|
Praca
WoM2 - Wszystko o Metin2 |
Jestem żoną kierowcy i pracuję w domu od 8:00 do 16:00. Potem mam liczone nadgodziny. Ustaliliśmy z mężem "Cennik czynności domowych za opłatą", i tak: 1. Gotowanie - 20 zł zupa, 40 drugie danie z mięsem, bez mięsa - 30 zł. 2. Kompot - 5 zł szklanka. 3. Surówki - 6 zł (promocja, bo smaki do wyboru). 4. Ścieranie kurzy - 10 zł za pokój. 5. Sprzątanie odkurzaczem - 15 zł za pokój. 6. Mycie kibla - 80 zł (klient z tej usługi rezygnuje notorycznie, bo niby drogo, więc mamy jakąś rafę koralową). 7. Pranie - 50 zł od wsadu. 8. Mycie okien - ryczałt 500 zł za cały dom. 9. Zawiezienie dzieci do szkoły - 20 zł. 10. Odebranie - 20 zł. 11. Odebranie w czasie "Klanu" - 150 zł (ehh, lubię „Klan”). 12. Odebranie w czasie "Plebanii" - 350 zł („Plebanię” to uwielbiam). 13. Zawiezienie dzieci na lekcje angielskiego - 400 zł (nie ma parkingu i muszę iść 200 m). 14. Ploteczki z koleżanką - 20 zł/h – u mnie, 30 zł/h - u niej. 15. Seks standard - pozycja misjonarska, możliwość zadarcia jednej nogi - 50 zł za każde rozpoczęte 5 minut. 16. Seks od tyłu - 100 zł. 17. Inne pozycje - każda 60 zł. 18. Megapakiet promocja - seks standard + 2 pozycje dowolne - 120 zł. 19. Seks oralny - 100 zł. 20. Seks analny - 200 zł. 21. Seks z moją koleżanką - 500 zł. (Ceny obejmują seks w zabezpieczeniu. Bez zabezpieczenia - dopłata 50 zł.) 22. Udziwnienia spoza cennika - 100 zł za udziwnienie.
Miesięcznie tak wychodzę 3000 - 4000 netto. Mąż zarabia 2500 - 3000. W sumie, nie wiem, jak on mi płaci... ale płaci. W tym miesiącu napisałam o podwyżkę i od maja mam dostać 10% więcej + wczasy pod gruszą. Zwolnić się, czy nie?
Dobre
|
|