|
Odmowa zgody postawienia anteny...
WoM2 - Wszystko o Metin2 |
Dzisiaj rano przyszła do domu odpowiedź,dotycząca mojego pisma co do zgody wyjścia na dach w celu postawienia anteny nadawczo-odbiorczej do radia CB.I odpowiedź była jak w temacie-...zarząd nie wyraża zgody Więc...co teraz?Praktycznie to uniemożliwia tworzenie bazy,miałem już do kupienia Alana 555 ale brak tej zgody praktycznie pogrzebal szanse na bazę.A że mieszkam na parterze,to już wogóle masakra.Rozmawiałem z sąsiadem z góry,i w razie czego zgodził się na to żeby koniec anteny dyndał mu koło okna.A antene co najwyżej 3 metry,nie więcej...więc myslalem nad boomerangiem.Antena jest jaka jest-ale coś...i raczej radio bazowe odpada-osiągi z parteru raczej byłyby marne,co najwyżej łączności lokalne,czy naprowadzanie mobili.Czy znacie może inny sposób na postawienie anteny?Juz nie mowie o radiu,bo czuje ze moj Uniden przeniesie sie z mobila na tą moją "bazę".Wiec mieliscie moze podobna sytuacje co do anteny?I co w tej sytuacji zrobilibyście...
Nie wiem jak sytuacja ma się teraz pod względem prawnym. Ale kiedy ja miałem radio w domu (kilkanaście lat temu) koledzy miewali pod górkę tym bardziej że istniał obowiązek rejestracji radia a stacji bazowej bez min. zgody właściciela budynku nie można było zarejestrować. Nie wiem jaki masz tytuł własności do tego lokalu w którym mieszkasz. Najlepiej jeśli byłbyś właścicielem (akt własności) wtedy masz masz udział w gruncie i każdej części wspólnej budynku (więc i dachu). Jeśli natomiast jesteś najemcą to raczej . W przypadku spółdzielczego prawa do lokalu myślę że może być trudniej niż w pierwszej sytuacji ale pewnie dało by radę załatwić. Jeśli jesteś właścicielem lokalu i blok to wspólnota ja bym się w cale nikogo nie bytał tylko stawiał (z zachowaniem zasad bezpieczeństwa) bo tak jak mówię masz ułamkowe prawo do wszystkiego co jest w budynku. Teraz nawet są fajne mocowania anten i montaż anteny na kominie nie wiąże się nawet z wywierceniem jednego otworu.
poszło na pysiaka może się przyda
Bananetti, mieszkanie nasze nie jest...tylko w tym problem,że ja nie mam jak wyjść na dach-10 piętrowy blok,a wyjscie na dach...zaspawane A w tym piśmie co dostałem,żadnego wyjaśnienia dlaczego odmowa,tylko po prostu że odmawiają i już.A co do anteny,to jest o tyle głupia sytuacja,że w bloku obok (czteropiętrowy) z mojego okna widzę trzy bazowe anteny,jedna półfalówka,jeden super boomerang a kolejna zapewne storm.Wiec...ale nie dam im spokoju,będę pisał do tej pory,aż odechce sie im ciagle do mnie wysyłać odmow,tylko dla wlasnego spokoju ta zgode wydadza.Ale jak ja na dach wyjdę...
Możesz jeszcze spróbować porozmawiać z sąsiadem z ostatniego piętra czy nie zgodziłby się na to abyś zamontował do barierki od balkonu (o ile takowy jest) masztu z rurki tak aby szczyt masztu wystawał ponad dach i do tego masztu przymocował antenę.
-Bartek-, taką możliwość też zakładałem-i wybiorę się do sąsiada...tylko wiesz,bedzie ciezko bo to zawsze tlumaczenia,ze jak antena spadnie to bedzie tak,jak bedzie wiatr to bedzie tak...najlepiej byloby mieszkac wyzej,no ale co zrobisz,tylko po to zeby postawic antene nie bedziemy sie przeciez przeprowadzac A sąsiadów na gorze mam troche nie tego... wiec watpie w powodzenie misji
Witam I tak to właśnie jest w naszym kraju człowiek chce pomóc innym ale inni nie chca pomagac człowiekowi
73
Wiem że rozmowa z sąsiadem z góry może być trudna, ale w twojej sytuacji masz trzy drogi aby zainstalować sobie bazę:
1. Zmienić mieszkanie na własny domek 2. Przekonać administrację aby pozwoliła ci zainstalować antenę na dachu 3. Przekonać sąsiada.
Innych alternatyw nie widzę
Najjasniejsza forma jest forma druga.W koncu znudzi im sie ciagle odmawianie,wiec dla spokoju wreszcie ta zgode wydadza.Przynajmniej tak mysle...
patryk91, I tak trzymaj, myśl pozytywnie.
73
a masz tam na dachu gęsto od anten TV?? może ci krawaciarze sie boją że blok zagłuszysz
witam,niektórzy koledzy z opola obchodzili ten temat mówiąc,że chca wystawić tylko antenę odbiorczą , albo jakąkolwiek inną.(np.do nasłuchu na pasmach kf) w mojej okolicy to działało warto spróbować...
...zarząd nie wyraża zgody A szanowny zarząd słyszał o Art. 684 KC? Już o zaspawanym wyjściu na dach nie wspomnę.
tgi, ja wogóle nie wiem czy ten zarząd wie cokolwiek...a zaspawane wyjscie-bede musial sie przejsc klatke obok zobaczyc czy tez wyjscie jest zaspawane
Czyli:
"Art.684. Najemca może założyć w najętym lokalu oświetlenie elektryczne, gaz, telefon, radio i inne podobne urządzenia, chyba że sposób ich założenia sprzeciwia się obowiązującym przepisom albo zagraża bezpieczeństwu nieruchomości. Jeżeli do założenia urządzeń potrzebne jest współdziałanie wynajmującego, najemca może domagać się tego współdziałania za zwrotem wynikłych stąd kosztów. - Przepis z Kodeksu cywilnego, przydatny w sporach z administracją utrudniającą instalacje CB, anten RTV, internetu" zaczerpnięte ze strony http://www.teleprawo.pl/zAnteny.htm
Patryk przytoczony przepis kodeksu teoretycznie powinien załatwić sprawę. W praktyce wygląda to inaczej. Ja otrzymywałem odpowiedzi: nie bo nie, nie bo będzie zakłócać, nie bo nie ma pan uprawnień do wejścia na dach. I weź tu z nimi gadaj. Jak będzie trzeba to skorzystam chyba z usług radcy prawnego.
Co do mieszkania na parterze to tacy użytkownicy radia CB moją przebigane w spółdzielniach ja mieszkam w bloku 4 piętrowym na 4 Pietrze miałem małe problemy z instalacją anteny i nadal mam jeśli chce wejsc na dach raz na rok to musze pismo pisac i po co chce wejśc i dlaczego i srutututu, a mieszkanie jest własnościowe i wg jakiegoś tam prawa pisze ze jesli własciciel ma mieszkanie dzierżawi czesc dachu lecz niestety inne prawo znowu mówi ze budynek jest w całości spółdzielini i tylko oni mogą sobie decydować co bedzie a co nie na dachu,wracając do tego ze mieszkam na 4 piętrze antene tez instalowałem na balkonie,sąsied sie wpieklał i spółdzielnia bo tak się własnie składa na przeciwko po drugiej stronie ulicy własnie jest i jak by nie dali zgody to non stop bym miał na balkonie pewnie,nie raz słyszałem ze w niektórych miastach spółdzielnie mieszkaniowe nic nie pozwalają instalować nawet WI-FI,tak nie może być
inne prawo znowu mówi ze budynek jest w całości spółdzielini i tylko oni mogą sobie decydować co bedzie a co nie na dachu Możesz podać konkretnie. W ustawie o spółdzielniach nie znalazłem czegoś takiego.
tak mi spółdzielnia powiedziała ze mogą decydować o wszystkim a mieszkańcy nie mają prawa podawżać ich decyzji odmowy co do instalacji czego kolwiek,i co zrobic do sądu iśc czy na policje?? no wiec co zrobić ?? nic sie nie zrobi
a rzecznik praw konsumenta ?
tak mi spółdzielnia powiedziała ze mogą decydować o wszystkim a mieszkańcy nie mają prawa podawżać ich decyzji odmowy co do instalacji czego kolwiek No cóż, w niektórych urzędach i spółdzielniach mieszkaniowych nadal zasiadają ludzie pamiętający poprzedni system i prezentujący mentalność w stylu "ja jestem pracownikiem urzędu, a pan tylko interesantem. Tymczasem urzędnika czy zarząd spółdzielni też obowiązują przepisy prawa. Jeżeli spółdzielnia odmawia zgody, musi odmowę uzasadnić, podając podstawę prawną. Ja w takiej sytuacji na pewno najpierw poprosiłbym o podanie podstawy prawnej odmowy. Kiedyś miałem krótkie spięcie ze spółdzielnią odnośnie wentylatora w kuchni. Przez 5 lat kominiarze chodzili na kontrolę i wszystko było w porządku. Nagle jednemu coś się nie spodobało. I żeby chociaż powiedział mi podczas kontroli, że coś jest nie tak, ale nie, podziękował i poszedł, a ja po tygodniu dostałem wezwanie do usunięcia wentylacji i całą serię gróźb jaka to kara mi grozi jeżeli będę się uchylał. Był podany paragraf prawa budowlanego, ale chyba tylko dla picu i taniego blefu, bo sprawdziłem ten przepis i nie miał on nic wspólnego z kwestią wentylacji. W tej sytuacji napisałem pismo podważające decyzję kominiarza (przywołując wcześniejsze kontrole), przytoczyłem wskazany przez nich paragraf prawa budowlanego prosząc by wyjaśnili mi co ma to wspólnego z moją wentylacją, poprosiłem także o wyciągnięcie właściwych konsekwencji służbowo-dyscyplinarnych wobec pracownika spółdzielni, który nie dopełnił swych obowiązków nie informując mnie o zauważonych uchybieniach i powołując się na przepis prawa niemający nic wspólnego z tą konkretną kwestią. Pismo wysłałem listem poleconym. W ciągu 3 dni zadzwoniono do mnie z prośbą o ustalenie terminu wizji lokalnej. Przyszła cała komisja, łącznie z szefem kominiarzy. Sprawdzili co trzeba, stwierdzili, że w porządku, sporządzili notatkę służbową, podpisali, na miejscu zrobiłem kopię dla siebie, problem został rozwiązany. Myślę, że pracownikom Twojej spółdzielni także należy przypomnieć, że spółdzielnia to nie ich prywatny folwark, ale obowiązują ich przepisy prawa. Najlepiej jakbyś pogadał z zaprzyjaźnionym prawnikiem. Myślę, że to szybko załatwiłoby sprawę. A odnośnie tymczasowej anteny bazowej, ja przez tydzień używałem magnetycznego Hustlera postawionego na metalowym parapecie okna strychu kamienicy. Osiągi zdecydowanie lepsze niż z mobila, wysokość robi swoje. Niestety, sąsiad słyszał moją gadkę na wieży, w komputerowych głośnikach i w odtwarzaczu mp3.
poszło na pysiaka Hehe oryginalny adres Dopiero dziś przeczytałem,ale wielkie dzięki,na pewno się przyda
patryk91, luzik, ważne żeby baza stanęła
Spoldzielnia nie moze odmowic postawienia anteny bez podania powodu. Jesli tak jest piszesz jeszcze raz pismo ale nie o zgode tylko o to zeby podali przyczyny i podstawe prawna odmowy. Wtedy zaczynaja rozumiec ze nie maja doczynienia z byle leszczem.
Spoldzielnia moze odmowic wystawienia anteny/masztu gdy byly remontowane dachy i obowiazuje gwarancja na nie. Wtedy nie masz szans na uzyskanie zezwolenia. Ominac sie tego nie da, gdyz montowanie na kominach zarowno grzewczych jak i wentylacyjnych jest zabronione. Montowanie odciagow bezposrednio do instalacji odgromowej takze jest zabronione.
Spoldzielnia nie moze odmowic postawienia anteny bez podania powodu Jak widać chyba jednak może...
Tylko jest ten właśnie problem dotyczący wyjścia na ten dach.Z tego co wiem to w tym roku cały dach poddany był gruntownemu remontowi :/
nie moze, nie pamietam dokladnie teraz stosownych przepisow, ale kazda decyzja urzedowa musi miec uzasadnienie. W szczegolnosci decyzja odmowna. Poprostu czesc urzedasow zwlaszcza w spoldzielniach siedzi organizacyjnie w glebokim PRLu i mysla ze im wszystko wolno. A tak nie jest.
|
|