|
dzieciaki maja stres od malego ;)
WoM2 - Wszystko o Metin2 |
— 22.02.2010 12:26 — На Украине политик отругала детей за русские имена
В одном из детских садов на западе Украины депутат Львовского облсовета от партии всеукраинского националистического объединения «Свобода», филолог Ирина Фарион провела «урок грамотности» посвященный Международному дню родного языка, пишет сегодня украинская газета «Сегодня». Фарион отругала детей, которые представились ей «москальскими» именами, посоветовав им уехать из Украины, если не исправятся. «Если станешь Аленой, то нужно паковать чемоданы и выезжать в Московию», — пригрозила Фарион дошкольнице, назвавшейся Оленкой. Досталось мальчику Мише, который, по мнению депутата, должен быть не иначе как «Мыхайлыком». Когда Фарион поинтересовалась у детей, как им больше нравится, то к ужасу националистки они хором ответили: «Миша». «Пристыдила она и девочку Лизу, мол, это имя от инфинитива «лизать» «Маша — форма не наша. Пусть едет туда, где Маши живут. У нас она должна быть Маричкой. Петя тоже должен отсюда уехать, если не станет «Петрыком». Мыколку никогда не обзывайте Колей, Ганнусю Аннушкой, а Наталочку — Наташей. Можно ли представить, чтобы Степана Бандеру дома звали: «Степа, иди есть борщ»? Поэтому не «оволчивайте» и не «омедвеживайте» украинские имена», — строго наставляла детей «учительница». Похвалила Фарион Марка, Юрчика и Катрусю за «прекрасные украинские имена». И напоследок подарила детям памятки с «правильными» формами имен. Такие же «инструкции» хотят раздать во всех садиках Западной Украины» - пишет в сегодняшнем номере издание. Депутат заявила, что не хотела обидеть детей, однако считает, что «неправильно, когда кто-то пытается приспособить наши имена к российской фонетической системе». «Газета.Ru»
I tak sie od szkoly wychowuje nacjonalistow.... w tym przypadku nie tylko ukrainskich, ale tez rosyjskich...
I tak sie od szkoly wychowuje nacjonalistow.... w tym przypadku nie tylko ukrainskich, ale tez rosyjskich...
Masz całkowitą racje: właśnie już zaczynając tam wychowują jednych i gnębią innych...
I w Rosji, i w Polsce można podać liczne przykłady idiotyzmów, nawet ZBRODNI.
Ukraina nie jest żadnych wyjątkiem.
Państwa i narody, które pozbyły się sowieckiego jarzma i rusyfikacji odreagowują tamte czasy i przymusowe sytuacje.
Ukraina jest jednym z takich państw.
Bywają różne formy odreagowania.
O rusyfikacji kolo Lwowa to mozna mowic jedynie w zlej wierze. We Lwowie w czasach Sowietskich Uniwrrsytet funkcionowal w jezyku Ukrainskim! Nie rownolegle z Rosyjskim, jak to mialo miejsce na Uczelniach w innych miastach Ukrainskich (choczby w moim Chmelnickim [grupy studionce jedynie po ukrainsku i jedynie po rosyjsku]) a JEDYNIE w jezyku UKRAINSKIM!. Co za wspanialy przyklad rusyfikacji w czasach socializmu! A kiedy to chlopi Ukrainskie moglo sie uczyc ukrainskiego (moze w Imperiam Rosyjskim? a moze Austriackim?) W czasach II RP, by the way, Uniwersytet Lwowski krzalcil w 3 jezykach! Tam raczej mozna mowic o ukrainizacji Lwowa :). No :) ale to przeciez jest jedyny i sluszny sposob odreagowania :)... I na Wolyniu to tez reagowano jedynie na rusyfikacje...
Bywają różne formy odreagowania.
Wszystkie formy odreagowan i odwetow w NORMALNYM PANSTWIE PRAWA sa PRAWNIE zabronione (za to pociagaja do sadow!) I kazde Panstwo kibicujace STANOWIENIU PANSTWA PRAWA ma usilnie namawiac zabiegac pomagac temu Panstwu stanowiazemu sie zeby NIE POPIERALO a wrecz ZABRANIALO odreagowania... Nie ma innej drogi ku Panstwu demokratycznemu. Istnieje natomiast i to najprostsza droga ku Panstwa nacionalistycznemu w ktorym jak sa duze mniejszczosci narodowe to prowadzi to w linii prostej do krwi...
A potem sie mowi: czemu sie dziwimy - to przeciez odreagowanie! Stalin tez w Katyniu troche odreagowal sobie !!!
|
|