|
Ku przestrodze
WoM2 - Wszystko o Metin2 |
Moje pierwsze auto. 316i w gazie. Marzenie sie spełniło- mam samochod.
Niestety, środek nocy, nadmierna prędkość, wąska droga na bobrowniki, sarna, która probowalem ominac. Oto efekty:
łoo kur*** mam nadzieje, ze nic powaznegio Ci sie nie stało
Ja pie***** to ja będę z moją uważać bo też mam 316i E30 Touring tylko bez gazu.
Oto moja 125-tka:
A tak wyglądała po tym jak jakiś dziadyga mi wymusił:
zielok, najważniejszy że cały jesteś (mam nadzieję) i lipa bo kasy nikt nie odda przez sarne...
ja wyszedlem bez najmniejszego zadrapania (jak widac dach nade mna pozostal na swoim miejscu) na szczescie jechalem sam. Jesli chodzi o kase to auto pocialem i mialem sporo czesci ;P
Pzreciez to mozna było jeszce wyklepac...po co ciąłeś...
Dobrze ze tobie nic sie nei stało.
Niezle i masz farta ze wyszedles bez szwanku...uratowal Cie biały kolor bo byla to wersja na Dubai hehehhe
tak zmasakrowanej buni jeszcze nie widzialem
całe szczęście że nic ci się nie stało... w co przypakowałeś ?
wjechalem w las, scialem dwa drzewa, a w trzecie sie wbilem dachem
4 Listopada 2009. Godzina 7:45. Jechałem na praktyki. Wjazd na Krół. Jadwigi, od razu na lewy pas, bo prawy w remoncie. 1..2...3.. 5.5 tyś, auto ciągle przyspiesza.. Ograniczenie do 40. Jest dużo ponad. 4. Auto nadal się rozpędza.. Kawałek za wiaduktem, przeszkoda w postaci Golfa II, prawy kierunkowskaz, zerkniecie w prawe lusterko. Wolne. 5 głębiej gaz. Nagle 50 metrów przede mną rzekomy Golf II wjedza na mój pas ruchu. Odruch. Max hamulec, skręt w lewo i na klakosonie. 10m.. żadnej reakcji. Zaparłem się o kierownicę, głowa na zagłówek. Krzyk.. "KUR#^!" Przyłożenie. Głowa mimowolnie poleciała na otwartą w ułamku sekundy poduszkę. Przejechałem parę metrów. Zatrzymał się. A potem szok.
Proces rozbiórki i naprawy
Ja miałem podobną przygodę co mileś.
Grudzień, miejscowość Skibin, godzina 19, mijam patrol policji tocząc sie 40km/h (ograniczenie 50km/h) 100m dalej pośpiesznie wyprzedza mnie Toyota Avensis, mijają sekundy i widzę tylko czerwony błysk świateł hamowania. Jakiś pajac przed Toyotą postanowił skręcić w bramę bez kierunku. Hamowanie miałem krótkie ale ostatni metr zblokowały się koła i jak widać, taki mały metr, a jak dużo zniszczeń
Naprawione!! prawie bo jeszcze maska ma dwa załamania
też moja pierwsza fura
no i pewnego dnia sie popsuła więc oddałem do mechanika poleconego
i pewnego dnia przyjechałem po fure i taką ją zastałem załamka ale oddał kase i to z dużym procentem
daj namiary mechanika zeby nikt przypadkiem nie wjechłą w to samo bagno
|
|