|
Pytanie o Wilson Little Wil.
WoM2 - Wszystko o Metin2 |
Witam Kolegow, dzisiaj zanabylem nowego Wilsona Little Wil, jednak zaniepokoilo mnie to, ze na allegro jest on sprzedawany w szesciennych, zielonych pudelkach, a moj byl zapakowany jak hustler: ofoliowany dookola kartonu, nie zlozony. Czy ktos sie z tym spotkal, czy kupilem podrobe??? Napisy na antenie sie zgadzaja, dlugi, gruby kabel, wtyk z gumowa oslonka, na koncu promiennika gumowa, walcowa nakladka. Pytanie drugie: czy da sie na czas transportu odkrecic sam promiennik z tym srebrna koncowka wystajaca z obudowy cewki (jak w hustlerze), czy trzeba kluczykiem odkrecac sam promiennik??? Pytanie trzecie: czy warto go stroic, jesli bedzie jezdzil na wielu, roznych samochodach??? Sprzedawca mowil, ze Wilson to taka antenka, ze jesli sie go dostroi do jednego autka, to do innych w zasadzie juz nie trzeba.
Osobiście kupiłem dwie zapakowane tak, że promiennik nie był zwijany, tak jak hustler. Nie bój się, to orginały. Odkręcić to chyba można tylko promiennik, ale nie próbowałem więc nie jestem pewien. Też mi powiedziano, że nie ma sensu stroić. I nie stroiłem.
może kupiłeś coś innego: http://cb-radio.pl/phpBB/...t=12264&start=0
czy kupilem podrobe raczej nie,
Na mojej pisze wyraznie: Wilson Little Wil, a nie Willis. Promiennik razem z ta srebrna tulejka odkrecaja sie, tylko bylo dosc mocno dokrecone. Jednak teraz zmartwilo mnie co innego: dzisiaj byla wielka ulewa, jak go kupilem to postawilem odrazu na dachu i zamokl dosc mocno. Odkrecajac przed chwilka bat, zauwazylem, ze miedzy gwintem, na ktory sie nakreca sie bat, a obudowa nie ma zadnego uszczelnienia, jest szpara, przez ktora woda wlewa sie do srodka, a nawet jak dmuchnie sie przez nia, to napina sie folia na spodzie anteny. Nic mu nie bedzie, czy trzeba reklamowac, albo cos z tym zrobic, zeby nie zgnil i nie zardzewial w srodku.
[ Dodano: 22 Styczeń 2008, 12:09 ]
|
|