startowała, kobieta zrobiła by porządek
Wyście tu chyba ze średniowiecza przyszli. Jak ulał, myślenie chłopa pańszczyźnianego, którego uciska zły pan włości (tudzież kapitalista - w nieco nowszej wersji).
Oczywiście, jakieś drobne płotki, posłowie o których nikt nie słyszy mają się w polityce jak pączki w maśle i zacierają tylko ręce na pieniądze jakie tam dostają (i ilekroć ktoś o tych pieniądzach wspomina zastanawiam się dlaczego sam nie poszedł do polityki, skoro, z tego co widać, nawet debili przyjmują).
pie***le gadanie że każdy głos się liczy Ziarko do ziarka?
Marionetka Tuska Że co?
mocherowe bojówki Spokojnie. Nikt nie żyje wiecznie. Gorzej, że kiedy mocherowe bojówki odejdą do swojego Boga, który w dodatku jest, tfu, Żydem to zostaną zastąpione przez coś o wiele gorszego. Może przez pokolenie JP na 100%.
Spokojnie. Nikt nie żyje wiecznie. Gorzej, że kiedy mocherowe bojówki odejdą do swojego Boga, który w dodatku jest, tfu, Żydem to zostaną zastąpione przez coś o wiele gorszego. Może przez pokolenie JP na 100%.
Zapomniałeś o Leninie. Co do pokolenia JP na 100% to szkoda mi tych ludzi...
Zagłosuję na Komowskiego jako na zło konieczne - Kaczyński to zguba dla Polski. Jednego Kaczyńskiemu nie można odmówić: przyczynia się do wzrostu frekwencji wyborów. Nie ma chyba drugiego polityka z tak dużym, hm... elektoratem negatywnym Wielu polaków nie głosuje przecież ZA kimś, tylko PRZECIWKO komuś.
Dla mnie w polityce powinny być RACJONALNE obietnice Ok - ale tak można do tego podchodzić, kiedy ma się już trochę rozumu. A taka babcia czy dziadek, gdzie dopiero w dwutysięcznym telewizję podłączyli komu prędzej zaufa - gościowi, który mówi:
Nie idę na wybory nie dlatego że i tak się nic nie zmieni, nie idę bo żaden kandydat nie ma planu wyborczego trafiającego we mnie. (nie wspominam o uprzykrzaniu życia...) Nie chodzi o plan wyborczy, bo w te wybory są robione na szybko i za szybko. Chodzi o to, żeby nie wygrał Kaczyński, który ze swoją rusofobią zniszczy wszystko co powoli stara się budować reszta bardziej rezolutnych polityków - tj. - dobre stosunki z Rosją.
Ja się niczego absolutnie po żadnym z kandydatów nie spodziewam. Prawdę mówiąc, chyba jedynym kandydatem, który wniósłby jakieś zmiany byłby ten nieszczęsny Kaczyński - tyle, że były by to zmiany na gorsze. Trzeba pamiętać jak udało się zepsuć cały rząd jego bratu (przypomnijcie sobie całą chrześcijańską koalicję jaka była na początku - w tym cyrki jakie wyprawiał ojciec Romana Giertycha) i gdzie dopiero cię się zaczęło układać na niedługo przed Smoleńskiem. Jarosław w porównaniu z Lechem jest jak... hm. Bomba atomowa z zimnym ogniem. W dodatku wykorzystywałby śmierć swojego brata to wytworzenia kultu wokół własnej osoby starając się stworzyć coś w rodzaju mesjanizmu Kaczyńskich. Przecież to byłaby totalna klęska dla Polski. Dlatego głosuje na Komorowskiego, który odsiedzi swoją kadencję pewnie nic nie robiąc a później się rząd zastanowi co dalej.
łooooooo ale kipiel się zrobiła. galt chyba otworzyłeś puszkę pandory na forum to niech szynek ją zamknie za nim będzie za późno.
Omg. Przecież na razie to jest bardzo fajna dyskusja. Zamykać jedne z niewielu ciekawych na tym forum tematów? Szkoda.
Chodzi o to, żeby nie wygrał Kaczyński, który ze swoją rusofobią zniszczy wszystko co powoli stara się budować reszta bardziej rezolutnych polityków - tj. - dobre stosunki z Rosją. A to mie rozbawiłeś. " tj. - dobre stosunki z Rosją" Myślę że polska nie ma wpływu na to w jakich stosunkach jest z rosją. Rosja Carska jaka była, taka jest.
A to mie rozbawiłeś. " tj. - dobre stosunki z Rosją" Myślę że polska nie ma wpływu na to w jakich stosunkach jest z rosją. Rosja Carska jaka była, taka jest. Miałem na myśli stosunek w rodzaju: "Ja będę cicho, tylko mnie nie bij". Wiadomo, że w OBECNEJ sytuacji Polska nie ma szans na równą z Rosją pozycję - chodzi mi po prostu o nie dawanie powodu do jakiegokolwiek konfliktu - zarówno tych ekonomicznych (kurek z gazem) czy militarnych (jak interwencja Polski podczas tego zamieszania w Gruzji sprzed dwóch czy trzech lat).
Co innego, że ostatnio coraz głośniej się mówi o wielkich złożach gazu w naszym państwie, których eksploatacja mogła by zmienić układ sił.
|
|