|
Popieram Komitet Noblowski i Obamę
WoM2 - Wszystko o Metin2 |
Popieram Komitet Noblowski i Obamę
Pokój i prawa dysydentów oraz pięknoduchów to MOGĄ BYĆ dwie całkiem różne sprawy.
Bzdurzenie o demokracji w Rosji i w Chinach, o prawach człowieka tam – od zaraz - to bzdurzenie zbrodnicze.
Narody i państwa muszą dorosnąć i zapracować sobie na prawa człowieka. Majaczenia demokracjuszy bezwzględnych są warte tyle samo, co majaczenie o komunistycznym raju.
Prawa człowieka i demokracja w Rosji miała kształt jelcynowskiej anarchii i upodlenia narodu przez bezwzględną swołocz swoją i obcą. mądrzy Chińczycy ustrzegli się przed taką "demokratyzacją" kosztem przelanej krwi i trwającym do dziś zamordyzmem. Rozwiązań pewnych i doskonałych w świecie ludzkim nie ma!.
Nobla nie dostała Ameryka, jak mówił Laureat, Nobla dostał Amerykański-Prezydent-Obama-który-odważył-się-myśleć-na-nasze-czasy. Sukces Obamy, jego skala, są nieprzewidywalne, ale na pewno Ameryka i świat po Obamie będzie inny. Już jest inny – CZARNA RODZINA w BIAŁYM DOMU, kiedy to się komu w pale mieściło!
Porównanie Nobla Gorbaczowa i Obamy ma sens.
Nobel Wałęsy to zupełnie inny Nobel. Gdybym ja rozdawał te nagrody, to nie Wałęsie bym go dał, ale WAŁĘSIE i JARUZELSKIEMU (z Kiszczakiem i Rakowskim) za OKRĄGŁY STÓŁ - Wałęsa – lider strajkowiczów 21postulatowych nie uratował pokoju, on mógł sprowadzić wojnę. Pokój – to Okrągły Stół.
jan urbanik
Napisał w Tygodniku Powszechnym Stefan Chwin:
Kompletnym zaś nieporozumieniem jest przyznanie nagrody Nobla szefowi mocarstwa, które zorganizowało obóz koncentracyjny w Guantanamo, gdzie ludzi trzyma się zupełnie bez żadnego sądu, aktu oskarżenia i prawa do obrony. Nagroda Nobla dla Baracka Obamy w takim kontekście zakrawa na ironię. Ktoś tu chyba zwariował. Na nagrodę Nobla w znacznie większym stopniu zasługuje rosyjski Memoriał, którego działacze walczący o prawdę, są zabijani na ulicach przez „nieznanych sprawców", a chcą rozjaśnić okropną sprawę „procesu pokojowego" w Czeczenii.
Po raz kolejny występuję tu jako anty-Chwin.
O pokój warto się starać mózgiem, nie tylko sercem. Mózg w wielu miejscach jest więcej wart niż serce. Zasady moralne rodzą się nie tylko w sercu, w mózgu również.
Amerykę jaka była Obama oddziedziczył - była - jaka była, z Guantanamo.
A pogdybując: nieduża wojna prewencyjna, może nawet sam moralny sprzeciw wobec hitleryzmu i niemiecko-hitlerowskiego antysemityzmu mógłby zapobiec apokalipsie.
Dobrochciejstwo bywa pospolitym bałwanizmem. "Gdyby tak wszyscy ludzie chcieli dobrze!" - Gdyby babcia miała wąsy...
Ludzie są - jacy są. Raj istnieje w mitach i marzeniach. Nie widzę przesłanek znamionujących jakiekolwiek zmiany w tej materii.
jan urbanik
|
|