ďťż

Polska żyje

Bliscy ofiar katastrofy cierpią ból straty.
Współczuje im reszta Polski, wszyscy jednoczymy się w żalu.

Państwo jednak trwa, funkcjonuje,
czyli TO NIE JEST KATASTROFA PAŃSTWA.
Barometr zagrożeń - warszawska giełda funkcjonuje normalnie.

W stanie euforii - czy ona żałobna, czy wzniosła, czy radosna
nie wolno podejmować decyzji ważących historycznie.

Tu potrzebna rozwaga, zimny namysł, kalkulacja.

Pochopna decyzja kardynała Dziwisza podzieliła nas,
dziś rano włączyłem na chwilę telewizor - słyszę -
szał zmian nazw ulic i placów.

Narodzie, opamiętajmy się!

Czcijmy dokonania, wielkość -
a nie tragiczne zdarzenia spowodowane błędem człowieka-ofiary.

Jan Urbanik

PS
Pracuję co najmniej 16 godzin dziennie, telewizję oglądam pół godziny dziennie.
To pozwala nie ulec emocjom wzbudzanym przez sensatów-dziennikarzy.


Nie oglądam telewizji od 9 lat. Wszystkie wydarzenia sama sobie komentuję na podstawie informacji agencyjnych w internecie. Nikt za mnie nie musi myśleć. I nie pozwolę sobą manipulować i robić sieczki z mózgu. "Nadmiar informacji to dezinformacja"- R.Kapuściński
Wysłany na Forum Gdańsk: Sob Kwi 17, 2010 9:47

Polska żyje

Niezależnie od katastrofy rodzą się nowi Polacy, inni umierają czekając na operacje,
jeszcze inni dożywają ostatnich dni w hospicjach.

Nie rozwiązane problemy czekają na rozwiązanie.

Uwaga opinii publicznej skupiona na zmarłych, którzy już nie rozwiążą żadnego problemu.
Strata to niewątpliwa - zginęli ludzie aktywni, czynni, a tych w żadnym społeczeństwie nie ma za wielu.
Poza tym - katastrofa zabrała nam bezpowrotnie ponad tydzień, który można było przeznaczyć na rozwiązywanie problemów i pracę.

Polska żyje. Musi równolegle leczyć rany i myśleć o swej przyszłości.

Pogrążona w we łzawej żałobnej euforii Polska pochopnie podejmuje decyzje o charakterze symbolicznym:
pochówek pary prezydenckiej na Wawelu, zmiany nazw ulic, placów...
sprawy praktyczne:
dobre rodzenie, opieka nad rodziną i dzieckiem, oświata, profilaktyka zdrowotna...
to wszystko jest przedmiotem narzekań i utyskiwań, wszystko to gdzieś tam na drugim planie, w kuchni.

Tak by się chciało żyć w PAŃSTWIE, a nie w DZIADOSTWIE polskim.

...
Mają wolę i czas stać w kolejce, by złożyć podpis w księdze kondolencyjnej, by oddać cześć, oddać hołd...

Nikt nie ma czasu, by w Bibliotece SPOŁECZNEJ www.bibliotekapp.pl
zaopiekować się dziećmi, zorganizować konkurs taki czy owaki,
zorganizować sprzątanie okolicznego jeziorka czy lasu, ba:
kiedy ktoś to organizuje, nikt nie ma czasu, by poświęcić dwie godzinki w miesiącu
na ruch na świeżym powietrzu i posprzątać z nami.

Życie na niby, pokazucha - dlatego DZIADOSTWO POLSKIE, proszę Państwa Polaków!

Jan Urbanik

PS
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
Takie mamy państwo, jakie sobie potrafimy zorganizować,
nie ma co pluć na NICH, ONYCH - spójrzmy w lustro, ale głębiej, uważniej.
Dostojników państwa takich jakich jesteśmy godni.
Bajdurzenie o moskiewskich, żydowskich i masońskich spiskach - płód chorych mózgów, chorych dusz.



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

   
 
  Polska żyje
WoM2 - Wszystko o Metin2