|
Klimat z gier
WoM2 - Wszystko o Metin2 |
Coś od siebie,jaka gra według was ma kapitalny klimat?.bo moim Dead space posiada ciężki, duszny, pełen grozy, i niepewności klimat survival horroru podobnym do"obcy-ósmy pasażer nastromo"ostrzegam to gra dla ludzi o mocnych nerwach i pęcherzu .
gothic/fallout
The suffering!
Rainbow Six vegas, chodzi mi o te takie odludzia, gdzie jeszcze nie byliśmy w las vegas albo uwielbiam klimaty westernowe, CoJ BiB, zachody słonca , takie coś mnie kręci : p
Wiedźmin!! no oczywicho 2 cześci BioShocka
Metro 2033
Mass Effect - klimat naprawdę wielkiej przestrzeni i totalnej epickości.
Soul Reaver - klimat sam nie wiem jaki. Teraz może bym tego tak nie odebrał, bo pierwszy raz grałem będąc jeszcze w wieku jednocyfrowym. Ale wrażenie na mnie wywarło kolosalne i do dziś całą serię Legacy of Kain bardzo lubię. Ale pierwszego soul reavera najbardziej.
Planescape Torment i Fallout - nie trzeba tłumaczyć.
Deus Ex - wrażenie brania udziału w bardzo ważnej i tajnej misji. Świetna gra (pierwsze część - druga to nieporozumienie)
The Way - niekomercyjny erpeg. Genialny soundtrack miejscami, bardzo porządnie zrobiona gra. Stąd można ściągnąć: http://www.crestfallen.us/
Gromada - bardzo mocno widać tutaj wpływ Lema (nie wiem na czym to polega*, ale to czuć od samego początku do końca gry). Jak powyżej - gra darmowa. http://tsukuru.pl/index.p...itle=2k-gromada - download
* - może to kwestia portretów postaci, których twarze kojarzą mi się z typowo prlowskimi ryjami. Inna sprawa, że nie żyjąc w prlu ciężko zweryfikować, czym są prlowskie ryje. Poza tym pilota Pirxa wyobrażałem sobie mniej więcej tak jak wygląda główny bohater gry.
- System Shock (1 i 2) - klimat totalnej alienacji i przygnębienia. Śmierć jest wszędzie, a podczas całej rozgrywki nie natrafiamy prawie na żadną żywą istotę. Jedyne co znajdujemy, to zapiski ludzi, których już dawno nie ma. Taki Bioshock, tylko lepiej.
- Silent Hill 2 - chyba każdy wie, dlaczego.
- Darwinia - strategia, która dzieje się wewnątrz komputera. Dosłownie. Tam to nawet pomiędzy jednostkami przełączamy się kombinacją Alt+Tab
- TRON 2.0 - jak wyżej, tyle że... FPS.
- Magritte - darmowa polska przygodówka, której akcja toczy się w nieco innej rzeczywistości Wrocławia. Podczas wędrówki po mieście co chwila wręcz potykamy się o fragmenty twórczości tytułowego malarza Rene Magritte'a. Całość została stworzona przez jedna osobę przy użyciu aparatu cyfrowego i Photoshop'a ale i tak robi niezłe wrażenie.
- Samororst - bardzo dziwna czeska produkcja we flash'u. Do pogrania za darmo przez przeglądarkę.
- I Have No Mouth And I Must Scream - może trudno w to uwierzyć ale gra jest jeszcze bardziej niecodzienna niż jej tytuł. W czasach zimnej wojny, superkomputer o nazwie AM zabija wszystkich ludzie, przy życiu pozostawia jedynie piątkę niezbyt pozytywnych postaci, między innymi faceta znęcającego się nad żoną, czy doktora dokonującego eksperymentów na ludziach w niemieckich obozach śmierci. Owi "wybrańcy" są poddawani najwymyślniejszym torturom, aż w końcu po 109 latach AM proponuje im "grę pełną zabawy i przygody". Polega to na tym, że każdy osobnik musi się zmierzyć ze specjalnie dla niego wykreowanym chorym światem, w którym jest najczęściej zmuszany do powielania własnych błędów z przeszłości. Gra jest niesamowicie brutalna i pesymistyczna, a także... trudna i zabugowana. Niemniej jednak, jak najbardziej polecam.
- Grim Fandango - genialnie przedstawiona kraina zmarłych, świetne postacie i dialogi, i zarazem jedna z najlepszych przygodówek jakie kiedykolwiek powstały.
To tyle na razie, może sobie jeszcze coś przypomnę.
I Have No Mouth And I Must Scream Z opisu przypomina mi się stara przygodówka Sanitaium.
Z przygodówek dodam jeszcze Broken Sword 2 (jedna z pierwszych gier w jakie grałem) i Beneath a steel sky. Co jak co, ale trupy nigdzie nie wyglądają tak strasznie jak w tych pikselowatych grach.
Z opisu przypomina mi się stara przygodówka Sanitaium. Sanitarium ma niby dobrą fabułę i klimat ale strasznie toto nudne i schematyczne. W każdym razie doszedłem kiedyś gdzieś do połowy i szczerze mówiąc nie widzę za bardzo podobieństw z I Have No Mouth And I Must Scream.
inq, nie każdy morze lubić gry z grafą,podobną do pokemonów w tym ja, nie chce cię obrazić. ale jak ktoś robi grę o zniszczonym świecie przez: wojne,kataklizm,najazd obcych,to twórca powinien tworzyć grafikę odpowiednią do sytuacji w grze a nie by było "kolorowo i wesoło" no bo jak by wyglądał, np fallout: ludzie rozwalają sobie głowy o odrobinę czystej wody a wokół hasają króliczki jest i trawka? mangowe rysy postaci i otoczenia mało co odzwierciedlają powagę i dramatyzm sytuacji w jakiej znaleźli się ludzie np po wojnie atomowej.
Wrzod, nie każdy może pisać po polsku.
Nie ja te grę robiłem, więc możesz o tym mówić co ci się podoba. Inna sprawa, że to naprawdę wielka gra. Trzeba czytać dialogi, które - sądząc po twojej ortografii - skrzętnie omijasz, podobnie jak książki.
Poza tym używając porównania "grafika jak w pokemonach" miałem na myśli nie kolory tylko widok z góry i "kwadratowość" otoczenia, typowe dla gier na NESa, SNESa, Gameboya itp. Po prostu dla większości ludzie to brzmi jaśniej niż "grafika jak w rpg ze snesa".
Albo w to w ogóle nie grałeś albo należysz do tej grupy, dla której w grach liczy się tylko grafika. Jako, że sam mam duży sentyment do programu, w którym Gromada powstała, nie mam nic przeciwko takiej grafice a co więcej lubię ją o tyle, że: 1) Łatwo się ją rysuje. 2) Pozostawia pole dla wyobraźni pozwalając się koncentrować na fabule.
Szynek - w Sanitarium nie grałem dłużej jak chwilę, więc tak mówię tylko co mi się nasunęło.
inq może i masz racje, przepraszam sceptycznie podchodzę do niekomercyjnych tytułów o których nawet nie słyszałem taki już mam nawyk.według ciebie źle z interpretowałem twoje porównania i zrozumiałem ale jakbyś zamieścił srceeny z gry to jej nie "pojechałbym po bandzie"mam nadzieję że nie bedzie dalej żadnych sporów między nami.
MOŻE, nie morze.
Jeśli chodzi o klimat, to ja polecam Mafie
aby rozruszać temacik dodam warhammer 40.000 dow 1i2 fajny jak nie zajebisty, klimat ciężki, brutalny, mroczny, gotycki, i ci space marines krzyczący"for emperor" a sm chaosu"blood for the blood god"coś niesamowitego i wciągającego jak wir w rzece .
S.T.A.L.K.E.R. i Metro 2033 - ruscy wiedzą co robią... Silent Hill - miasto... Fallout - pustkowia i Bractwo Stali...
Co ja mogę dodać? IMO Fallout (zwłaszcza 3) to mistrzostwo, jeszcze na pewno S.T.A.L.K.E.R. Bioshock 1&2, Half-Life 2 no i wrzod ma rację Dawn of War 1&2 (bardziej 2, ale co tam)
odkopałeś mojego "starocia" fajnie że ktoś pamięta o tym jeszcze.
odkopałeś mojego "starocia" fajnie że ktoś pamięta o tym jeszcze. chodzi ci o posta?
chodzi mi o temat myślałem że przepadł w czeluściach forum
akurat zaglądam tam gdzie mnie jeszcze nie było;P
Dla mnie najlepszy klimat jest w grze Stalker w trzech częściah (sam się dziwie sobie czemu w to grałem ) Fallout 3 ten klimat w tunelach metra to jest coś słyszysz z daleka głosy Zombie no i Bioshock 1 i 2 czasami są takie chore sceny ( np. w gabinecie dentystycznym ) no i to tyle
Thief - fantasy-steam-punkowe-średniowiecze - i wszystko jasne. Klimat z tej gry po prostu kipi, szczególnie z pierwszej części. Posiadłości jegomości, grobowce, zaginione miasto, NAWIEDZONA KATEDRA. Z 3-ciej części posiadłość kapitana na wyspie i nawiedzony sierociniec - zero flaków, darcia, etc. Ambient, sugestywne cienie i inne dźwięki. Nie da się tego opisać - trzeba zagrać.
S.T.A.L.K.E.R. i Fallout - postapokaliptyczny klimat pustkowi, ruin i napromieniowanych żuli.
BioShock i Fallout - ArtDeco/lata 50te/60te. Gramofony, zaokrąglone kineskopy i Patty Page z maszyny grającej.
Splinter Cell - szpiegowski klimat political thrillera
Hitman - klimat... Hitmana
lata 50te/60te. 30' - 40'
nawiedzony sierociniec - zero flaków, darcia, etc. Myślałem, że nigdy nie przeżyję czegoś takiego w grze komputerowej, ale jak na drugim piętrze zaczął mnie gonić ten stwór, co wlokły się po korytarzach takie, to poczułem ten szczególny rodzaj strachu, w którym po prostu przestaje działać całe myślenie.
Pisząc o 50tych miałem na myśli Fallouta ale to nieważne.
Portal w tej kwestii daje radę, szczególnie w momencie, kiedy znajdujemy niepokojące napisy na ścianach. Mam nadzieję, że druga część również pójdzie w kierunku sterylnych pomieszczeń i niepokojąco-głuchego ambientu.
Hitman w twojej sygnaturze wygląda jak gigantyczna główka od zapałki xd
|
|