|
OJCZYZNA
WoM2 - Wszystko o Metin2 |
OJCZYZNA
//"- От чего тогда будет зависеть ваше окончательное решение?" - От условий, которые предложат.//
Tak BYWAŁO zawsze. Bywali najemnicy.
Zawsze też BYWALI tacy, co żyli RÓWNIEŻ DLA OJCZYZNY, gdy BYŁO TRZEBA - poświęcali dla niej życie i majątek. Tacy mieli OJCZYZNY.
OJCZYZNA to nie koniecznie ojcowizna, OJCZYZNĘ można sobie wybrać - JAK ŻONĘ - NA DOBRE I NA ZŁE.
Najemnicy nie mają OJCZYZN.
OJCZYZNA to GNIAZDO, to DOM OBYWATELA.
Z forum "Moje osiedle"
Tym niemniej, Henio, oprócz takich jak Ty "obywateli świata", by Polska była Polską, a nie skansenem i pośmiewiskiem, potrzebna jest pewna masa krytyczna POLAKÓW-OBYWATELI, myślących kategoriami państwa-jutro.
Partyjniacki, ksenofobiczny kaczyzm jest zrakowaciałą formą polskiego patriotyzmu i obywatelstwa.
Co jest lepiszczem państwa dziś, kiedy otwarte granice i praktycznie dla wszystkich dostępna jest emigracja za bułką z masłem?
Lenistwo? nieuctwo? cwaniactwo? - po części.
A jakie wartości pozytywne są lepiszczem polskiej państwowości dziś?
Wszystkich lepiszcz (w sumie) starcza na wegetację w Europie-dziś. na trwanie jutro, na bycie sobą, na aktywną niepodległość - nie starcza.
Wszystkie bariery i ograniczenia są w naszych mózgownicach.
Trwamy w chocholim tańcu na łajbie, dryfującej po XXI-wiecznej Europie.
OJCZYZNA
//"- От чего тогда будет зависеть ваше окончательное решение?" - От условий, которые предложат.//
Tak BYWAŁO zawsze. Bywali najemnicy.
Zawsze też BYWALI tacy, co żyli RÓWNIEŻ DLA OJCZYZNY, gdy BYŁO TRZEBA - poświęcali dla niej życie i majątek. Tacy mieli OJCZYZNY.
OJCZYZNA to nie koniecznie ojcowizna, OJCZYZNĘ można sobie wybrać - JAK ŻONĘ - NA DOBRE I NA ZŁE.
Najemnicy nie mają OJCZYZN.
OJCZYZNA to GNIAZDO, to DOM OBYWATELA.
Janie, jak juz gdzies w innym miejscu zauwazylem:
1. dokonales malego naduzycia (prowokacji ;) ?):
Otoz slowa co cytowales dotyczyly dziewczyny sportowca co MIALA PRAWO wystapic w mistrzowstwach za 3 Kraje i MUSIALA (nietety?) wybrac jeden z nich...
Do najemnictwa jest to tak daleko ze nawet nie che mi sie komentowac...
2. No i zauwaz uzywales czasu przeszlego "BYLI", "BYWALI". Nadal SA. Ale... CZASY sie zmienily i sa ludzi co NIE WPISUJA sie w szufladki JEDNEJ OJCZYZNY...
ze sa Prawdziwymi lub Najemnikami...
//"- От чего тогда будет зависеть ваше окончательное решение?"// - От условий, которые предложат.//
Ten fragment, cytowany przez Ciebie, wyrwałem z kontekstu, by mi służył.
Każdy kraj, oprócz najemników, których może wynajmować tylu, na ile go stać, i który może opłacać swoich płatnych parobków, musi mieć emocjonalnie zaangażowana elitę (warstwę?, klasę? partię?...). Pragmatyczną, sprawną intelektualnie i zaangażowaną emocjonalnie.
Czasy i obyczaje zmieniły się, ale nie na tyle, by Ojczyznę oddawać w pacht najemnikom, oni mogą być tylko narzędziami.
Zwróć uwagę, że nie piszę "naród", a "kraj".
Zwróć uwagę, że nie piszę "naród", a "kraj".
Janie nawet sprawa "Kraju" (dopóki nie zabronią podwójnych obywatelstw) jest mała przekonywująca... Taki Radek mógł mieć 2 Obywatelstwa, ma Żonę Amerykankę i być całkiem porządnym Patriotem i Ministrem (a nawet jakby mniej patriotyczny był PO a myślał głową ...) to mielibyśmy może porządnego Amerykanina... jako Prezydenta. Oczywiście :) jakby Obywatele (tego Kraju) Go wybrali. Przetaczać inne przykłady z Państw nadbałtyckich (co już mieli za Prezydentów Amerykanów ;) ?) A i Obama jakoś się złe narodził ...
Janie nawet sprawa "Kraju" (dopóki nie zabronią podwójnych obywatelstw) jest mała przekonywująca... Taki Radek mógł mieć 2 Obywatelstwa, ma Żonę Amerykankę i być całkiem porządnym Patriotem i Ministrem (a nawet jakby mniej patriotyczny był PO a myślał głową ...) to mielibyśmy może porządnego Amerykanina... jako Prezydenta. Oczywiście :) jakby Obywatele (tego Kraju) Go wybrali. Przetaczać inne przykłady z Państw nadbałtyckich (co już mieli za Prezydentów Amerykanów ;) ?) A i Obama jakoś się złe narodził ...
Ja bym tam nie chciała mieć obcego prezydenta ani obcej Pierwszej Damy. Cały czas zastanawiałąbym się komu naprawdę oni służą? Krajowi, który ich wybrał czy krajowi, z którego pochodzą.
A zastanawiałaś się, komu służył prezydent Kaczyński jadąc nocą na gruzińską granicę, kłócąc się o krzesełko...
...a z historii: Jadwiga Andegawenka, Jagiełło, Stefan Batory, Henryk Walezy, Sasów dwu z hakiem, Aleksander I (Moskal).
Można by też o obcych żonach, od Dubrawki poczynając.
...a z historii: Jadwiga Andegawenka, Jagiełło, Stefan Batory, Henryk Walezy, Sasów dwu z hakiem, Aleksander I (Moskal).
Akurat dwaj ostatni ( nawet trzej jeśli liczyć ich osobno) niczym dobrym Polsce się nie przysłużyli. Była jeszcze Bona Sforza, która polskim chłopom pozwalała kraść ziemniaki, aby się upowszechniły w kraju. Wtedy były inne czasy. Każdy z każdym się hajtał ze względu na koneksje a teraz rządy są bardziejmonolinijne. Nawet w USA prezydentem może być tylko osoba urodzona na terytorium Stanów, więc chyba coś to znaczy.
//Akurat dwaj ostatni ( nawet trzej jeśli liczyć ich osobno) niczym dobrym Polsce się nie przysłużyli.//
A ja śmiem twierdzić, że niektóry z 3 i 1/2 się przysłużyli, ale temat jest dla historyków i tu go rozwijał nie będę.
Władcy są w znacznej mierze zakładnikami rządzonych - tak było w Polsce.
Walezy bryknął do Francji nim zaczął rządzić, Zygmunt III Waza, Jagiellon po kądzieli, też by bryknął, gdyby miał dokąd wracać. Bona zostawiła ziemniaki i włoszczyznę, ale ze skarbami też nawiała.
Każdy, kto podejmuje się rządzenia Polakami, bierze na siebie brzemię nie do udźwignięcia.
Tusk to wie. Zaczadzony Kaczor jeszcze tego nie wie - i paskudzi.
Bona zostawiła ziemniaki i włoszczyznę, ale ze skarbami też nawiała.
Ale za to przyczyniła się do rozwoju Mazowsza i Litwy. Taka zła to ona nie była.
|
|