|
Montaż radia w Seacie Leonie - fotorelacja
WoM2 - Wszystko o Metin2 |
Witam wszystkich! Mój ostateczny wybór padł na zestaw Harry II ASC z anteną Lemm AT 900 - w dużej mierze dzięki Waszym radom, za co serdecznie dziękuję! Poniżej zamieszczam opis montażu wraz ze zdjęciami - może się kiedyś komuś przyda (oby nie złodziejowi ).
1. Rodzaj kupionej anteny zdeterminował sposób montażu. Ponieważ nie chciałem wiercić dodatkowej dziury w dachu, postanowiłem zamontować antenę w otwór po fabrycznej antenie radiowej znajdujący się z tyłu dachu. Po jej zdjęciu ukazała się taka oto kwadratowa dziura.
2. Musiałem jeszcze rozstrzygnąć dylemat jak zapewnić odbiór sygnału radiowego. Nie zdecydowałem się na splittera, bo wszyscy sprzedający CB na Wolumenie (giełda elektroniczna w Wawie) odradzali - podobno ani radio dobrze nie odbiera, ani CB z takim ustrojstwem. Pozostała więc tylko druga opcja - antena radiowa naklejana na szybę. Aby wykorzystać oryginalną instalację nakleiłem antenę na tylną szybę a kabel pociągnąłem pod dach i wpiąłem tam, gdzie była podłączona ori antena. Musiałem jeszcze podać zasilanie do wzmacniacza anteny i gotowe. Tak wygląda antena radiowa naklejona na szybę.
3. W fabryczny otwór wkręciłem mocowanie Lemma. Aby uniknąć zniekształcania dachu w wyniku sił działających na antenę, pod miejscem mocowania wstawiłem stalową ocynkowaną blaszkę (do kupienie w markecie budowlanym: Obi, Castorama, itp). Rozwiązanie skuteczne - ręczne wyginanie mocowania anteny nie powoduje ugięcia dachu (bez wzmocnienia giął się).
4. Na miejsce zamocowania radia wybrałem nieduży schowek po lewej stronie kokpitu. Rozmiar niemalże idealny. umiejscowienie również nie najgorsze. Niestety radio widać z zewnątrz gdy się przyłoży głowę do okna... Ponieważ cenię wygodę i jestem leniwy perspektywę chowania radia przy każdym wyjściu z auta odrzuciłem jako zbyt uciążliwą. Ponieważ auto nocuje w garażu, postanowiłem zaryzykować... Aby jednak nie ułatwiać życia złodziejom, zamontowałem je tak, że nie jest możliwe wyjęcie bez rozkręcania deski rozdzielczej. Ponieważ schowek jest na tyle wąski, że nie da się odkręcić śrub mocujących radio do uchwytu (którymi zastąpiłem oryginalne "grzybki" do szybkiego montażu) pozostało tylko zamocować odpowiednio sam uchwyt przy pomocy śrub z kwadratową końcówką. Idealnie pasowały do podłużnych otworów w uchwycie, a kwadratowy przekrój blokował obrót przy dokręcaniu.
5. Zamocowana antena na kolejnym zdjęciu. Na długość akurat pasuje pod bramę garażową - zostaje 3 cm luzu - więc można powiedzieć, że dostępna przestrzeń wykorzystana została maksymalnie. AT 900 mam zamiar używać po mieście. W wyjazdy w trasę dokupię jakąś dłuższą antenę z mocowaniem AT. Zapewne któryś dłuższy Lemm (1000, 1200 może 1500 ) lub Indiana. Jeśli macie w tym temacie coś do doradzenia to bardzo proszę.
6. Tak wygląda zamocowane radio w schowku - wisi podwieszone od góry. Gruszka na razie w kieszeni drzwi, potem może coś wymyślę. Zasilanie pociągnąłem bezpośrednio od akumulatora (chociaż czy to konieczne w dieslu...?). Niestety dostęp do wtyczki anteny jest również niemożliwy bez zdejmowania kokpitu...
[ Dodano: 1 Luty 2007, 01:33 ]
No pieeknie to zrobiles Zaluje ze u mnie UKFka jest na tylnym nadkolu a nie na dachu Ktoredy pusciles kabel antenowy ? Zabezpieczyles jakos antykorozyjnie mocowanie anteny i blache ?
Ktoredy pusciles kabel antenowy ?
Kabel antenowy i kable zasilania wzmacniacza anteny radiowej idą lewą stroną dachu, potem lewym słupkiem.
co do smarowania silikonem to byl zly pomysl bo silikon jest "anty" no chyba ze wzioles dekarski.trza bylo przykrecisc normalnie tylko posmarowac farba antykorozyjna ktora by se weszla we wszstkie szczeliny.a pozniej prysnac to jakims barankiem antykorozyjnym lub czyms tlustym typu fluidol.a ogolnie wyglada suoer.pozdrawiam
co do smarowania silikonem to byl zly pomysl bo silikon jest "anty" no chyba ze wzioles dekarski.trza bylo przykrecisc normalnie tylko posmarowac farba antykorozyjna ktora by se weszla we wszstkie szczeliny.a pozniej prysnac to jakims barankiem antykorozyjnym lub czyms tlustym typu fluidol.a ogolnie wyglada suoer.pozdrawiam
No to mnie zmartwiłeś... Silikon dałem pierwszy jaki mi się pod rękę nawinął - akurat był to wysokotemperaturowy do uszczelniania kominków. A na czym polega to "anty" silikonu?
ile czasu zajęła ci cała instalacja z demontażem podsufitówki?
silikon i gola blacha jest jak woda i gola blacha.zacznie rdzewiec w tym miejscu.prawie wszstkie silikony sa na bazie jakis kwasow wiec wchodza w reakcje z blachami.pozdrawiam
No to pięknie... Czeka mnie zdejmowanie podsufitki i poprawki. Chociaż... może TEN silikon nie będzie powodował korozji. Nie jest to wprawdzie silikon dekarski ale wysokotemperaturowy, do uszczelniania połączeń w instalacjach kominowych. A przewody są tam przecież stalowe... Chyba zrobię eksperyment - nakleję łatkę z tego silikonu na kawałek blachy i na kilka dni do słonej wody. Jeśli nie zardzewieje pod silikonem, to nie ruszam.
Montaż całości zajął mi dwa popołudnia, razem z 10 godzin. Długo dlatego, ze trzeba było wszystko rozpracować, no i pierwszy raz demontowałem podsufitkę i się męczyłem z zatrzaskami.
Chyba że, są to silikony typowo szklarskie na bazie akrylu, wtedy nie.
Na moim silikonie niestety jest napisane, że ma odczyn kwaśny i może reagować z niektórymi metalami, np. miedzią lub ołowiem. O stali nic. Próbkę z gołej stali z plackiem silikonu już zrobiłem. Jutro jak zastygnie idzie do szklanki z słoną wodą.
Orełek, gdybys jednak demontowal wszystko po raz drugi, polecam Ci podlozenie jakies gumowej uszczelki. Kiedys moj ojciec kupil antene ubniwersalna do auta i okazalo sie po jakims czasie ze mamy plame na podsufitce i trzeba bylo orginalna antene kupic zeby woda nie przeciekala.
Mam antenę w dziurze grubo ponad rok na zwykłym silikonie i żadnej korozji nie zauważyłem. W drugim aucie jakieś pięć lat i też nie ma śladu korozji pod silikonem a pojawiła się na błotnikach gdzie silikonu cholera nie było.
Ps. Ładny montaż. Jeszcze tylko mikrofon bym przeniusł pod łapę.
tomski, Mikrofon na razie w kieszeni drzwi bo nie mam pomysłu co z nim zrobić. Trochę pojeżdżę i może coś mi do głowy przyjdzie, a póki co wolę pochopnie dziur nie wiercić.
Orełek, jeżeli nawiew powietrza z lewej strony nie jest Ci bardzo potrzebny to możesz coś wykombinować tak jak ja: http://kmaj.terramail.pl/zdj/bravacb/radio.jpg Bez zbędnej ingerencji i wiercenia dziur się obeszło Ewentualnie zrobić takie mocowanie do nawiewu, że mikrofon będzie wisiał pod nim. Wtedy będziesz mógł normalnie z niego korzystać, tylko z ograniczoną możliwością regulacji.
|
|