|
Gest Pawła Adamowicza
WoM2 - Wszystko o Metin2 |
Wśród naszych dobrodziejów, od narodzin idei Biblioteki Społecznej, figuruje PREZYDENT MIASTA GDAŃSKA Paweł Adamowicz, od dziś wiem, że do listy dobrodziejów dołączył PAN PAWEŁ ADAMOWICZ, prezydent miasta Gdańska: Pan Paweł Adamowicz ufundował stoliki i biurka pod komputery dla dzieci, z własnej kiesy wysupłał na ten cel 2.500 złotych.
Serdeczne dzięki Panie Prezydencie! Dzięki Panu skolioza ma znacznie mniejsze szanse szkodzenia.
Wcześniej, w kwietniu ub. r., w sytuacji dla nas beznadziejnej, na pański gest pozwolił sobie pan Paweł Jaworski, nasz radny z PiSu, ale o tym już pisaliśmy. Pan Paweł wisi w dobrym towarzystwie na liście naszych dobrodziejów.
Mamy już rzutnik (12.2009), laptop (02.2010), pianino Yamahę (04.2010), wkrótce kupimy foteliki i krzesełka (06.2010)... wszystko z darów osób prywatnych.
Aktualnie największą naszą potrzebą pozostaje dywan lub wykładzina o powierzchni około 20 metrów kwadratowych (może być w kilku dających się zharmonizować kawałkach).
Może jakiś salon lub gabinet, zmieniając wystrój, pozbyłby się starego dywanu na naszą rzecz? Sympatycy, Szanowni Sympatycy naszego przedsięwzięcia, rozejrzyjcie się wokół, a nuż coś Wam wpadnie w oko.
Jan Urbanik bibliotekarz
I niespodzianka
Prezydent Paweł Adamowicz "dosypał" na dywan!
Panie Dorotka i Ninka (wicepezeska i sekretarz Stowarzyszenia) najpóźniej w przyszłym tygodniu wybiorą mebelki i dywan, a Gabrysia, skarbniczka i księgowa zarazem, księguje i księguje...
Wreszcie przestaniemy cierpieć, że dzieciarnia robi mostki i turla się po dywanie, który 3 lata temu Biblioteka Wojewódzka przeznaczyła na śmietnik.
Kolejne marzenie: jednolite, zgrabne foteliki. Te które nam służą Biblioteka Wojewódzka 3 lata temu... j.w.
Gdyby tak jeszcze kilku ludzi dobrej woli...
Albo jakaś instytucja... Żyjemy w cieniu Rafinerii, żebraliśmy dwukrotnie o wsparcie, okazaliśmy się niegodni złamanego szeląga. Jest tylu godniejszych. Tym godniejszym trochę zazdrościmy, trochę nam żal. ale bez zawiści. 0,0 zawiści.
w dniu 31 maja Stowarzyszeni odbyli swoje Walne Zebranie, przebiegło spokojnie, bez zgrzytów. W tym roku, najpóźniej we wrześniu czeka nas kolejne, wyborcze i programowe, zrobimy je, kiedy poznamy efekty akcji ulotkowej i mejlowej, kiedy to żebraliśmy o 1% od podatku - dla dzieci zdrowych, by miał kto pracować na dzieci chore i hospicja.
W tym roku, najpóźniej we wrześniu czeka nas kolejne, wyborcze i programowe, zrobimy je, kiedy poznamy efekty akcji ulotkowej i mejlowej, kiedy to żebraliśmy o 1% od podatku - dla dzieci zdrowych, by miał kto pracować na dzieci chore i hospicja.
Już widzę jak te dzieci garną się do pomocy w hospicjach i innych fundacjach. Jak chociaż jedno z nich "załapie bakcyla" to będzie dobrze. Kto wie... Pozory mylą. Poza tym praca w hospicjum jest psychicznie ciężka i mało kogo stać na to.
Napisałem: "by miał kto pracować na dzieci chore i hospicja"
By było za co leczyć dzieci chore, by miał kto utrzymywać hospicja KTOŚ MUSI NA TO pracować.
Celem stowarzyszonych jest (między innymi) stworzenie instytucji zwiększającej szanse dzieci i młodzieży. I dorosłych.
Jeśli potrafimy stworzyć kompetentny zespół, będziemy mogli wywierać pozytywny wpływ na przyszłość Polski.
JEŚLI...
|
|