ďťż

>
> CO TO JEST BRON KYNOLOGICZNA I NA JAKIEJ ZASADZIE ONA DZIALA ?
>
Bron kynologiczna [z lat. kynos ?] - bron o niewielkim zasiegu
razenia, lecz o duzej sile(wladajacego). Poczatki powstania datowane
na 23000 lat p.n.e. jej powstaniu towazrzyszyl proces udomowienia psa.
Przez szereg stuleci uwazana za bron podstawowa na wyposarzeniu
zwiadowcow wojskowych, obecnie bron uzywana glownie przez cywilow.
Patrz pies obronny.
Moja encyklopedia wojskowosci

Po mojemu to jest poprostu PIES OBRONNY. Jaki pies? Najlepiej jamnik.
Dlaczego jamnik?
To sproboj do niego podejsc.
No i co? Wcale nie gryzie.
Owszem nie gryzie, ale podejdz jak go zlapie za ogon i zaczne krecic
w kolo.

Greni@archimedes

Ksiadz i siostra zakonna wracaja z konwencji kiedy nagle
samochod im nawala. Poniewaz awaria jest powazna, zdani
oni sa na nocowanie w przydroznym hotelu. Jedyny hotel w
okolicy ma wolny tylko jeden pokoj, wiec powstaje maly problem .

KSIADZ: Siostro, wydaje mi sie ze w obecnym przypadku Pan
nie bedzie mial nam za zle jesli spedzimy noc w tym samym
pokoju. Ja przespie sie na podlodze siostra wezmie lozko...

SIOSTRA: mysle ze to bedzie w pozadku...

Wiec jak ustalili tak i zrobili.
Po 10 minutach....

SIOSTRA: Ojcze jest mi strasznie zimno....

KSIADZ: Dobrze, podam Siostrze koc z szafy...

10 minut pozniej...

SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno....

KSIADZ: No dobrze, podam Siostrze nastepny koc...

po kolejnych 10 minutach...

SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno. Nie sadze aby
w tym wypadku Pan mial nam za zle abysmy zachowali sie
jak maz i zona w ta jedyna noc...

KSIADZ: masz racje..... wstawaj i sama wez sobie
ten cholerny koc.

*****************************************************************************

> Przychodzi facet do burdelu i rzecze do burdelmamy:
> - Grubej baby mi trza, a chyzo !!!
> - Dobrze prosze pana...
> ...
> ...
> ...
> Po chwili stanal przed pokojem i otwarl drzwi:
> - PIERDNIJ, bo nie widze gdzie masz dupe !!!
> Fuj, fuj, fuj.... Pawel Loj
>

A propos fuj i pierdniecia:

Przychodzi krasnoludek do burdelu i prosi o kobiete. Burdel-mama
niewiele myslac dala mu pileczke pingpongowa. Krasnoludek zamknal sie
z nia w pokoju i obraca, podrzuca, oglada ze wszystkich stron, w
koncu mowi:
- Te, pierdnij chociaz dla orientacji!

>pozatym kilka przyspiewek :
>
>-Szla tesciowa przez las, napadly ja zmije, wszystkie zmije padly a tesciowa
> zyje!
>-Poszla baba szukac owiec do gestego lasku, siadla rzycia na jalowiec, naro-
> bila wrzasku
>-W izbie ciemno, w piecu sadze, pod piecem skorupy, ja nic na to nie poradze
> dajze mila ... zupy )
>-Byla w maju powodz, a w czerwcu posucha, az mnie mdli z ochoty na... kocie
> zaloty
>
> No to jeszcze pare przyspiewek:
> -Co to za gospodarz co nie ma chalupy
> Co to za dziewczyna co nie daje...wina
> -Wyszedl Stefek na podworze i udawal, ze jest Rambo
> Udawalby jeszcze dluzej gdyby nie wpadl w szambo
> (zamast Stefek mozna wstawic dowolne imie)
>
> Pewien pan poczul sie chory
> Zemdlal i upadl na tory
> A ze mial wielkiego pecha
> Wkrotce tramwaj go przejechal
>
Stal chuligan raz wytrwale
Przed najwyzszym trybunalem
Sedziia pyta go laskawie
Cos ty robil na zabawie?
Ja zem z panna tanczyl walca
Gosciu deptal mnie po palcach
Ja mu slowko, on mi slowko
Ja go przepisowo glowka
Raz po mordzie, raz po glowie
Przyjechalo pogotowie
I przyjechal tez pan wladza
Zaczal wrzeszczec i przeszkadzac
Posunalem go nozykiem
Trzech trzasnalem scyzorykiem
Czwarty sie na lampie buja
Nie wie, gdzie ma schowac .... trabke!

**********************************************************************

Spowiedz. Do konfesjonalu stoi kolejka ludzi, przewaznie
mlode panienki.Jedna z nich podchodzi do kratek, kleka i wyznaje
swoje grzechy.Mowi cicho i wstydliwie:

-Zgrzeszylam bardzo,prosze ksiedza
-Jak, moja corko?
-Mialam GO w rekach.
-Oj rzeczywiscie, to wielka przewina.Przy oltarzu stoi
pojemnik z woda swiecona, idz i umyj w niej rece.
Dziewcze idzie szybko w tamna strone,ale widzi, ze
i tutaj jest tloczno. W kolo pelno panienek, slychac
stlumione: GUL GUL GUL .... (gulgot wody w gardle!)
*********************************************************************

Siedzi sobie Polak, jednoreki zreszta, na drzewie.
Jak by go tu najlatwiej sciagnac na dol?
To proste, pomachac do niego reka!
Przypomina mi sie powiedzenie(rowniez tytul ksiazki) Woody Allena:
"Don't get mad, get even."("Nie wkurzaj sie, tylko sie mscij.")...

Gdzies daleko, na zakurzonej wiejskiej spotyka sie osiol
z Lada i pyta zdziwiony: "A ty, co ty jestes?"
Odpowiada Lada: "Ja jestem samochod, a ty?"
Na to osiol, trzesac sie ze smiechu: "A ja jestem kon!"

\\\|||/// \\\|||/// \\\|||///
. ======= . ======= =======
/ \| O O | / \| O O | / \| O O |
\ / \V_'/ \ / \V_'/ \ / \V_'/
# _| |_ # _| |_ # _| |_
(#) ( ) (#) ( ) (#) ( )
#\//|* *|\\ #\//|* *|\\ #\//|* *|\\
#\/( * )/ #\/( * )/ #\/( * )/
# ===== # ===== # =====
# (\ /) # (\ /) # (\ /)
# || || # || || # || ||
.#---'| |----. .#---'| |----. .#---'| |'---#.
#----' -----' #----' -----' #---- ----'

Przychodzi corka do matki i mowi :
- Mamusiu , jestem w ciazy !
- Dziecko , a gdzie ty mialas glowe ?
- Pod kierownica , mamusiu .

W restauracji :
On i ona przy roznych stolikach , kelner kursuje miedzy stolikami
i nosi karteczki tresci :
On : Kocham , pozadam ..
Ona : Kocham , zadam 500 ..
On : Kocham , dam 200 ..
Ona : Cham !

Pociag gwaltownie zachamowal i mloda dziewczyna z rozpedem wpada
na ksiedza .
- Przepraszam , tak szybko stanal ....
- Alez skad moje dziecko , to jest klucz od plebani .

W Hiszpani angielski turysta poszedl do restauracji , zasiadl przy
stoliku i studiuje karte dan . Zaciekawila go pozycja "jaja ala corrida"
Zamowil , a kelner przyniosl dwa jaja na twardo wielkie jak jablka .
Anglikowi tak smakowalo , ze kilka dni pozniej przyszedl jeszcze raz
i zamowil to samo . Jednak ku swemu zdziwieniu dostal dwa jaja wielkosci
ziarenek grochu . Pyta sie kelnera :
- Dlaczego takie male ?
- No coz , nie zawsze torreador wygrywa ....

**************************************************************************

oooo$$$$$$$$$$$$oooo
oo$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$oo o$ $$ o$
o $ oo o$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$o $$ $$ $$o$
oo $ $ "$ o$$$$$$$$$ $$$$$$$$$$$$$ $$$$$$$$$o $$$o$$o$
"$$$$$$o$ o$$$$$$$$$ $$$$$$$$$$$ $$$$$$$$$$o $$$$$$$$
$$$$$$$ $$$$$$$$$$$ $$$$$$$$$$$ $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ $$$$$$$$$$$$$ $$$$$$$$$$$$$$ """$$$
"$$$""""$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ "$$$
$$$ $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$" "$$$$$$ooooo$$$
o$$$oooo$$$$$ $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ o$$$$$$$$$$$$$
$$$$$$$$"$$$$ $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ $$$$" "
"""" $$$$ "$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$" o$$$
o$$$o $$$"$$""$$$$$$""""$"" o$$$
$$$$o o$$$"
"$$$$o o$$$$$$o"$$$$o o$$$$
""$$$$$oooo "$$$o$$$$$$$$$ "$""
""$$$$$$$oo $$$$$$$$$$
""""$$$$$$$$$$$
$$$$$$$$$$"
"$$$$oo

Do seksuologa przychodzi mezczyzna. Zdejmuje slipy i pokazuje czlonka.
- Ajajaj... Kto pana tak urzadzil?
- Ja sam, bo jestem masochista.
- Jak pan to robi?
- Klade go na stol, zamykam oczy i z calej sily tluke mlotkiem.
- Czuje pan jakas przyjemnosc?
- Tak, jesli nie trafie!

Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, moja baba wpadla do szamba.
- Niech sie pan uspokoi - pociesza go lekarz. Na pewno sie z tego wylize!

Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, sikam alkoholem.
- Dziwne - mowi lekarz biorac do reki szklaneczke.- Prosze tu nasikac.
Po chwili lekarz wacha napelniona szklaneczke i stwierdziwszy, ze pachnie
alkoholem wypija jej zawartosc.
- Nieprawdopodobne! Prawdziwy alkohol! Sprobujmy jeszcze raz!
Po raz drugi szklaneczka napelnia sie, a lekarz wypija jej zawartosc.
- Wie pan co? No to na trzecia nozke!
Facet :
- O, nie! Tym razem, to juz z gwinta!

Z drzwi gabinetu lekarskiego wypada facet kopniety przez zdenerwowanego
lekarza.
- Nastepny prosze!
- Pan doktor chyba dzis nie w humorze. Moze przjde jutro...
- Och, nie! Po prostu tamten facet, ktorego od dziesieciu lat lecze
na zoltaczke dopiero dzis powiedzial, ze jest Chinczykiem.

Pacjent radzi sie lekarza co zrobic, aby pozbyc sie tasiemca.
- Prosze przez tydzien jesc ciastka i popijac je mlekiem.
Po tygodniu pacjent wraca.
- Panie doktorze, nie pomoglo.
- Niech pan pije samo mleko!
Chory zrobil, jak mu radzil lekarz, a tu na drugi dzien tasiemiec
wychodzi i pyta :
- A ciacho gdzie?

Nie bierz tego do siebie, przeciez cos tam wysylasz.
A teraz dowcip:
Chlopak demonstruje dziewczynie swoja sile woli i umiejetnosc przewidywania
przyszlosci. Stoja na rogu ulicy i chlopak mowi:
-Widzisz to okno na drugim pietrze? Za chwile otworzy je facet w brudnej
podkoszulce.
Rzeczywiscie, za chwile otwiera sie okno i widac faceta w brudnej koszulce.
-A teraz ten facet odejdzie od okna, ale potem znowu do niego podejdzie
i wyjzy na ulice.
Dzieje sie tak jak mowi chlopak.
-A teraz ten facet wyrzuci przez okno kolorowy telewizor.
Ale tym razem facet podchodzi do okna, potem odchodzi, znowu podchodzi. Na
jego twarzy wyraznie rysuje sie cierpienie. Wreszcie podchodzi do okna, wychyla
sie i krzyczy:
-Ale ja nie mam kolorowego telewizora!

to moze kawalek z 'Mistrza i Malgorzaty' ?

scena, gdy Behemot podaje Malgorzacie cos do popicia po balu. Ona go bierze
i ze wstretem pyta, czy to wodka. Na to on:
-'Na litosc boska, krolowo-zachrypial-czyz osmielilbym sie nalac damie
wodki? To czysty spirytus.'

A na deser : grzeczne odzywki :
jak komu powiedziec aby sie odchrzanil, kiedy z kims sie kloce:
- Pani elokwencja nie obliguje mnie do zaprzestania konwersacji ze wspolistniej
acym przedstawicielem wspolnoty ludzkiej, z ktorym aktualnie prowadze dyspute
o charakterze definitywnie prowadzacym do rekoczynow

jak komu powiedziec ze klamie
- Wydaje mi sie, iz Pan sie myli, i to nie bez udzialu swiadomosci

Kilka malpoludow zmeczonych dluga wedrowka zrobilo sobie przerwe na odpoczynek.
Kilka polozylo sie na ziemi, a jeden wlazl na jakies drzewo czy cos takiego
(w kazdym razie byl wyzej niz reszta). Patrzy a tu ma reku taki fajny duzy
kamien. Patrzy w dol a tam siedzi sobie jego kumpel, tez malpolud. Pomyslal
chwile i lup! zrzucil kamien na glowe kolegi. Przez chwile byla cisza, ale
potem wszyscy zaczeli sie smiac. Taki oto byl pierwszy dowcip sytuacyjny
w dziejach ludzkosci.
Potem (pare tysiecy lat pozniej) poczucie humoru przeszlo potezna ewolucje.
Na przyklad piraci lubili robic taki dowcip. Jezeli nie podobal im sie jakis
facet to nacinali mu brzuch, wyciagali kawalek jelita i przybijali je do
masztu, a nastepnie podpalali delikwentowi portki (nie wiem czy slowo
spodnie bylo juz w uzyciu). Przy ogolnej wesolosci facet biegal po pokladzie
wypruwajac z siebie flaki. Weseli chlopcy byli z tych piratow!
A moze ktos zna jeszcze jakies dowcipy sytuacyjne?

>
> -Siooostro, przeciag!!
> -Cicho!
> -Siooostro, przeciag!!
> -Cicho!!!
> -DOOWIDZEEEEENIAAAAA....
> --------------------------------------------------------------------
> -Siostro, gazeeeeeeta!
> -Co, przyniesc?
> -NIE!!!! PRZYGNIOTLA MNIE!!!
> --------------------------------------------------------------------
> Wersja z tabletka:
> -Siooostro, tabletka!!
> -Co, przyniesc?
> -NIE! PRZYGNIOTLA MNIE!
>
> -Siooostro, pchla....
> -Nie poradzi pan sobie z pchla?
> -Coooo, rece wykrecasz...?
>
> -Siooostro, koooorek....
> sluppp... (odglos wciagania)
>
> Idzie anemik z psem, a dzieciaki smieja sie z niego.
> -Bieeez iiich...
> -Haaaal, haaal, haaaal...
>
-siostro Paaajak...
-co pajak?.
-wykreca mi reke...

Oto druga przyspiewka, wlasnie mi ja kumpel zaspiewal:
Z tamtej strony Wisly panny sie kapaly
I swe mokre majtki na krzakach wieszaly
Piter, jak to Piter - chlopak nader smialy
Potrzasnal krzakami, majtki pospadaly.

- Dlaczego chirurg operuje w maseczce ?
- ... ?
- Zeby nie oblizywal noza podczas operacji .

Do urzedu zglasza sie bezrobotny :
- Chcialbym dostac jakas prace , jestem bez grosza ,
mam dziewiecioro dzieci i .....
- A co pan poza tym umie robic ?

Przychodzi facet do burdelu i rzecze do burdelmamy:
- Grubej baby mi trza, a chyzo !!!
- Dobrze prosze pana... W pokoju 510 jest Halinka. Tu prosze klucz...
Facet czym predzej pochwycil klucz i pobiegl do wskazanego pokoju.
Wpadl jak burza i przerznal babe jak sie patrzy... Po chwili
przychodzi jednak znow do burdelmamy:
- To byla cienka baba... Ja potrzebuje naprawde grubej baby !!!
- Dobrze - rzecze madame - prosze sie udac do pokoju 523. Tam
jest Zosia. Z tego co wiem to Zosia ma 300kg wiec powinna pana
usatysfakcjonowac...
Facet nie czekal nawet na klucz tylko od razu pobiegl na gore...
Przerznal babe piec razy, ale zdegustowany wrocil do madame:
- To miala byc gruba baba? Jezeli tylko to macie do zaoferowania
to ja chyba przestane korzystac z uslug tego szacownego burdelu..
- Alez prosze sie uspokoic !!! - powiedziala madame - w podziemiach
mamy cos dla specjalnych klientow...
Kobieta jeszcze nie skonczyla mowic, a gostek juz wyrwal...
Po chwili stanal przed pokojem i otwarl drzwi:
- PIERDNIJ, bo nie widze gdzie masz dupe !!!

> - mamo, dzieci sie ze mnie smieja, ze duzo jem
> - nie, synku, nie jesz duzo, ale idz juz do lazienki, bo ci
>barszczyk w wannie wystygnie
>
> syn do mamy:
> - mamo, dzieci soe ze mnie smieja, ze mam dlugie zeby
> - nie masz synku, ale uwazaj, jak mowisz, bo mi parkiet porysujesz.
>

mamo, chlopcy sie smieja ze mam duza glowe...
nieprawda, nie masz, ale wez beret i przynies 5 kg kartofli...

mamo, chlopcy sie smieja ze mam duze uszy...
nieprawda, ale nie machaj nimi, bo obrazy spadaja ze scian

<-> ==> Nie wszystko mydlo, co sie pieni.

<-> "Nie mecz rodzicow - zrob sie sam!!"
<->
<-> Na przystanku autobusowym widzialem podobny kometarz:
(eszystko w spreju) - podobizna prezyddenta i napis "Nie
licz na starego - zrob sie sam " -

Kowalska przychodzi do swojej sasidki:
- Kochana, mozesz mi pozyczyc walek do ciasta ?
- Nie moge, moj stary tez jeszcze nie wrocil do domu

*******************************************************************************
Mama pokazuje synowi album z rodzinnymi fotografiami :
Mamo -pyta chlopiec - Kto to jest ten mlody przystojny blondyn z kreconymi
wlosami ?
-To twoj tatus w miesiac po slubie
- W takim razie kim jest ten gruby lysy pan co z nami mieszka ?
******************************************************************************
Spotykaja sie 3 ogrodnicy, przechwalajac sie nawzajem na temat zbiorow.
Pierwszy z nich mowi:
- Ja mialem takie jablka w tym roku, ze jedno wazylo kilogram.
- A drugi na to : - E tam, ja mialem takie, ze jedno wazylo 10 kilo
Uslyszawszy to trzeci rzekl:
- A ja to mialem takie jablka, ze jedno ledwo na woz zaladowalem, a gdy kawalek
ujechalem, z jablka wyszedl robak i mi konia zjadl.
*******************************************************************************
Maz dzwoni do zony i pyta:
- Czy to ty kochanie ?
- Tak a kto mowi ?

******************************************************************************
W jednej wsi pali sie stodola. Ludzi zlecialo sie jak mrowek. Nagle z tlumu
ktos wola :
- Tak, grzac sie teraz wszyscy przyszli, a podpalic to musialem sam

*******************************************************************************
Zdenerwowana kobieta biega po plazy z synkiem, az w koncu zwraca sie do dziecka
- Teraz przypomnij sobie w ktorym miejscu byles gdy zaczales zakopywac tatusia

*******************************************************************************

Siedzi baca nad rzeka i sie onanizuje. Podchodzi turysta i sie pyta:
-Baco co wy robicie ?
Na to baca:
-Jak to co ? Wysylam dzieci nad morze.

Czlowieku nie ufaj rodzicom
Zrob sie sam

Przechodzac niedawno ulicami Krakowa zobaczylem niewiaste
ktora miala na koszulce napis:

____________
_____/--------- ---------\____
___/ \___
/ /---\ / / /---\ \ / \
/ / / / / / / \
| /----/ / / / /- \ |
\ _/ \___/ \____/ _/ \_ /
\___ __/
\_____ _____/
\---------___________----------/

Jesli ktos nie skojarzyl od razu, to niech wyobrazi sobie
granatowy emblemat Forda w ksztalcie elipsy, a w nim zamiast
stylowego napisu 'FORD' stoi 'FUCK'...

A teraz pare dowcipow o siostrze i anemiku (mam nadzieje, ze nie
powtarzam ich na tej liscie)

--------------------------------------------------------------------
Szpital, anemik lezy na pod koudra w lozku na sali:

-Siooooostro - wola placzliwie - Paaaaaaaajak!!!
'
-Cicho - odpowiada siostra zajeta czyms innym.
-Sioooooostro, paaaajjjjaaaak!!!
-Cicho - i zero reakcji ze strony siostry.
-Gdzie mnie wleczesz , BEEEEESTIO???

--------------------------------------------------------------------
Ta sama sytuacja.

-Siooostro, przeciag!!
-Cicho!
-Siooostro, przeciag!!
-Cicho!!!
-DOOWIDZEEEEENIAAAAA....
--------------------------------------------------------------------
-Siostro, gazeeeeeeta!
-Co, przyniesc?
-NIE!!!! PRZYGNIOTLA MNIE!!!
--------------------------------------------------------------------
Wersja z tabletka:
-Siooostro, tabletka!!
-Co, przyniesc?
-NIE! PRZYGNIOTLA MNIE!

Spotykaja sie dwa plemniki na scianie i jeden mowi do drugiego :
- Ale ta dzisiejsza mlodziez rozrzutna.

>Wtedy szybko chodzi tez FTP,Gopher,IRC i mozna sciagac np.HardPorno
>z serwera olt.et.tudelft.nl (apropos: cos ostatnio nie chce dawac...)
>a nie lepiej z naszego kochanego archimedesa? tez jest sporo dup do
>sciagniecia - niektore nawet dosc obrzydliwe... ;-)
>#Andrzej Karpinski Karpio@archimedes.pol.lublin.pl
>Polecam jesli chodzi o gify galaxy.uci.agh.edu.pl.
>Szczegolnie polecam serie scooli.....

> Spotyka wariat wariata z widelcami na sznurowce zawieszonymi na szyi.
> -Co tam masz?
> -Lornetke...
> -Daj popatrzec...
> -Masz-i wlasciciel widelcow wbil je w oczy kolegi.
> -Nic nie widze!
> -Bo musisz podkrecic ostrosc-krecac widelcami powiedzial drugi wariat...
>
> I jeszcze dowcip o sadyscie:
> Idzie gostek przez pustynie i widzi glowe wystajaca z piasku. Glowa
> lamiacym sie glosem prosi o pomoc:
> -Niech pan mnie odsypie, zakopal mnie tu jakis sadysta...
> -Oj niedokladnie, niedokladnie-odparl gostek przysypujac glowe.
>

Graja sadysta z pedalem w karty i sie umowili ze ktory wygra, to z
przegranym zrobi co zechce.
Wygral pedal. Sadysta mowi
- To pewnie mnie przelecisz?
- Pewnie tak - odpowiedzial pedal i co powiedzial to zrobil.
Ale graj dalej i nastepny raz wygral sadysta.
Wzial wkrecil pedalowi penisa w imadlo i ostrzy brzytwe.
Pedal ze strachem:
- Obetniesz mi?
A sadysta na to:
- Sam sobie obetniesz, jak ta bude podpale ...

;^^^^^^;
| |
| _ _ |
< (.)(.) > [Press Alt-Ctrl-Del to continue ...]
____oOOo______oOOo_________________________________________
| | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | | |

: Przychodzi dziadek-geniusz do banku spermy ,podchodzi do panienki
: obslugujacej i mowi:
: - Dzien dobry ,chcialbym oddac swoja sperme .
: - Prosze bardzo ,tu ma pan sloik ,wejdzie pan tam za kotare ,
: a potem mi go pan odda .
: Dziadek wzial sloik i wszedl do kabiny .
: Po chwili slychac stamtad :
: - Eeech..hmmmmppffffff...uuuuuch....oooooch...yyyeeyyeaaaa..
: W koncu dziadek wychodzi ze zbolala mina i mowi do panienki :
: - Czy mogla by pani odkrecic mi ten sloik ?

hehe... ja znam podobny:
przychodzi baba do lekarza, lekarz jej kaze oddac mocz do analizy
baba: gdzie mam go oddac?
lekarz: do sloika - stoi na szafie
... i lekarz wychodzi z pokoju
wraca za 5 minut i widzi caly pokoj zasikany
-co pani narobila?
-a mysli pan ze to tak latwo nasikac do sloika stojacego na szafie?

1.Spotyka slon nagiego mezczyzne na sawannie. Przygladaja sie sobie dluzsza
chwile i wreszcie slon mowi: hmmm...ciekawe jak ty 'tym' bedziesz jadl ???

2.Noc poslubna na dawnych kresach wschodnich, dom weselny pana mlodego...
Przychodzi pan mlody do ojca i mowi: tatko, co robic; nie wlizie....??
Ojciec: hehe...,ta widzisz synu..my slynne z tego...; wez troche sliny,
posmaruj i wlizie...hehehe.. Za pol godziny wraca zmartwiony pan mlody do
ojca i mowi: tatko, ta ja poplul, posmarowal i dalej nie wlizie....??
Ojciec z lekka zaskoczony mowi: to wez synu posmaruj smalcem..na pewno
wlizie..hehe...Po polgodzinie wraca pan mody wyraznie zmartwiony i mowi:
tatko, ta ja posmarowal smalcem i dalej nie wlizie.....??? Zdziwiony ojciec
mowi: ta wez synku do szklanki oliwy, zamocz i sprobuj; na pewno wlizie..!!
Za kwadrans wpada znowu pan mlody, z lekka zirytowany i mowi: tatko, ja
sprobowal i nie wlizie !!!! Ojciec zaskoczony nie na zarty pyta: no jak to
'nie wlizie'??? No... do szklanki nie wlizie!!, mowi pan mlody.

co to jest ?
czarne, kudlate i pod broda zyda ?

pies uczepiony tej brody ))

Rozmawia rosyjski zolnierz z amerykanskim .
Amerykanin chwali sie jak to u nich jest dobrze w armii ,
ze maja dobry sprzet , ze dobrze ich szkola itp. Az doszlo
do tematu :wyzywienie .
Amerykanin mowi , ze oni dostaja dziennie rownowanosc 80 tys kalorii.
Na to Rosjanin :
- Klamiesz !
Zaden czlowiek nie zje dziennie 30 kilogramow ziemniakow !

1)Ojciec do syna:
- Calowales sie juz z jakas dziwczyna.
- Tak.
- I co mowila?
- Nie slyszalem mialem zatkane uszy jej udami.
No i jakis B.Swinski prosze nie czytac jezeli ktos jest za mlody.
2)Przyjezdza King Kong na wies i mowi:
- poruchalbym sobie,dajcie mi jakas dziewice!!!
- alez King Kong,przeciez ty masz taka pale ze ty ja rozedrzesz!
- no to dajcie mi jakies 3 kurwy!!!!!!!!!!
W koncu zjechalo sie kilku najsilniejszych we wsi m.in.kowal,mlynarz
i mowia:
- King Kong - to moze ci zwalimy konia ?
- no dobrze, niech juz bedzie - odpowiedzial King Kong
Zatem szescioro krepych mezczyzn rozstawilo sie dookola penisa King Kong'a
objelo go a Boryna odlicza:
- i w gore, [...], i w dol, [...] i w gore, [...] i w dol,....
nagle mlynarz przerywa krzyczac:
- Stop, Stop, Kowala pod skore wciagnelo!!!

Kowboj do swojego kumpla:
-Widzisz tego faceta ktory siedzi przy stoliku pod sciana?
-Ktorego? Tam jest trzech facetow.
-Tego co pije whisky.
-Oni wszyscy pija whisky. O ktorego dokladnie ci chodzi?
-Tego w koszuli w krate.
-No tak, ale wszyscy trzej maja koszule w krate.
-Poczekaj zaraz ci pokaze.
Kowboj wyciaga spluwe i strzela do dwoch facetow przy stoliku. Zabici faceci
spadaja z krzesel. Ten ktory zostal jest mocno przestraszony.
-Teraz juz widzisz o ktorego mi chodzi?
-No, a co?
-On mi sie nie podoba. Chyba go zastrzele.

Niedawno wpadl mi w rece stary Mlody Technik nr 12/88. W dziale romaitosci
matematyczne znalazlem liste autentycznych terminow matematycznych z ktorych
mozna sie posmiac. Oto one:
algebra algebraiczna
cialo rozkladu
charakter zdegenerowany
chirurgia na rozmaitosciach
dywizor nardzo szeroki
ideal trywialny
jadro operatora
kierunek urojony
pieriestrojka wiazek glownych
podwiazka kostyczna
snop wiotki
slad macierzy

Siedzi sobie w restauracji pijak i ma wbite w oczy widelce, ktorymi zawziecie
kreci. Podchodzi do niego drugi pijak:
-Ty, co robisz?
-Ogladam telewizje.
Drugi pijak tez wbija sobie w oczy widelce.
-Nic nie widze!
-Bo musisz wyregulowac ostrosc!

Dziennikarz do wielkiegu wygranego na loterii;
-Co pan zrobi z ta fortuna ?
-Czesc przeznacze na jedzenie picie i szalenstwa z ladnymi
dziewczynami w luksusowych hotelach.
-A co z reszta pieniedzy ?
-reszte roztrwonie !

-----------------------

-Panie doktorze, prosze mi powiedziec, ile bede zyl ?
-Ile ma pan lat ?
-Trzydziesci piec.
-Pije pan ?
-Nie.
-Pali pan ?
-Nie.
-A kobitki pan uzywa ?
-Nie.
-Panie, to po diabla chcesz pan jeszcze dluzej zyc !


STARE DRZEWO

Facet siedział sobie z panną w ogrodzie na takiej dużej ławie.
Ława miała jednak przykrą wadę, bo się ciągle przewracała.

Więc ktoś wpadł na pomysł żeby przywiązać ją łańcuchem do drzewa.
No więc, siedzą sobie i gawędzą i w pewnym momencie panienka patrzy na drzewo, ławkę i łańcuch i pyta się:

- Po co jest ten łańcuch?

- Żeby nie kradli. - odpowiada dla żartu facet.

Panienka jeszcze bardziej zdziwiona:

- A po co komuś takie brzydkie, stare drzewo?

=====================================================================
CZYJE WIĘKSZE?

Na rynek w Suwałkach przychodzi Rosjanin, podchodzi do sprzedawcy warzyw i prosi o duże jabłko.
Sprzedawca wybrał najdorodniejsze i mu podaje.

- Pan to nazywa duże? - skarży się Rosjanin - u nas to dopiero są jabłka, jak dynie.

Następnie Rosjanin prosi o największego pomidora i sprawa się powtarza.
To samo ze śliwką i ogórkiem. Wreszcie Rosjanin odchodzi, ale jeszcze wskazując na arbuza pyta:

- A to co to jest?

- Groszek, k. . ., groszek - odpowiada sprzedawca.
====================================================================
DUET

- Kto tam gwiżdze?

- Duet, obywatelu pułkowniku!

- Szeregowy Duet wystąp! Co, dwóch was tych duetów?
====================================================================
NAJSŁYNNIEJSZY DOWCIP ŚWIATA

Rozmawia dwóch facetów:

- Wiesz, miałem dziwny sen. Śniło mi się, że jem flanelowe ciastka.
A gdy się zbudziłem to nie było koca.
=====================================================================
ROZWÓD

Mąż tłumaczy w sądzie sędziemu, że chce rozwodu, ponieważ żona ma rude włosy łonowe.
Sędzia wielce zdziwiony próbuje przekonać nieszczęśnika, że to nie jest aż tak ważny powód.
Na to zdesperowany mąż mówi:

- To jeszcze nic takiego, ale wszyscy sąsiedzi się z tego śmieją.
=====================================================================
ZNOWU O BLONDYNKACH

- Co to jest, blondynka pod prysznicem.

- ?

- Czysta głupota.
======================================================================
W KNAJPIE. . .

Kelner podchodzi do stolika i pyta:

- Co podać?

Na to jeden z go¶ci mówi:

- Dla Franca kafka, dla Helmuta kola, a dla Andrzeja mleczko.
======================================================================
MŁODY INŻYNIER

Pod koniec rozmowy w sprawie pracy, kadrowiec pyta młodego inżyniera:

- Ile spodziewasz się zarabiać?

- Około 125.000 dolarów rocznie, w zależności od dodatków.

- A co byś powiedział na 5-cio tygodniowy urlop, 14-sto dniowy urlop płatny, pełną opiekę medyczną i stomatologiczną, pełny fundusz emerytalny i raz na dwa lata nowy służbowy samochód, na początek powiedzmy. . . czerwona Corvetta?

Inżynier stanął na baczność i krzyknął:

- Iiihaa! Żartujesz?!!!

- Tak, ale ty zacząłeś.
=======================================================================
AUTENTYK?

W autobusie jedzie kobietka.
Jest tłok, a że ma ona katar wyjmuje białą chusteczkę by sobie wytrzeć nosek,
niestety nie udało jej się to bo chusteczka wypadła jej z rąk.
Pech chciał że spadła mniej więcej na krocze faceta, który spokojnie siedząc podziwiał miasto przez szybę.
Kobietka się speszyła bo nie chce tak facetowi sięgać miedzy nogi,
a ten z kolei zauważył że ludzie w autobusie tak jakoś dziwnie na niego patrzą i się śmieją.
Facet podążył swym wzrokiem za spojrzeniami pasażerów i. . . Zaczerwienił się. . .
Rozpiął rozporek. . . wepchnął białą materię w spodnie. . . zapiął rozporek i dalej podziwiał świat za oknem.
===========================================================================
KŁAMCZUCH

Przychodzi facet z psem do weterynarza:

- Chcę go uśpić.

- Ale dlaczego, taki ładny pies?

- Bo kłamie!

- Jak to?

- No patrz pan, Azor! co mówi kot?

- Hau, hau

- Widzi pan?
================================================
LENIN NA WAKACJACH

Pewnego razu wezwano do komitetu znanego malarza i zaproponowano (!) mu namalowanie plakatu p.n. "Lenin na wakacjach". Pracowity artysta wziął się od razu do pracy. Po kilku dniach woła odpowiednie osoby do swojej pracowni, odsłania płótno, a na płótnie: polana w lesie, na polanie namiot, z namiotu wystają dwie pary nóg, jedna palcami do góry, druga palcami w dół. Wzburzony jegomość krzyczy:

- Szto eto takoje, szto eto?

- Co ? - zapytuje malarz.

- No, no, te nogi.

- Które? palcami w górę, czy palcami w dół?

- No, palcami w górę.

- Nadieżna Pawłowna Krupska - odpowiada malarz.

- A, a, a, . . . te palcami w dół ?

- Dzierżyński.

- Jak to Dzierżyński ?!!! A gdzie Lenin !!??

- Lenin? na wakacjach!
===============================================================
CZYM JEST?

Człowiek rozważający naturę Boga pyta:

- Boże, czym dla Ciebie jest milion lat?

- Milion lat, to jak minuta - odpowiedział Bóg

- Boże, czym dla Ciebie jest milion dolarów?

- Tym co jeden cent.

- Boże, czy mógłbyś dać mi centa?

- Za minutę.
===============================================================
WĘDKARZE

Dwóch kolegów wybrało się na wycieczkę, aby łowić ryby. Wyporzyczyli potrzebny sprzęt:
siatki, wędki, ubrania, kalosze, lódź i nawet domek w lesie. Wydali sporo pieniędzy.
Pierwszego dnia poszli łowić, lecz wrócili z pustymi rękami.
To samo miało miejsce drugiego i trzeciego dnia.
Wreszcie ostatniego dnia jeden z mężczyzn łapie jedną rybę.

Jadąc samochodem do domu są dosyć przygnębieni. Jeden nagle się odwraca i mówi do kolegi:

- Czy zdajesz sobie sprawę, że ta marna ryba kosztowała nas 1500 dolarów?

- Oo! To dobrze, że nie złapaliśmy więcej!
=====================================================================
JEST SZEF?

Pewna całkiem ładna dziewczyna podchodzi do baru w pubie.
Gestem nakłoniła barmana aby się nachylił, gdy to zrobił zaczęła go głaskać po brodzie.

- Jesteś tu szefem? - zapytała dotykając jego twarzy oburącz.

- Nie, nie jestem.

- A czy możesz go poprosić? - pyta przeczesując palcami jego włosy.

- Obawiam się, że nie - odpowiada troszkę już pobudzony barman - Czy mogę w czymś pomóc?

- Owszem, chcę przekazać mu wiadomość -
powiedzaiła wkładając delikatnie dwa palce do ust, pozwalając je possać -
Powiedz mu, że w damskiej toalecie nie ma papieru toaletowego.
======================================================================
IDEAŁ

Pani w szkole pyta się dzieci:

- Dzieci, jaki był ideał romantycznego polskiego powstańca?

Po chwili Jasiu się zgłasza i mówi:

- 90-60-90. . .
===================================================================
LEKARZ DO PACJENTA

- Wirusy wcale nie są takie groźne, jak się na ogół uważa.
Codzienne ćwiczenia gimnastyczne i oddechowe po prostu je zabijają.

- Być może, panie doktorze. Tylko jak je do tego zmusić?
======================================================================
CO TO JEST?

- Żona i teściowa w samochodzie?

- Zestaw głośnomówiący.
=========================================================================
O PORACH I SELERZE

Zdjąłem pory i se leże.
=====================================================
ZAKUPY U JUBILERA

Złodziej został złapany na kradzieży drogiego zegarka w sklepie jubilerskim.

- Wiem, że pan też nie potrzebuje kłopotów - mówi złodziej do sprzedawcy
- zapłace za ten zegarek i zapomnimy o całym zajściu. Dobrze?

Sprzedawca zgodził się i wypisał rachunek. Złodziej spojrzał na rachunek i mówi:

- To więcej niż zamirzałem wydać, może mi pan pokazać coś tańszego?
=======================================================================
HUMOR ROSYJSKI

Żona wraca z wczasów, mąż zauważa, że w torebce ma gruby plik banknotów. Więc pyta:

- Skąd to masz?

- A zarobiłam sobie, odpowiada żona.

- Ty, a jak, ja bym za ciebie więcej niż dolara nie dał.

- A ja więcej i nie brałam.

------------------------------------------------------------------------

Z GINEM DO CALIFORNI

Idzie facet przez pustynię, zziajany, zmęczony.
Nagle zobaczył. . . lampę, podniósł, potarł i wyskoczył Gin.

- No dobra, uwolniłeś mnie to spełnie twoje życzenie.

- OK, chcę do Californi

Gin wziął go za rękę i prowadzi

- Ale ja chiałem szybko

- To biegnijmy - odparł Gin
=======================================================================



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  Inne
WoM2 - Wszystko o Metin2