ďťż

Cielę o dwu głowach lub o 5 nogach, jeśli kto woli

W dzisiejszej Wyborczej (Trójmiasto) jest wywiad ze mną,
chętnie robiłem za "cielę o dwu głowach" by spopularyzować nasze wspólne dzieło:
Bibliotekę Społeczną Stowarzyszenia "Przyjazne Pomorze"

Jeśli pozyskamy dzięki temu nowych czytelników, daj Boże sponsorów,
kilkuosobowe grono jej twórców i niewolników będzie usatysfakcjonowane.

Pani Oli Kozłowskiej serdecznie dziękuję za przeprowadzenie wywiadu.
Miło było na Panią popatrzeć i pogadać, kak s czeławiekom czeławiek.
Pani Elżbiecie Gerleckiej serdeczne dzięki za to, że nas u pani Oli zareklamowała.

Wisimy na stronie WYBORCZEJ tu: http://miasta.gazeta.pl/t...ias=2&startsz=x

[9.11.09 - 10:05
Niektórzy z czytelników mieli problemy, link odnosił się do drugiej strony wywiadu.
Teraz odnosi się do pierwszej. Miłego czytania, proszę o komentarze.]

Okazuje się, że wisi też w sieci wywiad przeprowadzony ze mną przed dwoma laty
przez Romana Daszczyńskiego:
http://miasta.gazeta.pl/t...12,4691169.html

Książki z przedsionka, o których pisze pani Ola, to książki z darów,
tak one, jak i te ze stolików, są do wzięcia za "co łaska" wrzucone do naszej skarbonki.
Romansów, kryminałów i sensacji nie mamy w zbiorach, mamy za to sporo lektur szkolnych.

Zapraszamy ludzi dobrej woli - wstępujcie w nasze grono, będzie nam raźniej naprawiać świat,
jeśli nie macie czasu, znaczy macie pieniądze - skarbonka czeka,
będziemy mieli za co kupić nowe książki, zapłacić za telefon, internet, ogrzewanie...

jan urbanik

PS
(7.11.09 - 0:30)
W wywiadzie powtarza się słowo "prywatna" biblioteka - to NIE JEST prywatna biblioteka.
To jest BIBLIOTEKA SPOŁECZNA, która powstała dzięki kilku osobom,
które wraz ze mną tworzyły STOWARZYSZENIE i załatwiały wszystkie związane z tym sprawy.

Mój, właściwie rodzinny, jest KSIĘGOZBIÓR ODDANY w SPOŁECZNE UŻYTKOWANIE.
NIEODPŁATNIE.

MOJA JEST TEŻ PRACA, CODZIENNIE PO KILKANAŚCIE GODZIN za darmo
w tym poświęcona na napisanie 59 procent postów na tym forum.

Moja (i kilkorga przyjaciół) jest troska, jak zdobyć pieniądze, by biblioteka mogła trwać jeszcze w styczniu 2010 roku,
i w lutym... i w styczniu 2011 roku.

Moje są przejazdy, telefony, nowe książki, z których część czytam i tu o nich piszę,
a przynajmniej fotografuję i anonsuję. Nie mam czasu czytać wielu ważnych rzeczy.

SPOŁECZNE, czyli własnością STOWARZYSZENIA "PRZYJAZNE POMORZE" jest 3.899 tytułów
pozyskanych z darów.

Jestem emerytem i nie miałem ani nie mam zamiaru zostać prywatnym przedsiębiorcą.
Jeśli BIBLIOTEKA SPOŁECZNA nie zostanie naprawdę społeczna,
jeśli społeczność Stogów nie potrafi jej utrzymać, to w tym lokalu na Hożej 14
wkrótce pojawi się nowa apteka albo lumpeks. Może będzie za darmo.

j.urb.


Zmieniłem link do wyborczej, teraz odnosi się do pierwszej strony.

Pod tekstem umieściłem komentarz:
nie jesteśmy biblioteką prywatną, a BIBLIOTEKĄ SPOŁECZNĄ,
romanse i kryminały, to książki do wzięcia za "co łaska"...

jan urbanik



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  Cielę o dwu głowach
WoM2 - Wszystko o Metin2